tylko sie załamać

mój jest sztywny jak maszt :p no i mam szorstki, wilgotny języczek że o zwinnych paluszkach nie wspomnę...

ale uśmiałam się he he ślimaczka bo seks jest doskonały tylko wtedy ,gdy obie strony dają z siebie wszystko powolutku malutkami kroczkami do celu

chodzi o znaniu się na tej skomplikowanej sztuce a propo twojego żabko? i co z nim? masz jakieś plany wobec niego ? będziesz to ciągnąć? czy rezygnujesz z niego ?

..gdy się starają :D

Żaba - Ten Kalafior, to nie prawdziwy Kalafior. Ani ten, ani żaden inny. Bo system przejął nad nim władzę. Ale Kalafior oszukał system i występuje jako legion wielu :P Inaczej - to ja pod różnymi pseudonimami i spokojnie będziesz mogła rozkminić który ja to ja, bo elokwencja systemu mi do pięt nie dorasta :D

Normalny, Ty faktycznie jestes normalny, z jakimis kupami tu wyskakujesz. Mamy kontakt caly czas, ale nic z tego nie wynika. Dziwne to jest, ale ja zrywalam juz z nim pare razy i on zawsze wraca jak bumerang. Mi sie wydaje, ze on mnie wykorzystuje :( Jak nie ma nic lepszego na oku, to jestem ja.

żabo tak to czujesz? hmm to skończ to ciach nie masz kogoś na oku?

Bahuban haha dobre, to teraz urzadzimy polowanie na Kalafiora, nic innego nam tutaj nie pozostalo.

Wykorzystuje cię? Rozmawiając? To znaczy... Może to wykorzystywanie emocjonalne, ale to raczej domena kobiet jest, niż facetów. Ja dalej podtrzymuję że on się wstydzi/boi. I chyba nie do końca ci ufa, tylko nie wiem dlaczego.

wiem ,że ten to nie ten trudno tamten był milutki ,słodziutki ,delikatniutki ,pyszniutki i umiał pisać

Moze i bym miala, bo widokiem nie strasze, ale ja jestem taka domatorka, ze mnie nigdzie nie widac. Tylko nie piszcie, zebym chodzila na spacery, bo i tak sama nie pojde ehh

Czyli cały ja Zielona :) Dziękuję.

Super :) Wobec tego nadstawiam się dziewczyny - bierzcie mnie

dobra jesteś domatorką? i co dalej?

Aborygen Jeff tak rozmawiajac, wiesz na zasadzie, ze jak nie ma co ze soba zrobic, to dawaj napisze do mnie, bo nam sie wlasnie fajnie rozmawia. Ale w tej calej rozmowie jak ja delikatnie sugeruje, ze mi sie podoba, albo okazuje swoja zazdrosc, to on potrafi byc naprawde nieprzyjemny np. napisze - nie bede Ci sie tlumaczyl, bo nie mamy wb siebie zobowiazan. No normalnie jakby mi ktos na glowe wylal wiadro z zimna woda :(

Lubi z toba gadac:)

żabo niezły ten twój gagatek

Może on jednak NIE CHCE być z tobą o.O Nie wiem, być może przeżył jakiś zawód i teraz to w nim siedzi. Być może po ostatnim spotkaniu poczuł się fatalnie i nie chce żeby do tego spotkania znowu doszło. Spróbuj go zrozumieć - on czuje że poniósł totalną porażkę. I być może nie chce już wrócić na plac boju :P

Zielona Falko jestem domatorka i tez oprocz siedzenia w domu nic z tego nie wynika. Mowicie, ze tylko lubi ze mna rozmawiac, a zatem mamy konflikt interesow, tylko jak go rozwiazac jak z nim sie nie da zerwac. Nie chce wrocic teraz na plac boju, bo po porazce chcial i to kilka razy. To o co chodzi teraz?

to moze skup sie na psie? haha

Szczerze mówiąc... On coś ukrywa. Nie jest z tobą szczery, może nie chce cię czymś ranić. Ale on zdecydowanie coś ukrywa i czuję to po prostu intuicyjnie. No, tylko pytanie co. I czego to dotyczy.

Wiesz, ze w pewnym okresie o tym samym myslalam, ze cos ukrywa, nawet go zapytalam, czy jest zonaty, ale jestem przekonana, ze to nie to. Wiec co innego? A z drugiej strony to, ze on zawsze pisze jak ma problemy swiadczy o tym, ze ma poprostu u mnie wsparcie duchowe i to mu chyba wystarczy. Nie wiem juz nic.

COŚ ukrywa. A co, to nie wiem. Być może wpadł mu w oko ktoś inny, i sam jest teraz rozdarty... Szczerze mówiąc to sam nie wiem. Definitywnie bardzo skomplikowany facet.

I przede wszystkim - NIESZCZERY. Bo to aż widać że te jego wymówki są dość proste i coś go gryzie. Gdyby mu na tobie zależało to by w końcu o tym powiedział. Bo by ci ufał. A tak...

No dobrze, to ja rozumiem wpadla mu w oko inna kobieta, ok, to po co on do mnie pisze. No jeszcze jak pisze no tez to moge zrozumiec, ale jak brutalnie z nim zrywam, bo pisze lub mowie mu konkretnie, ze mam go dosc i ze ma sie ze mna w ogole nie kontaktowac. To on owszem zawiesi sie na jakis czas i znowu do mnie pisze\caly szczesliwy. NO KURDE. A ja nie powiem zawsze sie ciesze, jak widze od niego wiadomosc, chociaz jemu nie daje tego poznac. No i tak wyglada moje zakochanie!

Jeszcze cos jak po takim zawieszeniu on mi pisze co u niego na przyklad, to ja odpowiadam, no i co w zwiazku z tym, po co mi o tym piszesz, zeby go zniechcecic, to on wtedy odpowiada - BO SIE ZNAMY.

Beznadzieja - zajmij się mną lepiej...

:) no pieknie, ja nie moge wchodzic w drodze kolezance Zielonej_fali no niestety ona byla pierwsza

zmęczę obie :)

Klonie nasz - wypad z tego forum. A co do tego gościa... A nie przyszło ci do głowy że on może traktuję cię jako koleżankę, ewentualnie przyjaciółkę? Może wasze uczucia względem siebie są całkowicie niewspółmierne?