Znudził się mną

albo poznał inną, no cóż... szkoda :)

"ON" się znudził. To i tak była znajomość przelotna, ale mógł chociaż napisać "pa", "powodzenia w życiu", a nie milczy. No cóż. Mówi się trudno i żyje się dalej.

Mam rozumieć ,że była to internetowa znajomość ...

No gdzie tam. Normalna, realna. Ale związku i tak by z tego nie było, chociaż całkiem sympatycznie spędzało mi się z nim czas i wydawało mi się, że on też nie narzeka. Ale widocznie prawie pół roku to za długo na jedną kobietę.

No gdzie tam. Normalna, realna. Ale związku i tak by z tego nie było, chociaż całkiem sympatycznie spędzało mi się z nim czas i wydawało mi się, że on też nie narzeka. Ale widocznie prawie pół roku to za długo na jedną kobietę.

a moze ty bys sie tak do niego odezwala ???:)

Ależ oczywiście, że odzywałam, ale miałam dziwne wrażenie, że nie chce ze mną rozmawiać i zbywa mnie. Nie narzucam się. Tak jak pisałam miłości z tego nie było, ale trochę przyzwyczaiłam się i lubiłam go. Faceci są dziwni.

mozliwe ze chce sprawdzic jak wiele on jest wart dla ciebie tzn czy tobie zalezy

To się przeliczy, bo z góry założyliśmy, że nie będzie wywierania takiego typu presji: komu i kiedy bardziej zależy. Tak chciałam się wyżalić :)

chyba oboje jestescie troche dziwni :)