W pracy przygląda mi się facet...boje sie na niego spojrzec!

Jestem chorobliwie nieśmiała, wręcz boję się ludzi, dlatego staram sie unikac sytuacji w których mogłoby dojsc do konfrontacji z drugim czlowiekiem, podejrzewam że mam fobie społeczną, nie mam praktycznie żadnych znajomych, nigdy nie mialam chlopaka, czuję dużą potrzebe bycia z kimś ale nie jestem w stanie się przełamac, mężczyźni interesują się mną, jednak nie pozwalam się nikomu do mnie zblizyc, po prostu unikam wszystkich - tak z grubsza opisalam sytuacje...i jest problem, mam wrazenie że w pracy jest pewien mężczyzna który interesuje się mną, stara sie byc w poblizu mnie, często mi się przygląda, szuka okazji żebym na niego spojrzała, z początku nie zauważyłam jego staran dopiero po dluższym czasie uświadomiłam sobie że coś jest na rzeczy, odkąd to odkryłam boje się go widywac, nie potrafie na niego patrzec, robie wszystko żeby go nie spotkac, a przede wszystkim unikam jego wzroku, to staje się nie do wytrzymania, najgorzej jest kiedy znajduje się niedaleko mnie, jestem wtedy sparaliżowana, nie mogę sie skupic na pracy, myśle tylko o jego obecności, mam wrażenie ze jemu tez zaczyna sie to udzielac, nie chce sie tak zachowywac, naprawde chcialabym go lepiej poznac, odezwac, a na pewno nie bac sie spojrzec mu w oczy, mimo moich dobrych chęci jest coraz gorzej...Co ja mam robic? Ta sytuacja męczy mnie coraz bardziej.