Jestem bez szans.

Jestem biedna. To nie byłoby najgorsze, gdyby nie to, że do tego jestem brzydka. Gdy chodziłam do szkoły, dzieci zawsze uważały mnie za gorszą, gnębili się, śmiali itd. A ponadto myślę, że już od pół roku mam depresje, która się wciąż pogłębia. Straciłam wszystkie marzenia i plany, bo przecież biedny nie wybija się, a brzydkiej żaden porządny chłopak nie chce. Co z tego, że może nie jestem głupia, jak i tak niczego nie dane mi będzie osiągnąć? Żyje już tylko dla rodziny, bo nie potrafiłabym ich zostawić. Płacze codziennie. Siedzę w autobusie, czy przed telewizorem i nagle zaczynają mi lecieć łzy, nie potrafię tego powstrzymać już. To nie tak, że siedzę w domu ciągle i dlatego. Kiedyś tak było, ale teraz staram się wychodzić, żeby tylko nie myśleć, zazwyczaj na uczelnie, albo do sklepu, bo koleżanek też nie mam. Przepraszam, że się Wam żalę, ( jeśli ktokolwiek to przeczyta;) ) ale nie mam kogoś, komu mogłabym to powiedzieć.

Pojęcie brzydoty to pojęcie względne. "każda potwora znajdzie swojego amatora". - znasz to? A jak uważasz, że jest tak źle to dlaczego się za siebie nie weźmiesz??? "dla chcącego nic trudnego" - wiem...łatwiej się użalać... szyja do góry i do roboty:)

Próbowałam już wiele razy"się za siebie wziąć" , ale lepiej było dzień, dwa, a potem jeszcze gorzej... A na ładne ciuchy itd nie stać mnie..

Jest cała masa sklepów, w których można się ubrać za niewielkie pieniądze. (poza tym są secondhand'y) Odpowiedz sobie na pytanie czego ty chcesz? chcesz zmian to zmień to, a nie poddawaj się. Bez wyraźnych chęci niczego nie zmienisz.

Chęci to jednak chyba nie wszystko w moim przypadku. Potrafię sobie wmówić, że jest ok, i będzie dobrze. Mam dobry nastrój, chęć do działania, ale wystarczy jakaś drobnostka, brak jedzenia w lodówce, zimno, "zła" piosenka w radiu, zbyt szczęśliwa dziewczyna spotkana na ulicy, i już mam chęć się zapłakać;(;(

a ile masz lat ?

autorka poszla sie powiesic

jeszcze nie poszłam ;) mam 18 lat.

dziewczyno, jeśli płaczesz bez powodu szukaj pomocy psycholog, psychiatra, nie czekaj,aż bedzie gorzej!!!

dziewczyno, jesli często płaczesz bez powodu, szukaj pomocy, psycholog, psychiatra, nie czekaj, nie wstydź się to nic złego !

jednamala NIE ZGADZAM SIĘ Z TOBĄ, NIE MA KOBIET BRZYDKICH TO TYLKO GUSTA INNYCH LUDZI I Z CHĘCIĄ BYM SI Z TOBĄ UMÓWIŁ :) KAŻDA KOBIETA ZASŁUGUJE NA ODROBINĘ SZCZĘŚCIE NAWET TY SŁONCE JAK PRZECZYTAŁEM TWOJA PIERWSZA WYPOWIEDZ TO AZ MI SIĘ NOGI UGIĘŁY, Z CHĘCIĄ BYM CIE PRZYTULIŁ BY BYŁO MILO :) :) LICZY SIĘ WNĘTRZE KOBIETY TO MOJA ZASADA, MAM PRAWIE 20 LAT :)

jak dla mnie to depresja masz strasznie zaniżone poczucie własnej wartości... nie czekaj, udaj się do specjalisty

wow, ale masz adoratora :D :p

JAKA TO JEST NIESPRAWIEDLIWOŚĆ ZE ZWYKLE "TĘPE SUKI" ŻYJĄ SOBIE Z DNIA NA DZIEŃ I WSZYSTKO MAJĄ W DU..., A PRAWDZIWYM WARTOŚCIOWYM DZIEWCZYNOM JEST TAK CIĘŻKO I KAŻDY TO OLEWA...

