Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tomek.1985

Ile teraz kosztuje posiadanie dziewczyny [miesięcznie]

Polecane posty

Ale poziom dyskusji jest niezły, wydaje się jest to to, czego zaczyna brakować na kafeterii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
Przecież to nie chodzi o sponsoring ale o to, że gdy ktoś pracuje a mimo to nie jest w stanie zabrać swojej kobiety nigdzie za swoje, to taka osoba potencjalnie mało się nadaje do związku. Mówi to coś o człowieku albo straszny sknera, albo rozrzutny albo leniwy albo na tej drugiej osobie mało mu zależy. Co innego studenci dzienni bo oni zawsze są bez kasy (z autopsji).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
--------->Cream A widziałeś aby miód latał za misiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
jacy biedni wyzyskiwani faceci się odezwali... i jakie te wstretne dziewczyny są pazerne :o każdy ma tak jak sobie ułoży :) jak się jest w związku to kasa powinna być (przynajmniej częściowo) wspólna, takie jakieś sponsorowanie czy nadmierne oszczędzanie kosztem drugiej strony to patologia i tyle, wesołych świąt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
A zazwyczaj to i tak kobiecie zależy bardziej tylko na początku stara się to ukrywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
dokładnie Wrom, zgadzam się, wszystko zależy od tego jak ludzie traktują swoje pieniądze i swoich partnerów :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wrom
----------->Darker "Jak by misiów zabrakło to byś sama siebie zadziwiła." Jestem facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bueheheh JESTEŚCIE ŻALOŚNI! Nie doje kasy ze swojego faceta! Przyzwyczaił mnie do luksusu nie dlatego że ja tak chciałam, ale dlatego ŻE ON TAK CHCIAŁ. Ma kasę i CHĘTNIE kupi mi to co chcę! JEST ZARADNY! JEST SZANOWANYM PRACOWNIKIEM! JEST PRACOHOLIKIEM co akurat dobre nie jest ALE ZASŁUŻYŁ NA DOBRE WYNAGRODZENIE! Jak się ZAKOCHIWAŁAM NIE WIEDZIAŁAM czy ma kasę czy nie ! A co do tego mojego byłego którego podwoziłam bo on oszczędzał bo nie miał, dzwoniłam bo on nie wyrabiał z płaceniem rachunków - FACET po 30stce który ciągle liczy każdy grosik i ciągle wszystkiego żałuje - TO NIE JEST ŁATWE ŻYCIE I KAŻDY TO WIE GDYBY MÓJ OBECNY ZOSTAŁ BANKRUTEM BYŁABYM Z NIM NADAL ale nie dostanie bo jest Z*A*R*A*D*N*Y*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naatalkaa
Aż mnie ciarki przeszły. Od kiedy związek przelicza się na pieniądze? Chyba sama jestem nie na czasie. Ja się kłócę ze swoim facetem przy kasie jak chce za mnie płacić. Pracuje w sklepie i jak słyszę "kupisz mi misiu?", to (mówię poważnie), zbiera mi się na wymioty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tiruri
mnie zdarza mi się płacić za jego kino, częściej płaci on, ale za jedzenie płacimy po połowie, generalnie jakiegoś wyzysku nie ma. nie znam par studenckich, w których w grę wchodziłyby jakieś wielkie koszty, ale rozumiem - pewnie istnieją dziewczyny, które muszą jadać w restauracjach, dostawać drogie prezenty - ale strasznie mnie śmieszy takie snobowanie się na damę na czyjś koszt :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nigdy nie pytam się: "Kupisz mi?" on zawsze robi to sam.mówi dodatkowo że jesli potrzebuje kasy na swoje wydatki to żebym mówiła ALE NIGDY NIE POWIEDZIAŁAM a on i tak co jakiś czas da mi coś, mówiąc: Czuj się swobodnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja chce eeee
Jego pani zrob mi loda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobongo123456
Rozważane tu są podejścia względem różnych mężczyzn: 1) te, które mają mężczyzn przy kasie, twierdzą, że niczego od nich nie chcą - "bo i tak dostają wszystko" - i co to za altruizm ? 2) te, które mają facetów bez pieniędzy - studentów dziennych - mają podejscie - że i tak oboje mają nieiwele, więc nawzajem się nie wyzyskuja 3) te , których mężczyźni to sknery - twierdzą, że facet powinien być zaradny i nie oszczędzać na kobiecie. Najbardziej zasadnym postem w tej chwili, który podobał mi się najbardziej ze wszystkich w tej dyskusji było stwierdzenie, że "kobieta, która kocha niewiele wymaga , za to mężczyzna, ktory koha , chce oddać jej wszystko to , co ma.... " Romantyczne, ale poniekąd prawdziwe. Jakoś nigdy sama nei doszłam do takiego wniosku, a jest on naprawde oczywisty - każda kochająca strona związku chce dac z siebie jak najwięcej, żeby tej drugiej stronie było z nami dobrze. Niezależnie od płci.... Mój były miał fajne powiedzenie: jak będziesz potrzebowała pieniędzy na jedzenie lub cokolwiek innego to powiedz.... Wiedział, że NIGDY nie powiem , że potrzebuję na coś, choćbym miała od rodziców pożyczyć - za duża duma oraz za dużo jego słów na temat poprzedniej dziewczyny , że tylko na kasę leciała.... Wiedział, znał mnie 7 lat.... Jednak sam nigdy nie wyłożył, nie kupił, że o prezencie bez okazji nie wspomnę.... Skoro nie potrzebuję czuł się usprawiedliwioy ... I tak dotarliśmy na obrzeża farsy w naszym związku. Następnie się okazało, że wyliczał mi ieniądze, prąd, wodę, wszystko - za co przeciez ja płaciłam.... Dlatego twierdzę, że nadmierna przesada w obydwie strony jest szkodliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajobongo123456
*kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Broom Broom Booom
Odpowiadając na pytanie autora tematu. W moim przypadku to pewnie kilkaset do 1, 2 tys. złotych jeśli gdzieś wyjedziemy. Moja Pani wciaż się uczy i nie zarabia wcale, od rodziców na rozrywkę też kasy żadnej nie ma. Niby wszystko OK i jest to mała rzecz, ale musze przyznać, że zaczyna mi to już trochę przeszkadzać, zwłaszcza że jestem stosunkowo młody, nie zarabiam jeszcze dużo, a przy wydatkach równych przychodom naprawdę trudno odłożyć gotówkę na inwestycje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ile teraz kosztuje posiadanie dziewczyny? Dużo. Od lekkich stówek początkowo, na cięzkich tysiącach skończywszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAPRASZAM NA TAROT GG, E-MAIL
ZAPRASZAM WSZYSTKICH SERDECZNIE STAWIAM KARTY TAROTA W KAŻDEJ SFERZE UCZUĆ BARDZO DUŻA SPRAWDZALNOŚĆ POTRZEBUJESZ PORADY? MASZ DYLEMATY ? CHCESZ WIEDZIEĆ KIEDY WYDARZY SIĘ COŚ NA CO OD DAWNA CZEKASZ? PROBLEMY UCZUCIOWE? ZAPRASZAM TAKŻE NA WRÓŻBĘ ROCZNA, OPIS KAŻDEJ SFERY UCZUĆ, ZDROWIA, FINANSÓW, WRÓŻBA ROCZNA 15ZŁ. 1 PYTANIE 2 ZŁ. KRZYŻ CELTYCKI 7ZŁ PYTANIA BEZ LIMITU W 1 WIADOMOŚCI 13ZŁ SEANS 50MIN GG 15ZŁ E-MAIL anna_anielaa65@wp.pl< br /> GG 28042901

