Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Czarna bolerka

ZDRADA,co oniej myslicie???

Polecane posty

Gość Czarna bolerka

Pewien zonaty ma namnie ochote,ja w sumie na niego tez,iscna to czy nie? Czy kiedys zdradziliscie lub byliscie zdradzeni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfelek
Nie, nie byliśmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna bolerka
cfelek ,a skad jestes taki pewien ,ze nie byles zdradzony??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewi^^
kolejna naiwna pusta lala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda kociczka
Tak...byłam zdradzona 2 razy ... pierwszy który mnie zdradził to była moja pierwsza poważniejsza miłość- trochę to przeżywałam. Niedawno zdradził mnie mężczyzna z którym byłam ponad 8 lat i mamy razem dziecko ... nienawidzę go za to i tej kobiety (też mężaka z dziećmi) ... oboje zniszczyli życie mojemu dziecku, które będzie sie wychowywało w rozbitej rodzinie. Zanim to zrobisz pomyśl jaką krzywdę możesz wyrządzić żonie tego mężczyzny ... jak Ty byś się czuła na jej miejscu. Tą drugą zdradę strasznie przeżyłam ... nie jadłam nic przez 3 tygodnie, nie spałam, nie potrafiłam normalnie funkcjonować i zaniedbałam dziecko. Z dnia na dzień zostałam samotną matką i nie wiedziałam co mam ze sobą zrobić ... Przez chwilę moje życie kompletnie straciło sens. Przemyśl to ... proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cfelek
z pomocą amerykańskich naukowców rozkminiłem jak działa mózg kobiety: http://liza.umcs.lublin.pl/wbronisz/mozg/ to utwierdza mnie w przekonaniu że jednak nie byłem zdradzany (szafa pełna butów).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna bolerka
mloda kociczka dzieki za konkretna wypowiedz:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwona koszulka
Ja byłam zdradzona i zdradzałam. Zdradzona byłam w pierwszym związku takim prawdziwym troche to przeżyłam... Najgorsze że jak ja zdradziłam to nawet wyrzutów sumienia nie miałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna z nas nie chce być zdradzana, więc nie sypiajmy w facetami innych! A jesli kiedyś jakaś panienka bedzie miała ochote na Twojego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna bolerka
Domnie nie za bardzo docieraja teksty typu,jak ty bys sie czula,bardziej trafil mi tekst kociczki ,rozbita rodzina,gdy dziecko mialoby na takim czyms ucierpiec wtedy rozumiem,ale jakos nie za bardzo mi zal kobiety,troche sama siebie przerazam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I Want Out
Na samo słowo zdrada dostaje piany na ustach 😡 Jest to obrzydliwe i podłe. Sama nie zdradziłam, byłam przez mojego poprzedniego faceta. Przeżyłam to bardzo, ale na szczęście koleś dostał ode mnie kopa w dupe od razu, chociaż było ciężko. Nie pomogły mu błagania i przepraszania. W ogóle to ma fart, że nie posiadam broni palej, bo jego mózg zapewne ozdobiłby moją ścianę 😠 mózg jego lafiryndy również gdybym ją spotkała. Nie mam szacunku ani do osób zdradzających ani to tych z którymi zdradzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarnula__
Zdrada to cos co robia ludzie slabi. Tacy, ktorzy potrafia klamac w zywe oczy, tacy ktorzy nie potrafia rozstac sie z partnerem, zeby tworzyc nowy zwiazek. Zdradzajacy to czesto straszni egoisci, ktorym po prostu wszystko sie nalezy, chca miec wszystko naraz. Ja bylam zdradzona i nikomu nie zycze przechodzenia przez to. Dopiero po tym jak sie wydala zdrada opadly mi klapki z oczu, a facet ktorego kochalam zaczal sie pograzac poglebiajac poklady swojego sk..rwysynstwa i zaklamania. Dla mnie to wszystko to byl taki szok, ze skonczylam na antydepresantach, gdyby lekarz rodzinny nie zareagowal to nie byloby mnie na tym swiecie. Sama nie zdradzilam i nie zdradze. Jesli cos sie dzieje w zwiazku to albo go naprawiam albo go koncze. Nie potrafie zrozumiec kobiet, ktore sa kochankami, facet je niby adoruje, a i tak zona jest na pierwszym miejscu, to musi byc upokarzajace... W ogole zdrada jest obrzydliwa - wyobraz sobie,ze Twoj maz robi powiedzmy w pracy sekretarce minete, a potem wraca do domu i ci daje buzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna bolerka
Jak dowiedzialyscie sie ,ze faceci was zdradzaja? To naprawde przykre skonczyc na antydepresantach:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pan Kalafior
Zdrada zdradzie nierówna. W interesach dopuszczalne, jeśli chce się kogoś wyeliminować. Ale jeśli komuś się powtarza że się go kocha... To już naprawdę trzeba być jakimś podczłowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .....
zostałam zdradzona po 16 latach zgodnego małżeństwa,nigdy i nikomu tego nie życzę to tak jakby nagle kogoś zabrakło i miałby nigdy już nie wrócić,bo nie wraca... to już zupełnie inny człowiek a i osoba zdradzona chociaż próbuje wybaczyć nie jest też już tą samą osobą,znowu trzeba życie budować od postaw a o wybaczenie trudno i droga wyboista...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna bolerka
czarnula,ale ja wlasnie niemam jakiegos odczucia,ze moglabym byc ta druga,a jego zona i tak bedzie 1,po prostu nie obchodzi mnie to,a co gorsza nawet wydaje mi sie to podniecajace wskoczyc do lozka zonatemu,tak wiem teraz mnie zjecie.Ja nigdy nie zdradzalam,i nigdy nie zdradze,nigdy tez bym nie chciala byc zdradzona,dlatego nie rozumiem teraz sama siebie,moze po prostu jestem po jakiejs czesc suka,bo tu sie tyle kobiet wypowiada,ze nigdy by tego nie zrobily,a ja i tak mam dalej na niego ochote

