Czy powinnam przyjaźnic się z byłym?

wiem. głupie pytanie. ale. jednym słowem mnie wychujał. pomagałam mu. przynajmniej starałam się pomagać w trudnych chwilach. dotykaliśmy prawie naszego 'nieba'. gdy nagle urwał ze mną kontakt. odezwał się dopiero po miesiącu chwaląc się jeszcze, że ma nową dziewczynę. zamurowało mnie. nie wiedziałam co robić. kompletnie ; s. najlepsze było to, że ta dziewczyna była moim największym wrogiem. ale zdziwiło mnie to, że gdy chodził z nią pisał do mnie cały czas. raz nawet napisał, że chce do mnie wrócić bo ze mną było najlepiej. nie wiem jak ale wytrzymałam te kilka miesięcy kiedy z nią zerwał. koleżanki doradzały mi, żebym go olała. i tak zrobiłam. ale po miesiącu wymiękłam. zaczęłam znowu z nim pisać. już z jakieś 2 miesiące tak piszemy i gadamy przez fona. on mówi mi o wszystkim, chodź nie oczekiwałam od niego tego. hym. z jednej strony chciałabym się zemścić za to jak mnie potraktował a z drugiej nie mam odwagi go ranić bo czuję, że jest dla mnie wszystkim. może wy coś poradzicie?

doradzę Tobie - zamknij przeszłość i otwórz się na przyszłość:) krótko mówiąc zrób miejsce dla nowego faceta

ja sie rozstałam z menem w przyjacielskich relacjach i utrzymywaliśmy je parzez pare lat ... NIKOMU NIE POLECAM! - kiedy on będzie miał nowy związek będzie Ci pękało serce, albo wpadniesz w kompleksy("co w niej jest takiego, czego ja nie mam?") będzie Cie to strasznie męczyło :o jak Ty będziesz kogoś miała, to on będzie udawał zazdrosnego :o takie układy nie są dobre dla psychiki :o:o:o daruj go sobie - zapomnij, usuń numery, najlepiej zablokuj jeszcze.. żeby kontakt nie wrócił NIGDY więcej. nie warto po prostu.. znajdziesz sobie kogoś lepszego, wiosna idzie, pewnie ktoś zayebisty Cie wyrwie lada chwila :D

zostaw go w spokoju i poszukaj sobie normalnego nowego fajnego chłopaka;)to bedzie najlepsza zemsta z pozytkiem dla ciebie

hym. jest jedno ale. to on teraz nie chce mnie zostawić w spokoju. wypisuje do mnie itp. czasami biorę go pod szpic bo chce się upewnić że on nic nie czuje już do mnie ale trudno go wyczuć.

to jakiś palant jest błedne koło rozumiem gdyby nikogo nie miał ale chwalić sie tym?? w jakim celu?? żeby Ci dopierniczyć

No bardzo ładnie wykorzystuje Twoją pomoc.. Jak dla mnie to nie ma się co mścić, tylko poszukać sobie kogoś, kto na Ciebie zasługuje. A im bardziej on dla Ciebie niedostępny, tym bardziej z nim chcesz być... Tylko zapytaj sama siebie - po co? Czy uważasz, że nagle on się zmieni? Marne szanse.. ludzie od tak się nie zmieniają, muszą mieć bardzo silną motywację, a Ty mu jej nie dajesz.... Co gorsza.. jak już wyliże swoje rany, a właściwie Ty jemu, to znajdzie sobie następną dziewczynę i.. znów będziesz gdzieś z boku. Nie ma się co łudzić. Jeśli chcesz sprawdzić czy mu zależy na Tobie, to zrób tak, że przez tydzień się nie odzywaj. w ogóle zamilknij. Nie reaguj na jego zaczepki. Zakładam, że mieszkacie gdzieś obok siebie - więc nie ma problemu, żeby Cię odwiedził. Jeśli się pojawi zaniepokojony (nie mówię o przypadkowym spotkaniu), to znaczy, że jednak coś tam jest na rzeczy (i potencjalnie, z wielką łaską, możesz dać mu drugą szansę). Jeśli i on zamilknie.. to będziesz miała jasną odpowiedź... Osobiście radzę Ci olać gościa, bo nawet jeśli znów razem byście byli, to zawsze będziesz miała w sercu zadrę, która będzie się odzywała w najmniej oczekiwanych momentach. Nie warto tak się poświęcać dla faceta, który teraz... zwyczajnie żeruje na Twoim uczuciu..

znów Cie zdobedzie i znów zostawi kiedy poczuje sie pewniej taki typ daruj sobie i znajdz porzadnego gościa, wtedy nawet nie bedziesz chciała słyszeć o byłym

jak będziesz miała chcicę, może posłużyć za popychacza

KOPNIJ GO W DOOOPE! :D

Próbowałam kiedyś zaprzyjaźnić się z byłym, którego kochałam. Ale to był jeden, wielki nie wypał. A z resztą nie wierzę w czystą przyjaźń damsko-męską.

a jak chce tylko odbudować na nowo naszą przyjaźń? bo z tym pomaganiem 'w jego życiu' było tak..że jego brat się utopił i cały czas przy nim byłam. byliśmy dobrymi kumplami ; ) a później on mówił że mnie kocha itp. a ja jakoś na początku nie widziałam nic w nim oprócz przyjaciela. ale po pewnym czasie zauważyłam w nim coś więcej..

Czym się łudzisz? Po co Ci taka 'przyjaźń', gdzie to tylko Ty jesteś stroną, która daje? A w zamian otrzymuje tylko zranione serce...? Dziewczyno, gdzie Ty masz głowę? I po co go bronisz..?:)