Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość żółta_parasolka

nie rozumiem jego zachowania... o co mu chodzi?

Polecane posty

Gość żółta_parasolka

Witam ;) Mam do rozwiązania pewną zagadkę, która nurtuje mnie juz od pewnego czasu... mianowicie chodzi o zachowanie mojego kolegi z pracy. To fajny facet i już na początku zwrócił moją uwagę ;) ale do tej pory nasze relacje były czysto zawodowe i nawet niezbyt dobre ale poprawne. Ja chyba nawet nie dałam po sobie poznac ze on mnie interesuje. Ale od jakiegoś czasu zauważyłam że często się we mnie wpatruje, czasem wręcz nie może oderwać ode mnie wzroku, próbuje się do mnie zblizyć, zagadać. Raz przyłapałam go, oczywiście przypadkowo, jak komentuje z kolegami fakt ze mieszkam blisko niego a nie poprosiłam go żeby mnie podwoził... wiem ze te słowa były o mnie - to się wie po prostu ;) aczkolwiek udałam głupiutką blondynkę i nie dałam po sobie poznac ze coś słyszałam... i w końcu ja przy kolejnej nadarzającej się okazji zapytałam się go czy mogłabym z nim czasem dojeżdzac do pracy... oczywiście zmieszał się bardzo ale chyba był zadowolony. Było jeszcze kilka takich sytuacji które świadczą że mogę być dla niego kimś innym niż tylko zwykłą koleżanką z pracy... zachowuje się przy mnie dość nerwowo i trochę nienaturalnie - ciągle coś mu wypada z rąk etc. I byłabym przeszczęśliwa gdyby nie fakt że on ma kobietę z którą mieszka... a przynajmniej tak było miesiąc temu bo wtedy widziałam ich ostatni raz razem. Niestety nie mogę podpytać jego kolegów bo po kilku minutach on już bedzie wiedział że rozpytuję o niego. Pomóżcie proszę bo cała ta sytuacja nie daje mi spokoju a jutro znowu go spotkam... co robić? co myśleć? dodam że nie jestem kobietą, która z premedytacją rozbija związki... sama kiedyś zostałam zostawiona dla innej i wiem jak to cholernie boli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może być w tobie zakochany może już nie jest z tą dziewczyną wszystko zależy od ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ddddddddssss
takie sytuacje, mogą swiadczyc conajwyzej tylko tyle ze mu sie podobasz. tak bywa, to ze wchodzimy w zwiazek nie znaczy ze inni przestaja dla nas istniec. ale nie wiesz jak jest, czy kocha tamta dziewczyne a z toma mialby jedynie ochote na fiku miku - jesli tak jest to nie wpierdalaj sie i nie rob czegos takiego innej kobiecie. dopuki nie bedziesz miala sprawy przedstawionej jasno, najlepiej z jego strony, ze z tamta sie rozstal, albo ze poznal ciebie i chce sie rozstac - to nie rób sobie nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żółta_parasolka
Przecież napisałam jasno, że nie mam zamiaru odbijać zajętego faceta... problem w tym że ja nie wiem czy on jest zajety i tego własnie muszę się dowiedzieć. Oczekuję raczej podpowiedzi jak powinnam to zrobić? koledzy odpadają... on sam jest osobą skrytą więc nie spodziewam się po nim wyznań tego rodzaju. Zdaję sobie sprawę że ja się mu najprawdopodobniej podobam fizycznie... Wiem też że mamy trochę wspólnych tematów do rozmów. On mi wpadł w oko kiedy zaczęliśmy razem pracować ale starałam się to ukrywać jak tylko potrafiłam... a on się mną interesuje w tak wzmożony sposób od mniej więcej miesiąca więc może to znak że się rozstał, rozstaje lub ma zamiar rozstać? a może to już moja wyobraźnia działa? i od jutra znowu to samo ;-/ Ja wiem że coś jest na rzeczy... tylko niestety jeszcze nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×