jedzenie mi zostało

już po prostu nie wiem co z nim robić, jeść nie zamierzam, wyrzucić szkoda. część zrobiłam ja (wystarczyło by), cześć mi poprzynosiła rodzinka (chyba im zbywało), a teraz mam w lodówce tyle pieczeni, kiełbas swojskich, michę sałatki, stertę ciast, co z tym zrobić? mięso mogę zamrozić i użyć ewentualnie kiedyś na pierogi?

wyjdź na ulicę i porozdawaj żebrakom..serio nie żartuję :)

a mięso po odmrożeniu po prostu zjeść, obiad gotowy :)

daj kotom na dworze.od kiedy to lepiej wyrzucac? albo biednym...ale ja daje zwierzakom...wszystko !

dlaczego nie zamierzasz tego jeść? mi też zostało dużo i będę jadła :D

pozamrazaj i juz zawsze bedziesz miala cos na czarna godz http://www.prisonwars.pl/244163/

ale czy mięso pieczone mogę zamrozić, potem zmielić i zrobić pierogi? wyrzucania chce uniknąć właśnie. zwierząt nie mam. ciasta też mogę zamrozić? a po rozmrożeniu nie zrobi się paćka z nich? proszę, powiedzcie