Pogonilam go z domu.Mialam juz tego dosc.

A dzis przewazylo wszystko jak sie zachowalam w sklepie.Bo nie chcialam kupiic piwa zrobil mi scene i wyszedl ze sklepu.Wiec ja poszlam do domu.Mamy male dziecko a ze mieszkamy w kamieenicy trzeba palic w centralnym.Wzielam dziecko ze soba na podworko i rabie drzewo.Akurat przyjechala jego siostra na kawe nawet nie widzialam jej a on kochajacy facet mowi kochanie zostaw ja porabie a ja " ze poradze sobie sama ze ma sie od walic i dac mi spokoj" a za nim stala jego siostra.poszli razem.Wrocilam do domu zaczal dobijac sie do drzwi otworzylam i powiedzialam ze ma sie wynosic z mojego domu.To koniec.

Dobrze zrobilaś.Mój tez codziennie piwkuje,to już rytuał.Nie daj Boże zwróci się uwage,awantura murowana.Ale ja nie jestem w takiej komfortowej sytuacji,mieszkam u męza,pogoić nie moge.

Akurat nie dawno przeprowadzilam sie na swoje mieszkanie po rodzicach.I jeszcze ukradl mi z portfela pieniadze.Mialam 100zł zrobilam zakupy na ok.35 zł.I w portfelu mam tylko 15zł.Ukradl mi 50zł.

z kim ty sie zwiazalas dziewczyno??? moj nieznosi piwa, czasem wypijemy winko do kolacji sporadycznie!! jest cudowny i troskliwy, zyje dla nas a nie dla siebie... nie wiem skad wy bierzecie takich dupkow

Daj sobie spokój,do tego złodziej.Dziecko w jakim masz wieku,pracujesz?Pytam się bo to jest ważne,czy jesteś niezależna.Ja właśnie straciłam prace,dwójka dzieci,nie dałabym sama rady.Ty chociaż masz swoje M.To już dużo ,żwby być samodzielną.

Corka ma roK. Nie pracuje.Jestem na wychowawczym.Nie mam tez karty do bankomatu.Zajebal mi z konta 600zł zajebiscie.Co ja mam teraz zrobic?????Nie mam jak teraz wyjsc z domu bo corka spi.

Zadzwon na helpline do banku i zablokuj karte. Juz jej nie uzyje. Zadzwon moze na policje i zglos kradziez, podaj jego dane i tak dalej.

Zglosilam juz zagubienie karty.UKradl mi moje pieniadze ktore mialam na zycie.Nawet nie mam za co zyc.

Ja moglas sie zwiazac z kims takim????????????????????????? Nie znalas go wczesniej czy jak??? Trzeba bylo kase schowac!!! Co teraz zamierzasz? dzwon na policje i niech bydlaka zlapia za kradziez. Powiedz, ze to byly Twoje ostatnie pieniadze. Karty zaginiecie juz zglosilas, teraz wiadomo, ze on wyjal kase. U mnie mialby juz przesrane na zawsze.

Nie spodziewalam sie ze jest d tego zdolny zeby mnie okrasc.Nawwt niewiem gdie teraz jest,Gdzie mam go szukac.

Ale kawał bydlaka,pieniądze na dziecko ukradł.Takiemu to już bym nie wybaczyła.Zgłosiłabym go na policje.Moja znajoma tak zrobiła,i musiał wszystko zwrócic.Niepodarowałabym draniowi.Z czego teraz będzież żyć?

Niewiem to byly moje ostatnie pieniadze.Niewiem co mam robic teraz.

Udaj się do opieki społecznej.Przedstaw sytuacje,powinni pomóc.

Do opieki? A po co?? Zeby kazali jej czekac pare tygodni na jakies glupie swiadczenie??? Dzwon na policje i niech cham zwraca kase!!!

Zadzwonilam na policje,Opowiedzialam sytuacje zaraz naja do mnie przyjechac.

To super!! Ciesze sie. Opowiedz im wszystko i daj im dane tego bydlaka. Niech mu narobia siary. Wstyd, zeby okradac kobiete z malutkim dzieckiem. Jeszcze Twoj wlasny facet! :o Potem napisz co u Ciebie jak policja odjedzie, okay?

Ok napisze jak policja pojedzie.O wlasnie dzwoni domofon.Zmykam.

Przyjechala policja.Spisali wszystko jego dane.Pojechali do jego domu tam gdzie jest zameldowany u rodzicow.Byl tam i policja go zabrala na przesluchanie.Skad wiem zadzownil do mnie jego ojciec i pyta sie co sie dzieje ze go policja zabrala.Nic nie powiedzialam ojcu.

Moglas narobic mu wstydu i powiedziec wszystko jego ojcu. Dlaczego mu nie powiedzialas? A co z pieniedzmi?? Co policjanci powiedzieli? Da sie odzyskac ta kase? W koncu juz zglosilas kradziez karty.

Mogłaś powiedzieć jego staremu że ukradł Ci kase. Mogłaś mu zrobic siare przed rodzicami, by mial za swoje, zachowuje sie jak kretyn.

Policja przyjela zgloesznie kradziezy.Dalam jego dane i adres i musilei odrazu pojechac do jego rodzicow a i tam bym.I go zabrali na przesluchanie.Ja karty nie mam.A przy bankomacie jest kamera i mozna sprawdzic kto pobral kase.Akle niewiem czy widac twarz.