Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość milka way

Przyjaciolka znalazla sobie chlopaka

Polecane posty

Gość milka way

A. jest moja jedyna, najlepsza przyjaciolka od 4 lat. Zawsze bylysmy nierozlaczne, na kazda bibe chodzilysmy razem, jezdzilsymy do siebie na 3,4 dni, godzinami gadalysmy przez telefon i przez neta. Spotykalysmy sie zazwyczaj kilka razy w tygodniu, w najgorszym wypadku co tydzien. Na poczatku tego roku wszystko sie zmienilo... A. poszla na jakas impre beze mnie, bo nie dalam rady przyjechac. Poznala tam jakiegos chlopaka i szybko stracila dla niego glowe. To jej pierwszy chlopak, spotyka sie z nim codziennie (juz ponad 2 miesiace), a moje kontakty z nia ograniczaja sie do ok. 1-2 smsow w ciagu dnia... Od tego czasu widzialam ja tylko 2 razy: raz na 10 minut, a drugi na okolo pol godziny. Tyle czasu udalo jej sie wyznaczyc dla mnie:( Oczywscie o wspolnej bibie moge juz tylko pomarzyc. Ona twierdzi, ze przesadzam i zebym sobie dala z tym spokoj. Mi jednak wydaje sie, ze powoli trace przyjaciolke, najblizsza mi do tej pory osobe:( Prosze pomozcie mi! Czy ta przyjazn uda sie jeszcze uratowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja przyjaźń tez się skończyła bo kumpela znalazła sobie chłopaka :/ z naszej przyjaźni nic nie zostało...przykre ale prawdziwe.... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buibbibibi
po roku przyleci do ciebie ... zobaczysz .... kwestia czasu ... zajmnij sie teraz soba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka way
To takie okropne uczucie:( Masz przyjaciolke i biegniesz do niej z kazdym problemem, po czym ona sie nagle zakochuje i koniec przyjazni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buibbibibi
bywa. sama kiedys olalam kumpele i teraz zaluje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
jak dla mnie to normalna kolej rzeczy teraz facet jest na pierwszym miejscu i musisz sie z tym pogodzic Natomiast mozesz powiedziec ze troche ci smutno bo kontakt wam sie zmniejszyl i to znacznie a chcialabys sie z nia czasem zobaczyc. Ja swoja przyjaciolke widuje raz na miesiac albo raz na 2 miesiace Tobi chyba w zyciu sie nudzi ze masz takie problemy. Poucz sie troche poczytaj cos znajdz sobie jakies hobby zajecia albo dodatkowa prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
P.S. Nie zapominaj ze teraz najwiekszym przyjacielem jest jej facet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka way
Studiuje farmacje, wiec na brak zajec nie narzekam... Po prostu trzeba miec jakas odskocznie, a dla mnie byly nia rozmowy z przyjaciolka, nasze wspolne wypady, czasem glupie pomysly... Znalazlam sie w zupelnie innym miescie, mam tu co prawda jakichs znajomych, no ale to nie to samo... Zawsze czekalam az spotkam sie z A. i opowiem jej co sie wydarzylo u mnie, a teraz wydaje mi sie, ze ja to zupelnie nie interesuje. Czuje sie jakbym zostala zupelnie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka way
Zna go 3 miesiace i on juz jest jej najlepszym przyjacielem? CO wiec z nasza 4 letnia przyjaznia? To bylo nic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powinnas sie cieszyc, ze ona kogos spotkala, a Ty jestes najwyrazniej zazdrosna - o nia lub o to, ze ona ma chlopaka, a Ty nie jak Ty spotkasz kogos to zrozumiesz dlaczego nie ma czasu na poczatku na innych poszukaj sobie kogos i organizujcie randki we 4

