Czy to mogą być hormony?

Mam 22 lata, nieregularny okres, co ok. 1,5 miesiąca. Myślę, że nie mam 'zwykłego' PMSu. To co się ze mną dzieje na tydzień przez okresem + 2 pierwsze dni to jakiś koszmar. Huśtawka nastroju, rozdrażnienie, opuchnięcie całego ciała, ciężkość, ogólnie słaby wygląd, brak energii, ale to jeszcze nic. Najgorsze, że nagle z dnia na dzień dopada mnie taaaaaka depresja że dosłownie wyję. Nagle nic nie ma sensu, zrywam wszelkie kontakty, mam nawet myśli samobójcze, porzucam wszelkie pomysły, widzę w sobie same wady i ledwo chodzę, bo jest mi tak strasznei źle. Najchętniej zakopałabym się w kołdrze i non stop płakała. Ogólnie do optymistek nie należę ale ale czy to nagłe tak drastyczne pogorszenie może mieć związek z hormonami? że coś jest z nimi nie tak? musiałabym robić prywatnie bo nie jestem ubezpieczona a zupełnie sie na tym nie znam. dziękuję za odpowiedzi i pomoc...

Nie martw nic Ci nie jest co miesiąc z takimi dolegliwościami boryka się większość kobiet.Jest to zespół napięcia przedmiesiączkowego.Mi pomogły tabletki anty,a dokładnie diana 35.Wszelkie dolegliwosci fizyczne minęły,oczywiście rozdrażnienie pozostało.Taka już nasza natura.Głowa do góry.

Mi na pms nawet tabletki hormonalne nie pomagały - jestem okropna w te dni i zdaję sobie z tego sprawę. Nie potrafię nad tym panowac, często wybucham złością, a później mi głupio. Moi bliscy wiedzą, że to dla mnie cięzki czas i już sa wyrozumiali . Ale staram sie poźniej wszystko łagodzić :)

Wiem,ze niektóre kobiety w czasie miesiaczki stosuja tabletki Afobam,są to tabletki psychotropowe,stosowane w doraźnym leczeniu depresji.W każdej chwili możesz isć do lekarza i poprosić o takie lub podobne tabletki.Mozna sie przejść do psychiatry-to zaden wstyd i opowiedzieć mu o wszystkich dolegliwosciach.

mam idealnie to samo co autorka dlatego z uwagą będę sledzić wypowiedzi tutaj. Czy tabletki anty rzeczywiście potrafia pomóc na takie mocne intensywne pms? pozdrawiam Was

aha i dodam, że ja takie objawy mam 2 tyg przed miesiaczką i trwają do jej konca:| najgorzej z puchnięciem:\

od zbadania hormonów, bo przyczyna może być tutaj. Taki mocny PMS to jednak rzadkość i możecie mieć problemy z hormonami. Ja np na tabletkach do pewnego okresu czułam sie dobrze. Stosowałam nie na PMS ale jako antykoncepcje. Po pewnym czasie - po ponad roku, miałam takie abjawy jak Wy przy PMS, z tym, że trwalo to cały czas... odstawiłam i czekam na normalny okres...

Wszyskie puchniemy,ponieważ w naszym organiźmie zbiera sie woda,w takim przypadku ja biorę tabletki moczopędne i pomaga.

Stosowałam także leki moczopędne dfziałaja ale na chwile doraźnie jak ostawiałam od razu to samo a przy np aqua femin pierwszy drugi okres w miare okej pozniej nie działają:( dodam ze w diecie nie jem soli cukrów ogólnie nic co by tą wodę zatrzymywało pije dużo zielonej herbaty itp.

naturalnych metod kapsułki z olejem z wiesiołka, suplement z witaminami z grupy B, magnez ? te są polecane na pms ale trzeba je brać regularnie jest jeszcze Castagnus to ziołowe tabletki które mają zmniejszać opuchlizny i bolesność piersi

A ja biore furaginum i na mnie działa.

furaginum jest na infekcje bakteryjne pęcherza i dróg moczowych, nie bierze sie go jako leko moczopędnego i na PMS...

Dziekuje dziewczyny za wszystkie rady, ale wyprubowałam już wszystkich metod, które tutaj piszecie. od wielu lat mam ten problem wiec duzo juz prubowałam (prucz hormonów własnie) z wielkiem coraz gorzej przechodze miesiączki. Dodam ale do tego ze są one bezbolesne i regularne. Tylko ten pms tez wydaje mi sie, ze trzeba by zbadac hormony;|

Mojej siostrze też nic pomagało dopóki nie urodziła dziecka.teraz podobno praktycznie nie odczuwa tego,ze to własnie te dni...

kurcze no tak mowi sie, ze po pierwszym dziecku mija. Axczkolwiek ja jeszcze nie planuję. Więc szukam metody najlepszej:(

No dzieki ale nie planuje dzidziusia narazie;)

No dzieki ale nie planuje dzidziusia narazie;)

No dzieki ale dzidziusia narazie nie planuję:)

dzięki ale ja jestem raczej proekologiczna, tabletek antykoncepcyjnych nie mam zamiaru brać, straszna chemia, poza tym na moje oko to leczenie skutków nie przyczyn. skoro tabletki regulują gospodarkę hormonalną to może właśnie tu tkwi przyczyna. nie było mnie właśnie bo leżałam w łazience na podłodze i WYŁAM. z okresu na okres jest coraz gorzej. płaczę bez wyraźnego powodu, o czym bym nie pomyślała. justynqazx w prawie każdym poście napisałaś coś o tabletkach jakie bierzesz- nie boisz się? tyle chemii... boooże masakraaa......