niech mi ktoś powie, że będzie dobrze.. :((((

dzisiaj byłam u gina zrobił mi badanie, m.in kalposkopie, usg przez pochwe pobrał troszke śluzu do laboratorium werdykt: silne zapalenie pochwy i cos ze śluzem macicy cysta 48mm na lewym jajniku jestem załamana:(( prawda, że gin zaskoczył mnie swoją starannością, cierpliwością, był bardzo miły ale i tak jestem załamana dostałam silny antybiotyk na zapalny a cysta?za miesiąc wizyta, może się podobno wchłonie, jeśli nie to będzie mi coś przepisywał no i ma mi zrobić szczegółowe badania jeszcze jakieś plus cytologia tak się boję panicznie, że cysta pęknie.. niech mi ktoś powie, że będzie ok za 2 miesiące ślub, mieliśmy starać się robić maluszka a tu takie coś gin powiedział, że jeśli stan zapalny wyleczymy to mogę się starać o dzidziusia bez problemu ale ja słyszałam, że ciężko leczy się stany zapalne.. ehh poradźcie, jakimi ziolkami moge wspomagać proces leczenia? mój narzeczony zabronił mi isc do pracy, powiedzial,ze najpierw ,mam wyleczyc stan zapalny i lezec w lozku cały tydzien gdy biore antybiotyk ehh jestem taka podłamana czułam, że będzie to cysta czy zapalenie ale dwa na raz? to dla mnie za wiele..

Ciężko leczy się stany zaplane? Nie słyszałam podobnej bzdury. Z opisu przebiegu wizyty Twój lekarz wydaje się kompetentny, więc ja bym mu zaufała. Antybiotyk na pewno pomoże. A co do cysty skoro lekarz zadecydował się wstrzymać z leczeniem, tzn. że jest mała i nie ma obaw, że może pęknąć.

nie panikuj są dziewczyny co mają większe problemy zdrowotne, a twoje to pikuś!

ja mam cyste od ponad roku i nic mi nie pękło.