Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi...

smutno mi...

Polecane posty

Gość smutno mi...

Piszę, bo są święta, a ja spędzam je bez mojego chłopaka. Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo on od pewnego czasu jest bardzo zajęty (koniec studiów, praca magisterska, koło naukowe itd.) i rzadko się widujemy, o co jakieś dwa tygodnie temu się pokłóciliśmy. Mimo że się pogodziliśmy, od tamtej pory on nadal kontaktuje się ze mną rzadko, mniej więcej 1-2 sms-y dziennie, zwykle przed snem, czasami rozmowa na gg, jeśli uda nam się wejść o podobnej porze. W dodatku przestał zwracać się do mnie "kochanie", "słoneczko" itd., a jego sms-y są pozbawione czułości. Tak samo jest, gdy się spotykamy - niby wszystko ok, ale od tych dwóch tygodni nie ma za bardzo czułości, przytulania, a jedynie buziak na przywitanie i pożegnanie. Dziś jeszcze do mnie nie dzwonił ani nie pisał, nie wiem, czy jutro w ogóle się spotkamy, choć go zapraszałam... Nie wiem co robić. Napisać dzisiaj pierwsza? Czy milczeć i czekać aż się odezwie? Widzę że ta kłótnia mocno nim wstrząsnęła, ale po pierwsze, już się przecież za wszystkie wypowiedziane słowa przeprosiliśmy, a po drugie, ile można się trzymać na taki dystans? Mnie już te święta nawet nie cieszą przez te chorą sytuację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
upppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
Pokłocilismy sie o to, ze spedzamy teraz ze soba tak malo czasu, ze on jest cały czas praktycnzie zajęty, że nawet odezwać się nie ma czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
Ach, no i rzecz jasna przepraszał mnie za to bardzo. Tylko skąd ta oschłośc??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
Na pewno mnie nie zdradza, wiem to na 100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też tak myslalam kiedys jak dowiedziałam sie ze moj facet mnie zdradzil... i to zaczyna sie od tego ze mniej sie widujecie .nie chce mu sie pisac smsów.. nie dzwoni tyle ile kiedys... kazdy powod jest dobry.. moze zrobil cos i zaluje.. albo np stara sie odsunac od ciebie.. nie jestes pewna w 100% ze ciebie nie zdradza.. nigdy nie bedziesz pewna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
Tzn wiem, że to jest spowodowane nadmiarem obowiązkow. On sie stara dostać na doktorat i ma mnóstwo na głowie teraz, dwa projekty z kołem, praktycnzie połowę pracy do napisania (do końca kwietnia), kurs na przewodnika miejskiego (2 razy w tyg, egzamin prawie w tym samym czasie co obrona) itd. Ale dlaczego nawet kochaniem mnie nie nazwie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
albo to tylko twoje wyobrazenia albo on cos ukrywa.. no okej nie ma czasu ale na okazanie milosci duzo nie trzeba.. nie narzucaj sie jemu.. nie pisz i czekaj kto sie odezwie.. moze jest pewien ze jak mu sie znudzi bedziesz za nim biegala... ale nie rob tego.. niech on zobaczy ze ty tez masz swoje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
No chyba faktycznie do niego nie napisze, najwyżej się nie zobaczymy, trudno... Ale nie wiem, jak mu uświadomić, że źle mi bez tej jego czułosći wyrażanej przez proste słowa i sms-y.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facecie tacy sa:. niestety ja swojemu napisala smsa o tresci SĄ TAKIE CHWILE,W KTÓRYCH CZŁOWIEK PRZYTULIŁBY SIĘ NAWET DO JEŻA!!! a on nic na to..:) smieje sie tylko ze mnie.. bo za kazdym razem to musi byc okej i ja nie moge iec zlych dni.. naprawde nie daj sie jemu.. bo on sie obudzi kiedy ty juz jakos sobie z tym poradzisz.. nie chce cie nastawiac ze to koniec.. ale lepiej daj chlopakowi odetchnac... bo co za duzo to nie zdrowo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
