Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kizia mizia pyzia

Wytłumaczcie mi co to może znaczyć, ze "trzeba miec podstawy"

Polecane posty

Gość kizia mizia pyzia

napisałam takiego maila, do salonu fryzjerskiego, w ktorym pisali, ze "potrzebuja osob z talentem".. oto co napiałam "Witam! Jakie trzeba miec kwalifikacje i jakie spełniać warunki, bo rozpocząc prace w waszym salonie.Mam zdolności artystyczne i chciałabym zmienić zawód.Dotyczas pracowałam w biurze i myślałam nad jakaś szkołą fryzjerstwa bądz kursami fryzjerskimi.Dodam,że mam wrodzonie poczucie estetyki i świetnie potrafię doradzić jaka fryzura pasuje danej osobie(nieraz robiłam to amatorsko i sie sprawdziło).Niestety nie mam ukończonej, żadnej szkoły i nie umiem obcinać.Myślę, że z talentem człowiek się rodzi, a rzemiosła można się nauczyć;)Dlatego pytam jakie warunki musi spełniać osoba, ktora chciałabym u was miec praktyki , czy staż, a później, chciałaby pracować u was na stałe. Pozdrawiam :)" a Pani z salonu fryzjerkiego , napisała mi tak enigmatycznie i wymijajaca i krotko, ze nie wiem, co to znaczy, moze mi wytłumaczycie? oto jej odp. "Trzeba miec podstawy. Reszty nauczymy :) "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mnie sie, że chodziło jej o posiadanie podstawowych zasad : strzyżenia włosów, bo to nie jest łatwa umiejętnośc. tego trzeba sie zwyczajnie nauczyc , w stopniu podstawowym. zasady koloryzacji, wykonywania trwałej ondulacji. idź na praktyki do jakiegoś podrzednego zakładu , nabądź podstawy i wtedy ubiegaj się o etat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila jak zawsze
Bez szkoły fryzjerskiej nie masz szans na przyjęcie.Od nauczania są szkoły nie będą uczyć obcinać cię w pracy. To jest ta podstawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety wiele fryzjkerek pracuje bez powołania i odwala fuszerki. ja znalazłam fajny i TANi zakład , w którym strzyga zdolne dziewczyny .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pyzia
dziękuje wam za dokładne wytłumaczenie, o co Pani chodziło, chyba rozumiem.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoła nic nie pomoże, jesli osoba nie jest uzdolniona w tym kierunku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pyzia
gazia masz racje, sama jestem klientką róznych zakładow fryzjerskich i smieszy,mnie jak wszystkie strzygą na jedno kopyto, tak bez pomysłu, a co też ważne,krzywo, np, chciałam równo grzywke i dopiero w 4 salonie z kolei jakim byłam zrobili mi ją równo i porządnie:), przez co sie bardzo skróciła;), ale urośnie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pannaceum na problemy..
do miła jak zawsze dla mnie znaczenie, ma jak ide do fryzjerki'czy obetnie mnie porzadnie, ale z pomysłem i czy faktycznie ma talent, a gdyby mnie obcieła dziewczyna , ktora by sie okazało, ze nie ma żadnego kursu, ale super wyszłabym od niej zadowolona, to bym do niej ciagle chodziła.:) a nie do tej co ma ma kurs..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Największym niewypałem w rekach mało uzdolnionej fryzjerki sa nożyce do degazu. Wyrzyna wtedy taka na głowie irokesa..nawet babcinie po 60-tce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pyzia
do Gazia;)dzieki za pocieszenie. Wiesz czuje, ze mam talent w tym temacie, ale nie mam zadnej szkoły i czy to mnie totalnie dyskfalifikuje.Skonczyłam studia z innej dziedziny;)niz fryzjerstwo, nie mogłam znalezc pracy w swoim zawodzie, wiec zaczełam pracowac w biurze, ale ta praca mnie nudzi i przytłacza, nie rozwijam sie w niej, siedzie i pisze jakies raporty na komputerze i usypiam z nudow.Mam taka specyficzna osobowosc, ze wolałabym pracowac z ludzmi , a nie z papierami.Poza tym artystyczna dusza ze mnie.Realizuje sie w wielu dziedzinach poza praca, w fotografii, w kosmetyce , ale amatorsko.Nie potrafię obcinac, ale przeciez chyba mozna sie tego nauczyc?Gazia myslisz, ze pierwszy lepszy zakłąd przyjmie dziewczyne, bez zawodu fryzjerki,ale to chyba na zasadzie wolontariatu/c?czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mila jak zawsze
do: pannaceum na problemy.. ja oczywiście rozumiem cię ale jaki zakład przyjmie kogoś kto nie ma szkoły??? ja bym się bała na miejscu szefowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety nie wiem, ale popytaj w zakładach fryzjerskich czy przyuczyli by Cię do zawodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pyzia
gazia, to co napisałaś, o nożyczkach do degazu, to nie jest smieszne, jednak Pani własnie mnie tak obcieła i wyglądałam jak kura, chociaz zwykle jestem zadowolona z kazdej fryzury:) Gazia jak mi sie uda zrealizowac marzenia:)do chcesz byc moja pierwsza klientka?:)haha:)pewnie bys sie bała;p zaryzykowac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pyzia
a zapomniałam dodac, mieszkam w małej miescinie i tu kiepski wybor fryzjerow, i po tej kurze, co wygladałam tak okropnie, specjalnie pojechałam do znanego dobrego fryzjera w wiekszym miescie i ile on sie nameczył, zeby poprawic, po tamtej nieutalentowanej Pani(ktora de facto miała szkołe fryzjerksa skonczona):), ale za to teraz mam super fryzure:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pyzia
do miła jak zawsze, czyli nie warto nawet probowac realizowac marzen?mam nie pytac? ale wiecie co mnie wkqqrwia najbardziej, ze te laski po szkołach fryzjerkich po zawodowkach czy tam technikach, w wiekszosci, to są matołki , ktore nie maja za grosz wyczuca estetyki i smaku, bo tak sie przyjeło, za komuny, ze w "Zakładzie fryzjerskim..to pracował rzemieślnik, a nie "artysta".Teraz widze, ze coraz wiecej młodych fryzjerow, jest z pasja i z artyzmem podchodzi do zawodu, a nie z rutyna.Te laski po szkołach, czesto tną wszystkich na jeden garnek. do gazia poszukam jakis kursow zobacze:)cos w tym kierunku:)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia pyzia
Pani mi napisała"wystarczy jakis kurs"-najwazniejszy jest talent :)napisała;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KIZIA MIZIA PYZIA
JAKIE KURSY POLECACIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kizia mizia myzia
ALE PYTANIE CZY TAKI KURS, COS znaczy, czy nie lepiej po prostu isc do zakla jakiegos, salonu na praktyke, a oni jak zobacza, zem zdolna,sami wysla na kurs?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×