Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość I M STUPID GIRL

To trwa za dlugo

Polecane posty

Gość I M STUPID GIRL

5 lat zagranica, zadnej stalej pracy marne grosze zarabialam.. jestem tlyko ze wzgledu na mojego faceta pomimo ze nie moglam zanlesc pracy to siedzialam z nim kiedys mielismy juz na stale zjechac do Polski poechalismy bylismy pol roku pracowalam przez ten czas w polsce w moim zawodzie ale moj luby postanowil znowu wyjechac zagranice wyciagnal mnie nawet chical zebym zrezygnowala z pracy ,ale jeszcze popracowalam 3 miesiace i pojechalam zagrnaice juz 3 miesiac nie mam pracy jestem zalamana siedze w domu jak pies nie mam na nic kasy a jeszzcze niedanwo moj luby powiedzial ,ze miedzy nami nie bylo i nie ma milosci to dlaczego mowil ze kocha i chce byc ze mna?? jest tylko ze mna dla wygody czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorreta
Dlatego ja facetom nie wierzę. Kopnij go w doopsko i zacznij się realizować. Jeżeli masz szanse w Polsce na prace którą lubisz to wracaj, tutaj się to nie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogonic takiego lumpa
to jeszcze z nim jestes?????!!! pewnie mu sie podoba ze siedzisz w domu, zalezna od niego, wszystko w domu pewnie zrobione a jak nadarzy sie okazja to pojdzie do innej! poza tym to ja Cie rozumiem z ta sytuacja jezeli chodzi o prace. ja wyjechalam z moim facetem, jestesmy juz dobry kawal czasu zagranica, a ja ciagle praca przez agencje, raz jej nie ma, raz jest, fabryki itp. moze dla faceta to ok, moj nie chce wracac. ale ja w polsce mialam dobra prace, mysle ze da rade sie w polsce odnalezc. bo tutaj to mi zaczyna odbijac prze lipna prace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiniula_la la
Ja sama bylam w zwiazku, w ktorym dawalam z siebie wszystko, a ontylko bral. Tez wyjechalam dla niego, rzucilam studia, zostawilam wszystko. I wiesz co? Nie warto przedkladac czyjes potrzeby nad wlasne. Dzis wiem, ze gdyby mnie kochal naprawde, nie pozwolilby mi rzucic studiow po to, by szorowac tu toalety...Bo on moze i byl szczesliwy,ale ja nie. Dzis to wiem, po zmarnowanych 4 latach. Stanelam na nogi, mam fajna prace, jestem niezalezna itd, ale dluuuga droge musialam przejsc... Ty mozesz sobie tego oszczedzic, tylko pozwol sobie czasem na zdrowa doze egoizmu i pomysl, co jest dla CIEBIE dobre. Pozdrawiam !:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×