Jednostrzałowiec

Mam poważne pytanie: mój partner należy do tzw. "jednostrzałowców", seks z nim jest super, ale .... on może tylko raz, a potem dłuuuuugo się regeneruje. Wkurza mnie to już trochę, bo w głowie mam cały czas rozmowy z kumpelami które twierdzą, że kochają się ze swoim chłopakiem 2-3 razy w ciągu kilku godzin. Mój tak nie potrafi :( Jak jest u was i czy da się coś z tym zrobić? Najchętniej usłyszałabym odpowiedzi Panów- z ich punktu widzenia i praktyki :) ale i was dziewczyny proszę o informację. Może powinnam zainwestować w jakieś afrodyzjaki, tabletki dla niego? Ma teraz 32 lata a razem jesteśmy od 9 lat i tak było zawsze....

u mnie to jest różnie. są dni że mogą zrobić to trzy razy w pół godzinnych odstępach ale muszę też przyznać że są dni że raz i koniec. wszystko zależy jak zmęczony z roboty wrócę. jest też kwestia psychiki.

ja tez moge tylko 1 i dlugo sie regeneruje. ale cwicze sztuke wstrzymywania wytrysku dzieki czemu moge bzykac kilka godzin. wlasciwie to za wszelka cene w ogole staram sie nie dochodzic moj rekord to 2,5 miesiaca. jestem przez to tak napalony ze wlasciwie moglbym bzykac nonstop. zaproponuj swojemu facetowi 'niedochodzenie' oboje sie przekonacie ze sa wyzsze, kosmiczne poziomy seksu :)

ja tez moge tylko 1 i dlugo sie regeneruje. ale cwicze sztuke wstrzymywania wytrysku dzieki czemu moge bzykac kilka godzin. wlasciwie to za wszelka cene w ogole staram sie nie dochodzic moj rekord to 2,5 miesiaca. jestem przez to tak napalony ze wlasciwie moglbym bzykac nonstop. zaproponuj swojemu facetowi 'niedochodzenie' oboje sie przekonacie ze sa wyzsze, kosmiczne poziomy seksu :)

1111raz ma rację, umiejętność powstrzymywania wytrysku jest super. a próbowałaś po 10-15 minutach pieścić go ustami?

zależy od dnia ... generalnie nie mam problemu, żeby po 10 - 15 minutach zacząć zabawę od początku i to nawet 2 razy ... ale są dni, że raz i koniec ... sam nic na to nie poradzę :) ale przecież możesz pomóc swojemu facetowi :) poprostu weź do ust (tylko nie od razu odczekaj z 5 , 10 minut) i delikatnie possij (jeśli odpycha cię zapach waszych soków po wcześniejszych igraszkach - wyślij faceta do łazienki niech się umyje). Jednym słowem zrób mu loda ale nie do końca, bo nie o to chodzi, tylko do odpowiedniej twardości i bawicie się dalej :)