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Timbo&Soshy
prawdziwa przyjaźń przetrwa wszystko chłopaków, mężów, dzieci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jasne, ze prawdziwa przyjazn przetwa wszystko ale swiat sie nie konczy na przyjzani - sa inni ludzie, partnerzy itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmartuś..,
Tak też jak świat się nie kończy na jednym facecie chyba..owszem może na początku spędza się większość czasu, ale po pewnym czasie brakuje innych ludzi..znajomych, przyjaciół , których się olało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka way
Glupio sie mi do tego przyznac ale czasem mam ochote zyczyc jej zeby zerwali... Pewnie mnie za to zjedziecie, ale nic na to nie poradze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość edssu
Ona tez powinna pomyslec co bd jak niedaj boze sie rozstana...a przyjaciolki nie bd miala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmartuś..,
Poszukaj sobie innych znajomych, odnów znajomości itd. Nie trać na nią czasu, może kiedyś sama zrozumie. A jeśli nie- cóż.. nic na siłę. "Nie trać czasu z kimś kto nie ma go, aby go spędzać z Tobą."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka way
A. jest dla mnie jak siostra... dlatego nie potrafie tak po prostu z niej zrezygnowac:( Wiem ze najlepszym rozwiazaniem byloby zrezygnowac z tej przyjazni, ale to za trudne dla mnie... Moze Was to dziwi, ale codziennie mysle o tej sprawie i chce mi sie plakac:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmartuś..,
Nie dziwie się..miałam/mam podobna sytuację. i już rok minął ... i nie jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja zapytam tak
dla mnie to jest normalna kolej rzeczy, ludzie dorastaja znajduja sobie swoje pierwsze milosci i ich swiat przestaje sie konczyc na przyjaciolce, mysle ze powinnas znalezc sobie innych znajomych, wychodzic z nimi i nie robic swojej przyjaciolce wyrzutow, bo przyjazn nie polega na tym, zeby non stop przebywac z soba i uzalezniac 2 osobe od siebie, a moze tez powinnas znalezc sobie faceta, wtedy lepiej zrozumiesz swoja przyjaciolke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milka way
Mmartuś a moglabys opowiedziec mi cos wiecej? I ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadalam pytanie ot tak
CHyba to jest naturalne ze przyjaciolka znalazla faceta? Ale ze co.. Ty jej zazdroscisz?? Tez sobie znajdz i zobaczysz co to oznacza.. Nie ma nic piekniejszego niz pierwsza milosc... Jesli jestes prawdziwa przyjaciolka, pozwol jej czerpac z tego jak najwiecej... szczescia.. zobacz wiosna idzie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmartuś..,
Ehh ja nie mówię o przebywaniu non stop, ani o zagarnianiu danej osoby tylko dla siebie, tylko o olaniu i to przyjaźni wieloletniej. Mam 21 lat, więc chyba już trochę dorosłam i ona także. A olewanie ludzi, na których teoretycznie zależało/ zależy nam nigdy nie popłaca. I według mnie nie jest normalną koleją rzeczy. Ale to już jej sprawa. Minął rok kiedy starałam się z nią rozmawiać, wytłumaczyć jej i średnio do niej cokolwiek docierało,żadnych skutków w życiu to nie dawało. Teraz sama w sumie wie,że w jakiś sposób mnie straciła i nie tylko mnie, bo przyjaźń dotyczyła kilku dziewczyn. Nie wiem czy uda się to odbudować. Jestem zmęczona tą sytuacją. W pewnym momencie nie miałam ochoty jej oglądać. Nie wiem jak będzie. Teraz podchodzę do niej jak do koleżanki. Zobaczymy czy teraz ona się postara, żeby było dobrze..ja nie mam już sił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmartuś..,