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .....
ciągle masz świadomość,że dotykały go obce ręce i to ciało już nie należy do ciebie,złamał wszelkie zasady i podeptał przysięgę,wszystko przestało mieć znaczenie co liczyło się do tej pory...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .....
i właśnie....tak na prawdę nikogo to nie obchodzi co czuje osoba zdradzona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I Want Out
Ja się o zdradzie dowiedziałam przez pomyłkowego smsa. Oczywiście wysłał do mnie zamiast do niej. Wiedziałam, że to nie miało być do mnie bo sms zawierał imię, oczywiście nie moje. Idiota. Nie zorientował się co zrobił a ja zanim urządziłam mu piekło sprawdziłam jego telefon, że mieć 100% pewności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna bolerka
i want out,o Boze,chyba ci niezle kolana zmiekly jak czytalas tego smsa,a mozesz napisac jaka byla tresc smsa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .....
też dowiedziałam się przypadkiem...dzięki NK otworzyły mi się oczy, zaprosiła go do znajomych,nieźle co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .....
jak nie ma się jeszcze rodziny to pewnie łatwiej dać kopa skurczybykowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czarna bolerka
ja_ no a jak na nk dowiedzialas sie ,ze ona jest jego kochanka? Tez jakas wiadmosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ostateczna decyzja i tak zależy od Ciebie.Nikt nie przedstawi Ci odczuć osoby zdradzonej na tyle obrazowo,żebyś to niemal poczuła. Za jakieś 10 lat jak już będziesz cudowną,kochającą żoną,która na co dzień jest aniołem,w łóżku przeistacza się w dziwkę...kiedy w pokoju obok będą spały Twoje dzieci a mąż będzie brał prysznic,Ty weźmiesz do ręki jego telefon i zupełnie przypadkiem przeczytasz wiadomość od młodej laski która jest suką bez skrupułów i też miała ochotę na żonatego faceta....Żadne słowa nie oddadzą tego uczucia walącego się w gruz życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .....
podejrzewałam już od jakiegoś czasu,że coś jest na rzeczy a potem po prostu przyznał się do tego ale nie mogę napisać o szczegółach,złożyło się na to jeszcze kilka innych rzeczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość I Want Out
Nie pamiętam dokładnie. Cos w stylu: w sobotę do ciebie przyjade, będzie gorąco, pragnę twoje ciała moja xxx To tak mniej więcej. Sms był troche bardziej rozbudowany. No, żebyś wiedziała, że mi zmiękły. Musiałam usiąć, aż mi się niedobrze zrobiło :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda kociczka
Ja dowiedziałam się od świadków, którzy widzieli go z nią jak chodzili sobie za rękę i całowali się w samym centrum mojego miasta w środku dnia :o ... Potem okazało się że ona odprowadzała go na jego niby nadgodziny do pracy a żeby dojść do jego zakładu trzeba przejść pod okanmi naszego mieszkania! ... Ja siedziałam w domu z dzieckiem i czekałam na niego z kolacją a on bezczelnie chodził sobie z tą babą pod moimi oknami ... strasznie upokażające. Ja mi świadkowie donieśli to po 2 dniach on sam się przyznał ... również do seksu ... musieliśmy się rozstać ... nie mogłabym już z nim żyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .....
tak to prawda ,żadne słowa nie oddadzą tego uczucia ale przekonania się na własnej skórze nikomu nie życzę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja .....
a kochanka nie była wcale młodsza ... byla.... starsza o kilka lat ode mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość młoda kociczka
To naprawdę jest straszne uczucie ... w jednej chwili zrobiło mi się gorąco i zebrało mnie na wymioty ... zawaliło się moje życie ... Nienawidzę go że postawił kilka godzin przyjemności ponad nas - jego rodzinę, ponad nasze dziecko. Mimo że cholernie bałam się jak mam sobie teraz poradzić jako samotna mama nie mogłam dalej z nim być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×