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zorak
podbijame dobre topikełe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsdsdds
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fyfyyy
gugyu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Widzę absurd kobiet
A dlaczego to zawsze facet ma kupowac i sponsorowac , co?? XX wiek juz minal, teraz mamy XXI i rownouprawnienie, wiec obudzcie sie Wy qoorwy materialistki... Tyle w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tanio nie jest, a im ładniejsza, tym droższa w utrzymaniu niestety współczesne kobiety nie mają nic w tej kwestii ze swoich matek - tylko kasa i duży kuttas sie dla nich liczą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sięgając w przeszłość, w moim poprzednim związku to ja byłam bardziej sponsorem niż mój facet, o dziwo on zarabiał 3 razy tyle co ja (ok 2500tyś), przy czym nic specjalnego nie musiał robić - pracował w biurze (chociaż w jego oczach, jego praca równała się odkryciu na miarę Kopernikowskiego wstrzymania słońca - kretyn), nigdy nie miał kasy, ciągle robił długi i pożyczał od wszystkich pieniądzę, jakieś debety na kontach cuda wianki - generalnie dupa a nie facet, nigdy nie zapomnę jak stwierdził że 14 zł na bilet do kina to jakaś bzdura a film mogę sobie za jakiś czas ściągnąć z sieci, omg straszny burak z niego był i gołodupiec ;)) także ja musiałam fundować - jeśli chciałam gdzieś wyjść, on miał kase tylko na piwko z kumplami na nich nigdy nie żałował. Dlatego teraz wolę wiedzieć kto czym ''pachnie'', bo nie mam zamiaru znowu nikogo utrzymywać ;) mogę się dokładać ale nigdy fundować, koniec!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kupiłam sobie buty
dziwne, ja sie sama utrzymuje, moj facet tez, prezenty dajemy sobie nawzajem w podobnej kwocie, wychodzi na zero. Moze w poczatkowej fazie zwiazku mial wieksze wydatki (jezdzil do mnie) ale to bylo 7 lat temu i dawno sie zamortyzowalo :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilaliczka
Mam znajomą, która poznała faceta przez net. Na pierwszej randce niezbyt się jej spodobał i z łaski umówiła się z nim drugi raz. Ale tym razem facet podjechał po nia kabrioletem bmv i jak to ona mówi "on od razu wyprzystojniał". bleee:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×