Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

e85

SAMA SAMOTNA

Polecane posty

Coraz częściej się dołuję...nigdy nie miałam pełno znajomych,ale kilku ich było.Miałam przyjaciółkę (tak mi się wydawało,że jest moją przyjaciółką),kiedy wynajęła mieszkanie wypięła się na mnie całkiem.Odzywa się jak tylko coś potrzebuje.Nie mam innych znajomych z którymi po prostu możnaby było wyskoczyć gdzieś i pogadać o głupotach...czy jest ktoś w podobnej sytuacji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osoby z którymi się kiedyś zadawałam nie robią nic innego jak tylko piją lub imprezują mnie już to nie kręci...Bez sensu chyba już brak ludzi "normalnych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary znajomy doskonale to rozumiem miałam podobną sytuację:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajne imprezy na poziomie nie są złe, ale to czy spacery, wyjścia bez bratniej duszy więcej niż znajomej nie bardzo mają sens

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wątpie żeby było to możliwe,ale dziękuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Iść na spacer czy na imprezę samej?Porażka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z Wrocławia,najczęściej ludzie mówią do mnie Ewa,na imię mam Ewelina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja mam pecha
witam, ja tez jestem samotna. Niby masa znajomych , blizszych i dalszych ale tak naprawde czuje sie cholernie samotna...nikt mnie nie rozumie, moze mam trudny chrakter? nie ma ludzi idealnych...staram sie naprawde, nadrabiam studiami, obowiazkami...ale nadal brakuje kogos z kim moglabym pogadac tak naprawde szczerze..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z czasem człowiekowi odechciewa się wszystkiego wiedząc,że tak naprawdę jest sam.Brak miłości,znajomych...Praca dom-praca dom.Masakra.Ja osobiście już wymiękam :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda ze daleko, bo moglybysmy sie razem gdzies wybrac :) Mężczyznę swojego mam, ale gorzej z koleżankami i przyjaciółkami :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stary znajomy masz rację piękne miasto,ale tak samemu po nim spacerować trochę głupio:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ewelina...Super miejsce do życia, ale jak widać to nie wszystko. Ja sie duszę na Śląsku i niby ludzi dużo i co z tego? Znam fajne osoby z daleka i to bardzo daleka. Masakra jakaś:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona.. W takim razie jesteś o tyle większą szczęściarą,że masz faceta...mi nawet tego brak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tu czy na mailu albo gg można pogadać o wszystkim ale przychodzi czas na rozmowy w realu, bo to naturalna potrzeba i...klapa, bo ludzie nie bardzo są chętni do realu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie...na gg mam mnóstwo kontaktów,znajomi z neta,zdarzają się osoby,które mieszkają kilka ulic dalej i jakoś nikt nie chce się spotkać,wolą życie wirtualne.Mnie osobiście już to męczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem czy będzie to dla ciebie pocieszenie,ale ja mam 25 lat i nie trafiłam na tego jedynego.Jak nie trafiałam na alkoholików,to narkomanów,albo na kogoś kto kłamał na każdym kroku i nawet nie wiem po co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja do spotkań w realu nic nie mam. Zachowuję się tak samo tylko z pozytywnym nastawieniem. Zawsze, gdy widzę sens tak robię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Może ja po prostu trafiam na samych maniaków komputerowych :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E85, z facetem to wiem że szczęście, ale czasem dobrze jest mieć się komu wygadać, doradzić, tak szczerze od serca, i powiem Ci że jedyne osoby płci pięknej to ja znam w necie :/ Znaczy - mam koleżanki w pracy, i dwie znajome tu, w Krakowie, ale to nie to samo co mieć kogoś faktycznie od serca, że wpadne na kawe do niej albo ona do mnie, i przegadamy 4h, albo przemilczymy... A swojego w necie poznałam, nawet to dziś opisywałam :) Tyle że nie na portalu randkowym, a na portalu z ogłoszeniami :) Tak że na początku to nie wiedzieliśmy o sobie nic, i po 4 dniach się umówiliśmy na wyjście :) W necie są różni ludzie, nie tylko idioci, gimbusy, maniacy komputerowi - chociaż przykładowo ja sama mogę wyjść na maniaczkę komputerową, bo w pracy komp, w domu komp, i dużo wolnego czasu, zwłaszcza że mój się musiał wyprowadzić i obecnie nas dzieli 200 km, więc skype i gadu zostaje, telefon... I dłuższe weekendy co 2 tygodnie :) Ale dajemy radę, no i jest prawdopodobieństwo że wróci do Krakowa :) Ale babskiego towarzystwa też brakuje... niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat mój problem polega na tym,że najwięcej odpowiedzi jakie dostaję po wymianie fotkami to "sorry nie jesteś w moim typie" lub totalna olewka,więc nawet w necie nie mam szans.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nigdy bym nie pomyślał nawet po wymianie fotek o oolewce albo hasła nie jesteś w moim typie. Bez sensu ci goście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wysoka brunetka,dosłownie kilka kilo za dużo,zawsze uśmiechnięta,miła,wygadana,czasem trochę nieśmiała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tą gadatliwością jest tak,że wiem z kim i na ile mogę sobie pozwolić.Przy osobach nowo poznanych czasem wręcz brakuje mi słów.Wady...uważam,że najgorszą moją wadą jest to,że jestem nerwowa,czasem potrafię krzyknąć bez powodu.Potrafię powiedzieć komuś coś przykrego (oczywiście bez przesady) i choć na tyle dobrze,że nie minie 5 minut jak już przepraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E85, widzisz trzeba trafić na odpowiednią osobę :) Ja np. nie przepadam za tym, jak facet jest za chudy, sama tak normalnie krąglejsza jestem - a mój właśnie ma taki typ kobiety, jak to anzywa żeby było za co złapać :) Tacy faceci też są :) Ja jakoś nigdy naprawdę nie miałam problemu z tego powodu, a zaznaczam że nie brałam jak leci, bo nie chciałabym być z kimś z braku laku, bo to takie 'bylejakie', a mnie bylejakość denerwuje :) Mam znajomą we Wrocławiu, tworzy ze swoimi znajomymi teatr studencki, jak coś to podeślę Ci namiary na maila, może będziesz mogła im w czymś pomóc, i zawsze to jakieś dodatkowe zajęcie i okazja do wyjścia z domu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×