Owszem to naturalne , że koleżanka znalazła faceta. Z resztą ja jej sama mówiłam , gdy się wahała, żeby spróbowała. Dla mnie przyjaźń to rodzaj miłości... i szczerze- nie chcę być takim człowiekiem, który w ciągu dnia lub miesiąca wykreśla ze swojego życia bliskie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w identycznej sytuacji
Moja przyjaciolka znalazla sobie chlopaka i mnie olala totalnie, ja zreszta ja tez. Bawilam sie wtedy, spotykalam z roznymi facetami i nie narzekalam. jedyne co mnie draznilo to to ze mnie oklamala, ze obiecala pewna rzecz (dotyczaca naszej przyjazni i jej zwiazku) i slowa nie dotrzymala, malo tego nawet glupio jej nie bylo. Facet stal sie jej calym swiatem, ktory runal po poltorej roku kiedy to on ja kopnal w dupowe. Wtedy znow wazna stalam sie ja, to mi sie wyplakiwala, to ja ja pocieszalam. Wybaczylam jej to wszystko ale zal i niesmak pozostal. Dzis jestem z kims, ona jest sama wciaz sie przyjaznimy i nigdy nie popelnie tego bledu ktory ona popelnila, nie przeloze jej nad faceta, nie oklamie dla niego. Mimo wszystko nie chce by kiedykolwiek czula to samo co ja czulam do niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gdyby ze sobą zerwali, to masz pewność, że wróci do Ciebie:) W sumie to rozumiem Cię, bo ja sama gdy się z kimś przyjaźnię to jestem strasznie zaborcza tzn. bardzo się w tę przyjaźń angażuję i tego samego oczekuję od drugiej strony. Na twoim miejscu nie zrywałabym od razu tej przyjaźni. Postaraj się trzymać na dystans i wtedy zobacz jaka jest reakcja przyjaciółki. Jeśli dla chłopaka zrezygnuje całkowicie z przyjaźni- to nie ma sensu. Ale jeśli będzie próbowała nadal utrzymywać kontakt- warto te stosunki utrzymywać. Licz się także z tym, że ta relacja nie będzie tak silna jak w czasie ,,przed chłopakiem''. Ewentualnie porozmawiaj z nią, powiedz o swoich obawach i zapytaj o jej zdanie. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że przyjaźń wam przetrwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmartuś..,
Dokładnie, nie życzę by kiedyś się czuła tak jak ja. Nie rozumiem jak można tak postąpić. W ciągu tego czasu słyszałam wele z jej strony pustych słów i obietnic, na początku budziły nadzieję, a później...zażenowanie. Ja teraz już podchodzę do tego na luzie. Generalnie mimo, że z nią nie spotykałam się to pozostały mi inne przyjaciółki, dużo znajomych. Ogólnie żyłam i żyję dość intensywnie i bawię się dobrze- z nią czy bez niej. Poza tym...ona więcej straciła moim zdaniem. Może teraz będzie lepiej, ale nie wiem. Zobaczymy czy jej słowa będą i tym razem tylko słowami, czy może w końcu coś z tym zrobi. Ja już to olewam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylam w identycznej sytuacji
Mmartus prawda jest taka ze po zerwaniu ona do ciebie by przybiegla, ale co ty wtedy zrobisz to juz twoja sprawa. Ja nie ukrywam, ze jak moja przyjaciolka zostala porzucona i przyszla z placzem do mnie to patrzylam na nia z politowaniem, byla dla mnie wtedy zwykla idiotka bez odrobiny nawet wstydu:O Mialam wtedy nad nia przewage i moglam to wykorzystac, ale doszlam do wniosku ze szkoda zachodu. Dzis smialo i z powodzeniem moglabym postapic jak ona bo role sie odwrocily tylko po co mam sie znizac az do takiego poziomu? Mysle, ze nie warto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mmartuś..,
Ja daję jej kolejną szansę, mimo że doprowadziła mnie do takiego stanu, że nie chciałam z nią się widzieć. Teraz podchodzę na luzie, bez większych nadziei- będzie co będzie. Nie nastawiam się na tak ani też na nie. Nie chce podchodzić zbyt emocjonalnie, bo widzę, że przez tę sytuację momentami czułam psychicznie i emocjonalnym wrakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×