Moja siostra-zakonnica...

Olka, moja siostra jako nastolatka prowadziła raczej rozrywkowy tryb życia.Chodziła na imprezy i lubiła sie bawić.Miała powodzenie u facetów.Zaraz po maturze zaczęła spotykać się z żonatym facetem.On jednak wrócił do żony.Olka załamała się.Nie wychodziła z domu.Pewnego dnia oznajmiła mnie, bratu i rodzicom, że już wybrała- chce zostać zakonnicą. Oczywiście nie braliśmy tego na poważnie.Potem przekonaliśmy sie,że nie żartowała.Rozpoczęła postulat w Zakonie Kamedułek w naszym miasteczku.Sądziłam,że nie wytrzyma...Tydzień temu odbyły się jej śluby zakonne.Cała kaplica była wypełniona po brzegi. Kiedy leżała krzyżem na tej ciemnej posadzce, patrzyłam na nią jak zahipnotyzowana.Nie moglam w to uwierzyć.Mama ,chociaż nie miała nic przeciwko płakała cały czas.Tato też nie był w najlepszym humorze.Olka nie może nas odwiedzać,gdyż takie są prawa zakonu,na święta też jej nie będzie mimo,że zakon jest położony zaledwie poł kilometra od domu...Cały czas mam nieodparte wrażenie,że moja siostra będzie żałowała tej decyzji.Chociaż, kto wie może już żałuje. Chcialam się tylko wygadać.

zapewne szybko jej sie znudzi i zwieje z zakonu. zakonnica zostaje sie z powołania a nie dlatego ze cos w życiu nie wyszło

po tygodniu sluby????:D:D:D

Oczywiście,że nie po tygodniu.Odkąd rozpoczęła postulat minęło trzy lata.

Artefakt Zgadzam się,że zakonnicą zostaje się z powołania i ona uważa,że to własnie POWOŁANIE.

znudzi się jej...

Gdybym wierzyła w Boga, również mogłabym zostać zakonnicą

ludzie ktorzy nie czuja powolania ale z braku sił ktorzy mysla ze jak nie maja az tak wielkiego powodzenia ze kazdy chciałby brac z nimi slub to znaczy ze musza przejsc przez zycie inaczej i dlatego czasami mozna usłyszec o ksiedzu pedofilu o zakonnicy co marzyła o wielkich cycach wiec ksiadz jej zafundował, no szkoda ze nawet w tak swietych miejsach zdazaja sie takie zakały

ejjjjjjjjj no ale chwila! a to już nie można poczyć powołania do czegoś nagle? w dorosłym wieku? powołanie trzeba mieć od urodzenia? Dlaczego? Powołanie może trafić w każdej chwili (do czegokolwiek, nie tylko do zakonu). Prowadzisz jakieś tam życie, nawet przez 40 lat i nagle spływa olśnienie:) daj żyć dziewczynie; jak bedzie chciała odejść, to przecież odejdzie :)

człowiek ktory chce sie oddac Bogu ma czas do namysłu nawet przez kilka lat, zyje w takim miejscu, uczy sie, nie pamietam dokladnie ile, po tym czasie odwrotu juz nie ma

ze juz normalnie moga sie kontaktowac z rodzina, bo wczesniej to wiadomo ze nie. I to w kazdym zakonie. A tu jest az tak rygorystycznie? Czyli co? Zobaczycie ja w dniu jej smierci na pogrzebie?

My możemy ją odwiedzać,a ona nas nie...Zakon Kamedułek jest bardzo rygorystyczny.Jest tam tylko jedna siostra zewnętrzna,która wychodzi po zakupy.Reszta nie wychodzi z zakonu.Chyba,że do lekarza.

Sluby zakonne nie sa po trzech latyach! Cos klamiesz...

Ale to wszystko zależy od tego ile trwał postulat i nowicjat.

często sie zdarza ze po jakimś zawodzie ludzie idą do zakonów i może im sie przez lata wydawac ze odnaleźli powołanie. niestety wiele jest historii odejścia od zakonu takich osób.wclae sie nei zdziwie jak z twoja siostra tez tak bedzie. albo nei odchodza i sa nieszczesliwi...

hm no skoro wybrała taką drogę.....to widocznie tak chce, przecież nikt jej nie przymuszał. A co się w zakonach dzieje to inna sprawa, przeczytajcie 'byłem księdzem' :O

z regułu trawaja tyle samo z róznica do roku w zaleznosci od zakonu ,ale faktycznie tu sie nie zgadza

Życie we wspólnocie zaczyna się okresem półrocznego postulatu. Po przejściu postulatu rozpoczyna się nowicjat trwający dwa lata. Po nim mnich składa ślub na określony czas. Po 3 latach spędzonych w zgromadzeniu zakonnik podejmuje się złożenia ślubów wieczystych. pomijajac to ze sa to meskie zakony

Postulat może trwać od kilku tygodni do dwóch lat...

twoja siostra jest facetem?

Nie ;P Ty chyba masz jakieś sprzeczne informacje.Ale nie będę sie teraz wykłócać co ile trwa,bo to mnie najmniej intersuje w tym wszystkim.

Hahaha. Zakonnica - dziwica - hahaha. No ja nie mogę. Jak ona będzie nauczać dziewczynki na religii. Przecież ona zna wszystkie pozycje sexualne z tym zonamym, to wszystko przećwiczyła. Hahahaha. Rozważania o pozycjach. Chyba jej brakuje sexu w tym zakonie.

moja siostra jest swiezo po maturze dzis miala ostatni egzamin poczym przyszla do domu i oznajmila ze idzie do zakonu. Przez ostatnie 6 lat ciagle chodzi io uczestniczy w zyciu kosciola jest jedna z glownych solistek w chorze koscielnym i i opiekunem "oazy" w ciagu tych kilku lat spora grupa młodych dziewczyn za namową "czarnych" idzie do zakonu to nie jest powolanie tylko wciaganie podstepne wciaganie młodych dziewczyn w szeregi zakonnic!!!!!!!!!!!!!!

czasem odmianę, aby życie miało smaczek, raz dziewczynka , raz chłopaczek.

mieć odmianę...o tak miało byc.