Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dream satin

wychodzę za mąż za faceta którego nie kocham, ma tak ktoś?

Polecane posty

Gość dream satin

szukam wsparcia, jakiegoś podniesienia na duchu, nadziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TH is IT C
ale jestes glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość morning after dark
współczuję :O nigdy bym takiego błędu nie popełniła, dlaczego a niego wychodzisz?????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja podobnie lecz
jestem z nim , jest bardzo dobrym czlowiekiem , przyzwoity , ale .. go nie kocham , on chce slubu w tym roku czasami jednak sobie mysle ze czuje do niego cos ... zastanow sie jesli pewna nie jestes, czy wychodzac za niego bedziesz szczesliwa ? czy chcesz by bylo ojcem twoich dzieci ? Moja sytuacja wyglada jak napisalam na poczatku , ale wyobrazam sobie go jako ojca moich dzieci , chce z nim byc, wiem ze bedzie nam dobrze jestesmy juz 2 lata ,nie zawsze bylo kolorowo . ja juz kochac nie potrafie (zostalam kiedys bardzo skrzywdzona) moze dlatego u ciebie wyglada na to ze sie boisz , nie wiesz co robic moze to znak bys jednak nie wychodzila za niego ? pocieszenia nikt tu ci nie da;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nieznajoma Piękna
a z tymi dziećmi to dobre;) To 1 facet z którym wyobraziłam sobie dzieci:D Zawsze myślałam o dzieciach ogólnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to po co???????????
wychodzicie za maz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakiego pocieszenia. W czym. W tym co chcesz zrobic? A co zmusza Cie ktos czy jak.. Głupia rura z Ciebie. Sama podejmij decyzję i bądź konsekwentna. Dorosnij w koncu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo rozumiem
nie kochasz go i wychodzisz za maż ? po co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Ciebie pisze
To ja podobnie lecz -> a Twoj mezczyzna wie o ty, ze go nie kochasz ale jestes z nim bo jest dobry itd. itd. Powiedzialas muto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja podobnie lecz
wie ze go nie kocham taka miloscia wielka , ja czuje do niego uczucia lecz nie milosc , nie jest to taka szalencza milosc nie czuje tego co kiedys raz czulam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajo_wielkanocne
Ludzie, opanujcie sie! Jak juz teraz macie watpliwosci, to po slubie bedzie jeszcze gorzej. Latwiej zerwac zareczyny, niz wziac rozwod. W malzenstwie nie dziala zasada: lepszy rydz niz nic. Po co sie tak meczyc kobitki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lubisz go chociaz
szanujesz? Macie wspolne tematy, wspolne plany, nie czujesz do niego odrazy podczas zblizen? Bo wiesz, milosc to nie wszystko... Po pewnym czasie te inne rzeczy bardziej sie licza ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witam porannnie
Bardzo trudno żyć z kimś, kogo się nie kocha. Małżeństwo, nawet z kochaną osobą to sztuka kompromisu i poskromienia własnego egoizmu. Gdy robi się to z miłości, to ona daje siłę i inspirację. Gdy brak miłości to brak jest tego cementu, który spaja ludzi. Pewnie wychodzisz za mąż dla bezpieczeństwa, wygody. Pomyśl, jakie to złudne. A co będzie, jak mąż zachoruje, będzie wymagał Twojej opieki (tfu tfu, odpukać)? Czy jesteś naprawdę gotowa, by być z nim na dobre i złe? Wszystkie tego typu małżeństwa, jakie znam skończyły się rozwodem, bo człowiek jest tak skonstruowany, że szuka miłości przez całe życie! Ty też będziesz szukać, tylko jako mężatce będzie Ci dużo, dużo trudniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale lubisz go chociaz
ja wyszlam za maz za mezczyzne, ktorego nie kochalam w doslownym tego slowa znaczeniu. Ale wiedzialam, ze jest dobrym czlowiekiem, szanowalismy sie oboje, wiedzialam ze bedzie dobrym ojcem dla naszych dzieci. I jestem z nim szczesliwa. Byc moze ja nie potrafilam zadnego pokochac, bo wyszlam za maz za niego dopiero jak mialam 35 lat... Nigdy wczesniej zadnego innego nie kochalam, jego tez nie. Zwiazalam sie z nim sama nie wiem dlaczego. Ale nie zaluje, bo mam rodzine, ktorej zawsze pragnelam i dobrego czlowieka u swego boku, ktory jest dla mnie wielka podpora ;) Co z tego, ze mi na jego widok nie lataja motyle w brzuchu, jak to sie mowi... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona39
Jak jak byłam młodsza 20 lat, to kochałam męża, a teraz kocham jego kasę, jak mi co miesiąc oddaje. Dobrze nam z tym jest. Mąż jest impotentem i nie chce abym naśmiewała się z jego przypadłości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze prawy i sprawiedliwy
jeśli zamierzacie płodzic Polaków to pamietajcie że miłośc jest wtórna a najważniejsza jest Ojczyzna !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wiem, że.....
przyjdzie taki moment, że pokochasz jak Ci zacznie dogadzać w łóżku i finansach, że sobie będziesz mogła na wszystko pozwolić, nawet na takiego, który Cię we wszystkim dogodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdsfdfdsfdsf
tak - miłość z czasem przyjdzie - ale pieprzenie. albo ona jest od początku albo nie ma jej w ogóle. takie czekanie aż się zakocha człowiek jest bez sensu - bo miłość przyjdzie z czasem - bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×