dlaczego tak się zachował:(

Byłam z chłopakiem 3 lata,mamy roczną córkę,do tej pory mieszkaliśmy razem i jakoś nam się żyło.Od początku roku on nie miał pracy,więc ja znalazłam pracę a on zajmował się dzieckiem.Dwa tygodnie temu poszedł z kumplem na piwo i nie wrócił na noc do domu a ja rano nie miałam z kim zostawić dziecka żeby iść do pracy.Zrobiłam mu straszną awanturę na następny dzień a on zarzucił focha i wyniósł się do matki i powiedział,że nie będzie już zajmował się dzieckiem jak ja będę w pracy.Byłam załamana,że zostanę sama z dzieckiem i bez pieniędzy,ale na szczęście w pracy zrozumieli moją sytuacje i pozwolili pracować w godzinach,które mi pasują,a małą wtedy zajmuje się moja mama.Znienawidziłam go za to zachowanie,wogóle się nie przejął,że zostaniemy bez środków do życia.Mija prawie tydzień jak go nie widziałam,on nie odwiedza dziecka,chociaż zapewniał,że zawsze będzie dla niego najważniejsze.Dlaczego tak się zachował?czy to już koniec?Najgorsze,że zaczynam za nim tęsknić,w końcu to były 3 lata....

A dlaczego nie wzieliscie slubu? Wroci:-) Faceci juz tacy sa i zawsze wracaja.

Oboje byliśmy zdania,że ślub nam nie jest potrzebny,wkońcu ślub to żadna gwarancja udanego związku

Może tak było, że ten kolega przy piwku mu namącił w głowie, że życie sobie chłopak marnuje niańcząc dziecko i nie ma żadnych rozrywek. A może poderwał jakaś panienkę i zaczął się z nią umawiać? Jak nie pogadasz, to się nie dowiesz. Sugeruję wizytę u niego w domu. Przyjdź tam z dzieckiem. Jak jego nie będzie, to pogadaj z jego rodzicami. W końcu i on jest odpowiedzialny za wychowanie i utrzymywanie Waszego dziecka. Jak on się będzie migał, to obowiązek spada na jego rodziców!

niestety on nie dorosl do ojcowca podobnie jak moj maz!jak go kopniesz w dupe byc moze wtedy sie obudzi!

ale ogólnie jak wam się żyło? oceniasz go przed tym wybrykiem jako człowieka odpowiedzialnego?

bardziej pasuje mi dać mu kopa,dlaczego ja mam za nim chodzić,skoro to on przegiął

kopnij go w dupę, wystąp o alimenty!!!!

wszystko zaczeło się psuć jak poszłam do pracy,on się zrobił strasznie zazdrosny

jakie alimenty mogę dostać od bezrobotnego

nie piszesz czy go kochasz jaki dokładnie jest wasz związek zazdrość to chyba nie powód żeby przeprowadzać się do mamusi bez ślubu oczywiście łatwiej gdyby mi nie zależało - warto wystąpić o alimenty zresztą czy będziecie ze sobą czy nie, warto się zabezpieczyć. Co będzie jak zostaniesz bez pracy, a on ucieknie nagle?

jeśli on jest bezrobotny alimenty mogą być ściągane z jego rodziców wszystko zależy w jakich stosunkach jesteście zresztą, całe życie bezrobotny nie będzie

wcześniej żyliśmy dobrze,wyremontowaliśmy mieszkanie,kupiliśmy auto ale wiadomo jak w każdym związku były też kłótnie

poszłaś do pracy, bo on nie pracował, a pieniądze same na konto się nie przeleją.. facet strasznie nieodpowiedzialny;/ proponuję go postawić do pionu, lub pokazać, że sama doskonale sobie poradzisz (o ile oczywiście możesz liczyć na pomoc mamy).. brawo dla firmy, w której pracujesz, niewiele okazałoby zrozumienie dla Twojej sytuacji, zyczę powodzenia..

Od bezrobotnego alimentow nie dostaniesz - mozesz dostac od Funduszu Alimentacyjnego albo od rodzicow meza ale nie wiem czy Twoj dochod nie moze wtedy przekraczac pewnej sumy. Wydaje mi sie, ze to ze nie ma pracy sprawia ze jest jaki jest. Dla wielu par to trudny okres ale zachowal sie jak ostatni kretyn:]

z jego rodziną też żyłam dobrze,ale ostatnio nie dzwonię do jego mamy,czekam aż on w końcu zrobi pierwszy krok..........o ile zrobi

i do dzisiaj czułam,że dam radę sama...ale poczułam się strasznie samotna,brakuje mi towarzystwa

Moze to byc "stan przejsciowy" i on jeszcze zmadrzeje:)

jutro jej złoże,w końcu to jeszcze będą święta....chyba boje się tam zadzwonić, nie chcę się dowiedzieć,że to już koniec

po zmianie przepisów alimenty wypłaca fundusz alimentacyjny a niegrzeczny bezrobotny tatuś idzie po prostu potem odsiedzieć dług wobec państwa tylko ze tez na koszt państwa jedyny warunek jaki musi spełniać matka i dziecko to uznanie ojcostwa przez delikwenta ale u was to chyba nastąpiło :) inna sprawa po co ci on?? to jak mieć drugie dziecko na głowie taki facet

Mysle, ze nawet jak powie ze to koniec to to nie musi oznaczac, ze to naprawde koniec.

w sumie racja,on raczej nigdy nie był chętny do roboty,ale pieniądze zawsze były,nie mogę narzekać...szkoda mi tylko dziecka

dręczy mnie to,że od tygodnia się nie odzywa,nie ciekawi go co z dzieckiem,co robimy??mnie na przykład zastanawia co robi,skoro nawet o nas nie pomyśli

A skad miala wiedziec?

gabi*** dręczy mnie to,że od tygodnia się nie odzywa,nie ciekawi go co z dzieckiem,co robimy??mnie na przykład zastanawia co robi,skoro nawet o nas nie pomyśli czyli tak mu na was zależy sa święta spędza sie je z rodzina widzisz sama co to za facet i ile dla niego znaczysz

no niestety to typowe, on siedzi z dzieckiem ty w pracy, to jest zupelnie inne od streotypowej katolickiej rodziny w kotrej to pan i wladca zywi rodzine, wiec sie koles poczul niemeski i zazdrosny dla mnie nie ma w tym nic uwalczajacego ale zeby i facet dobrze taka sytuacje zniosl to musi byc pewny siebie i swojej meskosci, nie moze czuc ze brak pracy i to ze ty zarabiasz pozbawia go meskosci a w polsce niewielu jest takich facetow, zwykle takie sytuacje rodza wlasnie problemy, ja na twoim miejscu bym go zapewnila ze nadal go kochasz i ze nie ma znaczenia kto pracuje, upewnij go ze nadal jest dla ciebie atrakcyjny i meski, ze brak pracy i siedzenie z dzieckiem nie uwlacza mu, niech poczuje sie pewniej, podbuduj jego ego a prace przeciez kiedys znajdzie, dzis o to nielatwo wiec wykaz sie zrozumieniem

Tydzien to nie wybryk.jak mozna na tyle dziecka nie chcieć widzieć?nie licz na nic mysl o alimentach.współczuję

tylko,że ja nie mam ochoty się przed nim poniżać i prosić,żeby do mnie wrócił

"Stary znajomy" - no moze wlasnie NIE "widzialy galy co braly"? Moze wczesniej byl inny a teraz mu cos odwalilo?

raczej chcę,żeby on mnie prosił o wybaczenie