co byscie zrobili na moim miejscu

dwa tygodnie temu urodzilam coreczke. teraz zblizaja sie swieta i pojawil sie problem. nie chce ciagac malego dziecka po ludziach, narazac na zarazki, tym bardziej ze nie jest zaszczepiona. moj maz jednak koniecznie chce isc na obiad do swoich rodzicow. wie ze ja nie pojde i nie ma nic przeciwko, ale mnie zostawi sma z dzieckiem i pojdzie. ja nie mam tu rodziny ,wiec obiad swiateczny zjem raczej sama, chcociaz myslalm ze zjemy go we dwoje.... powiedzcie czy mam prawo byc z tego powodu smutna, zla... czy to tylko omja fanaberia?

Twoja fanaberia.

a ty się pytasz ludzi jak ty masz prawo się czuć? łooooooooooooo, nie wiem co. w imieniu społeczności miedzynarodowej pozwalam ci czuć się jak chcesz.

no masz prawo byc zla i smutna ale to Twoj wybor... mozesz strzelic focha i pozwolic mezowi isc albo pozwolic mu isc i zacisnac zeby, jednak wspomniec ze bedzie Ci smutno. Zawsze jest jakies rozwiazanie, a co do dziecka to racja nie powinno sie takiego maluszka jeszcze zabierac do rodzinki itp

to nie fanaberia...przykro ze maz zostawi Cie sama...a z drugiej strony czy rodzina nie moze rpozyjsc do was? przeciez mala moze spac w innym pokoju zeby zarazkow nie bylo;p

jakie niektóre baby są głupie. egoizmu trochę. na mężusiu swiat się nie kończy!!! ja w tym problemu nie widze. 1. jak ma ochote to niech je śniadanie z rodzicami, sama sobie nie poradzisz? 2. jeżeli faktycznie jest to dla ciebie takie przykre, to mu to POWIEDZ, jeżeli będzie miał to gdzieś co czujesz, to mogę ci radzić tylko tyle abyś zdecydowanie bardziej zaczeła żyć własnym życiem

do up..................... a myślisz ze autorka z maleńkim dzieckiem mialaby siły i czas przygotowac wystawny, świątczny obiad dla gości?!

masz prawo byc wkurwiona...ja bym była... z 2 tyg dzieckiem nie mozna nawet jescze na spacer isc a co dopiero na jakis tam obiad jechac, a mąz i tesciowie powinni to zrozumiec, ja bym sie wkurwila i to ostro

w świeta nikt nie powinien bc sam, to ty i wasze dziecko jestescie teraz dla niego najblizsza rodzina i powinien zostac z wami...

no ja bym była wkurwiona jakby mnie zostawil i poszedl.

wspólczuje faceta ktory woli obiadek u mamuni niż z żoną i dzieckiem

jak on woli mamę od ciebie to chyba nie z ta osobą sie ożenił co trzeba...myśl...

tez w spółczuje, powiedz mu ze jest ci przykro, ale jesli mimo tego pojedzie strzel mega focha i pojedz do rodziców na jakis czas...

masz prawo, bo kto jest dla niego wazniejszy ty i corka czy jego mamusia? powiedz mu to ze chcesz byscie te swieta spedzili razem