Tzn ja wiem, ze on sie pewnie odezwie, tylko znowu to bedzie krotki sms w okolicach 23-24. Takie zero czulosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
ja nie wiem wy juz o zdradzie.. ja ostatnio takze sie odsunelam od swojego faceta bo mnie rani zniknelo to pierwsze zauroczenien i atkze mam dosyc rozmawianai z nim pisania i wogole i na sto procent go nie zdradzam bo nie wychodze nigdzie z domu nie imprezuje tak jak kazdemu trafia sie ciezki ookres dołek i z czasem to minie i wroci namietnosc zwiazku i ta druga osoba musin to zrozumiec zreszta twoj facet jest zalatany ma pelno stresow a ty wymagasz od niego aktywnej czulosci co godzine.. daj troche luzu oodpopczac mysla..a bedzie dobrze i nie musi odrazub zdradzac.. moze ty jestes tez zbyt spieta a on po pracowitym dniu ma ochote sie wyluzowac a ty sie spinasz i dajesz mu wyrzuty ze nie jest tak jak jzu kiedys.. jakbys byla bardziej milsza zeby czul sie potrzebny i zrelaksowany przy tobie czul to oparcie.. a jak wy sie ciagle spinacie to organizm samowolnie szuka spokoju.. i dzieiej sie jak dzieje troche wyrozumialosci dla spracowanego;) ja tez wiem ze i w moim zwiazku jest taki kryzysik ze musze poukladac mysli i na nowo rozkwitnac.. tylko musi byc jeszcze troche czasu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
Czyli co zalecasz? \ Odpuscic i nawet jesli nie bedzie kontaktu caly dzien, nie przejmowac sie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Jeśli go zaprosiłaś, to on teraz powinien się odezwać. Myślę, że dziewczyny dobrze Ci radzą. Nie narzucaj się mu. Trochę nie widzę w tym wszystkim logiki, skoro pokłóciliście się o ten brak czasu, a on przepraszał i pogodziliście się, to teraz powinnaś zauważyć w nim jakieś pozytywne zmiany. A tutaj piszesz, że jest jeszcze gorzej, bo do tego wszystkiego jeszcze doszedł brak czułości. Nasuwa to na myśl trochę pesymistyczne wnioski. Chyba powinnaś go spytać wprost dlaczego się tak zaczął zachowywać. I nie tłumacz go natłokiem zajęć, stresem czy zmęczeniem, bo zrobisz błąd. Są w życiu rzeczy ważne i ważniejsze, a na te ważniejsze powinien być zawsze czas i ochota. Tu z jakiegoś powodu tego nie ma. Trzeba porozmawiać. Choć szczerze kolorowo tego nie widzę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
i wlasnie zle zeby odpisywac tak jak on... on ci daje sygnaly ze jest przemeczony i ty chesz zeby bylo tak jak dawniej zeby bylo tak jak wczesniej aktywnie z uczuciem duzo smsow i spedzania czasu.. mysle ze nie calkiem olewac.. ale pokazac mu ze ma u ciebie wsparcie ze moze sie w kazdej chwili zwroic... zreszta to facet... i czasem potzrebuja czasu zeby "pomyslec nad zyciem w swojej jaskini" pzremilcz unikaj klotni nie rob mu wyrzutow narazie okazuj mu milosc.. a z czasem mysle bedzie dobrze.. wiem po sobie ze np jak moj robi wyrzuty ze nie mowie juz mu czulosci nie przytulam to mnie to jeszcze bardziej drazni i jakos odrzuca ze to taki jakis rozkaz.. a twoj napewno ma dosyc rozkazow i w pracy uczelni i wogole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
No on po tej kłótni powiedział, że będzie potrzebował trochę czasu, żeby dojść do siebie i może nie być w humorze. Ale minęły ponad 2 tygodnie!! I widujemy się cześciej, średnio co 2 dni na 2-3 h, więc pod tym względem jest ok, tyle że jest ten brak czułości. Myślicie że to może byc reakcja na tę kłótnię?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
