Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ???? nauczycielka????

Jestem nauczycielką - uczę dzieci jak postępować.....

Polecane posty

Gość ???? nauczycielka????

jak się zachowywać, czego nie robić a w gruncie rzeczy myślę zupełnie inaczej. * Wymieniam negatywne skutki komputera - a sama siedzę przed nim do późnych godzin nocnych. * Ostrzegam przed paleniem, spożywaniem alkoholu - a jaram jak smok i nie wyobrażam sobie imprezki bez drinka * Mówię jak się zachowywać choć na ich miejscu zachowywałabym sie podobnie, jak nie gorzej. * Zabraniam używać wulgaryzmów - a klnę jak szewc w niektórych sytuacjach * Każę się skoncentrować a sama ledwo myślę i pitolę głupoty * Wymagam stosowania ortografii a sama mam z tym kłopoty :o Mogłabym jeszcze tak długo. Jednym słowem jestem nauczycielem do bani. Z drugiej strony - mam być dziewicą orleańską? siostrą zakonna? Napisałam to bo chciałam żeby uczniowie wiedzieli że nauczyciel to tez człowiek i nic co ludzkie nie jest mu obce :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i świetnie ,że jesteś nauczycielka. :) gdybyś była nieskalana to nie mówiła bys tak wiarygodnie dzieciom czego mają nie robić na swoim przykładzie wiesz ,że takie rzeczy niosą za sobą zle konsekwencje i sama umiesz przyznać się do błędu.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem przyszla nauczycielka:) I wiesz co, nikt Ci nie placi za bycie idealem a za przekazywanie dzieciom pewnych zasad z ktorymi Ty sie nie musisz zgadzac ale one nie powinni o tym wiedziec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsisxx
to tak jak z księżmi pouczają a sami święci nie są

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???? nauczycielka????
ale wiecie jakie to jest uczucie stanąć przed klasą, wdzięczyć się i wciskać im kity? Pffffff to wymaga dużej siły i daru przekonywania. Czasami jak tak gadam to sama jestem uwierzyć w to co mówię :o Nie, no to był żart oczywiście. A ksiądz to ma przekichane sto razy bardziej niż ja - jego religia wymaga czystości a w mojej szkole statut nie zabrania pić, palić i wulgaryzować :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???? nauczycielka????
*oczywiście nauczycielom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjsisxx
no właśnie więc czym się tu przejmować człowiek jet tylko człowiekiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kalinnna
tez jerstem nauczycielka, co prawda ja wierze w to co mowie, ale czasem tez bym reagowala jak te dzieci... az sie dziwie ze w pewnych syt sa takie spokojne :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???? nauczycielka????
w gimnazjum ale pozwolisz, że zachowam przedmiot dla siebie :) dodam tylko że ścisły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O Jezu w gimnazjum chyba najgorsza praca :D ja sama pamiętam swoje czasy gimnazjum nie są to czasy aż tak odległe :P i masakra jakie rzeczy tam były wyprawiane zero szacunku do nauczyciela uczniowie chyba wtedy sa w najgorszym wieku. :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ???? nauczycielka????
nie narzekam :) kwestia wprawy, podejścia i lat przepracowanych w jednej placówce. Wyrobiona opinia, która się wlecze latami - jak to ona straszna. Owszem są dni, że ubiłabym na sztywno jednego albo drugiego ale to mija :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chociaż tyle :) bo teraz młodzież rzeczywiście bywa nieznośna :) ja sama pamiętam jak miałam w gimnazjum przez 2 lata polonistkę która kompletnie nie umiała zapanować nad klasą przez 2 lata miałam świetne oceny z polskiego mimo ,że nie napisałam ani jednego wypracowania! rzeczy jakie działy się na lekcjach to się w głowie nie mieści i nikt by nie uwierzył gdyby tego nie widział. Nauczycielka w po skończeniu naszej 2 klasy oddała nas innej nauczycielce :P na pierwszej lekcji w 3 klasie weszła do klasy niziutka pani każdy siedział wyluzowany jak zawsze ani zeszytu ani nic na ławce. Jak ta niziutka pani ryknęła to az się ściany zatrzęsły od tego czasu na polski uczyliśmy się bardzo dużo a i dyscyplina była :) jak widać zależy to tylko i wyłącznie od nauczyciela dodam tylko ,że Panią bardzo miło wspominam do dzisiaj bo wiele mnie nauczyła a j.polski jest moim ulubionym przedmiotem do dziś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×