moze cos tlumi w sobie cos jeszcze.. ma jakies zale nie wypowiedziane do ciebie.. a napewno si enei narzucaj mu.. nie pzreliczaj tak ostro 2 tygodnie.. myskisz ze z minuty na minuty mozna tak pzreskoczyc np z depresji do wielkiego optymizmu tu potrzeba czasu nie raz poswiecenia... moze cos go doluje jeszcze i jakos w zyciu ma ciezki okres i potrzebuje ciepla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
moze cos tlumi w sobie cos jeszcze.. ma jakies zale nie wypowiedziane do ciebie.. a napewno si enei narzucaj mu.. nie pzreliczaj tak ostro 2 tygodnie.. myskisz ze z minuty na minuty mozna tak pzreskoczyc np z depresji do wielkiego optymizmu tu potrzeba czasu nie raz poswiecenia... moze cos go doluje jeszcze i jakos w zyciu ma ciezki okres i potrzebuje ciepla...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
hmm a mzoe twoj facet chce jakiejs zmiany? zmienic monotonie w zwiazku .. zaskocz go czyms pozytywnym:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
No tak mi się właśnie wydaje, że to jakieś żale stłumione, że w tym trudnym dla niego momencie ja się upominam o więcej uwagi... No cóż, to chyba faktycznie muszę sie uzbroić w cierpliwość i po prostu starać się być dla niego miła, ale nie narzucac mu się i przeboleć nawet np. całodniowy brak kontaktu. Jak zatęskni to się odezwie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
jakoś tak - a co masz na myśli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
pisze jako osba ta po drugiej stronie nie ta z tymi 'pretensjami' o brak czulosci tylko ta co tej czulosci nie daje... wiec mysle ze jak do tej pory on sie odzywal to ty sie odzywaj zainteresuj sie nim czule slowka nie czekaj az zadzwoni mimo ze nawet nie odpisze... niech zobaczy ze mu zalezy na nim ale nie narzucaj mu sie tekstami i z zalami ze za malo sie spotykacie itp... zamien sie z nim rolami to co do tej pory on robil w zwiazku ty rob moze czuje wlasnie bol ze ty tylko wymagalas bralas a on musial wszystko robic i wydzwaniac.. ale ejsli to ty zawsze wydzwanialas itp to zrob pare dni ciszy az sie sam odezwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
a mzoe id zdo fryzjera zmien fryzurke kup seksi sukieneczke wystroj sie dla niego pokrec tyleczkiem neich zobaczy co ma za cudna pania moze troche serduszko mu sie rozmiekczy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
No faktem jest, że podczas tej kłótni on mi zarzucił, że miał ostatnio trochę wrażenie, że wszystko jest na jego głowie, takze jeśli chodzi o nasze spotkania - że to on głównie je proponował iwymyślał co będziemy robić, tyle tylko, że teraz jest mi głupio go zasypywać sms-ami z racji tego jego nawału zajęć. Wiecie, nie chcę żeby to odczytał jako desperacką próbę spotkania się z nim za wszelką cenę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi...
Ten drugi plan mam jak najbardziej w głowie i zamierzam niedługo zrealizowac. On w weekend ma organizowany przez siebie rajd, nie będzie go dwa dni, więc na pon chcę właśnie przyjśc do niego taka wystrojona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakos tak
no widzisz... troche co s do ciebie dochodzi:) hmm jak ma taki natlok spraw zaproponuj co s sama wlasnei wyjdz z wlasna inicjatywa dal ci jasno do zrozumienia ze wlasnei on tez by chcial cos na spontana zebys go ty zaskoczyla dala mu poczuc ze tez jest wazny anie tylko on ma sie straca.. normalnie jakbym siebie widziala... kazde starania dzwoneinei do faceta.. tez powiedzialam swojemu zeby teraz on popracowal nad zwiazkiem a ja sie stana taka strona bierna... takze kochana troche inicjatywy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×