wiesz.. moze powinnas zmienic klimat - wyjechac, jest wiele krajow w europie gdzie wyglad nei gra tak waznej roli jak w Pl i ludzie niebyt urodziwi potrafia cieszyc sie zyciem i osiagac sukcesy na miare wysilku:).

wiesz.. moze powinnas zmienic klimat - wyjechac, jest wiele krajow w europie gdzie wyglad nie gra tak waznej roli jak w Pl i ludzie niebyt urodziwi potrafia cieszyc sie zyciem i osiagac sukcesy na miare wysilku:).

wiesz.. moze powinnas zmienic klimat - wyjechac, jest wiele krajow w europie gdzie wyglad nie gra tak waznej roli jak w Pl i ludzie niebyt urodziwi potrafia cieszyc sie zyciem i osiagac sukcesy na miare wysilku:). Zacznij w Wiedniu nowe życie lub w Holandii, same zadowolone brzydaki:)

BEZ SZAN TO SĄ WIĘŹNIOWIE KTÓRZY ODSIADUJĄ WYROKI ZA GWAŁTY, MORDERSTWA CZY KRADZIEŻE NIE MA BRZYDKICH KOBIET SĄ TYLKO WIĘCEJ LUB MNIEJ WYMALOWANE :)

kajtuś CZY TY JESTEŚ AŻ TAK GŁUPI CZY ZA TO CI PŁACĄ. STUKNIJ SIĘ PALANCIE W ŁEB ZANIM COKOLWIEK NAPISZESZ ŻAL.PL

kajtuś CZY TY JESTEŚ AŻ TAK GŁUPI CZY ZA TO CI PŁACĄ. STUKNIJ SIĘ PALANCIE W ŁEB ZANIM COKOLWIEK NAPISZESZ ŻAL.PL

nie widziałam Cię, ale wydaje mi się że tą swoją brzydotę to możesz sobie tez sama w swoich własnych oczach wyolbrzymiać. wiesz ile z nas było wysmiewanych jako dziecko? bo grube, bo olulary, bo piegi, itp itd. i tym nie ma się naprawde co przejmować! ja wiem, że to tylko słowa, ale wiara w siebie naprawde czyni cuda. uwierz, że ja tez kiedys byłam zakompleksiona.. myslalam że się nie spodobam nigdy nikomu.. ale uwierzyłam w siebie, stalam się bardziej otwarta i z zainteresowaniem u facetów nie mam żadnych problemów. też nie pochodzę z bogatej rodziny. sama się muszę utrzymać. ale jeśli brakuje mi pieniędzy to po prostu idę do pracy. mowie sobie : uda mi się! i udaje mi sie.. do tego stopnia że mogłam sobie pozwolić na studia za granicą. bo po prostu CHCIAŁAM. a CHCIEC to często znaczy MÓC! uwierz w siebie kobitko, jesteś jeszcze bardzo młoda, przed Toba całe życie, i na pewno nie jeden facet. tylko pozwól im sie spodobac, bo jesli ciągle bedziesz się chowała za maską kompleksów, to faktycznie moze byc to trudniejsze.

Dziękuje, Infinity Ward, za kilka ciepłych słów:) Julka, gratuluje odwagi i samozaparcia:) też bym chciałaby by u mnie się sprawdzało : "chcieć to móc". Co do mojego wyglądu to chyba nie wyolbrzymiam, bo teraz też niektórzy mi to mówią, może nie wprost, ale dosyć dobitnie, a na jakikolwiek komplement, to już w ogóle nie mam co liczyć(chyba, że od babci:D). Nie chodzi mi też jedynie o to, że nie spodobam się żadnemu facetowi, ale o to, co się ze mną dzieje..) nad samym pisaniem tej odpowiedzi, ze trzy razy łzy napłynęły do oczu;/), nie wiem, może to normalne w moim wieku. Mam nadzieję, że to w końcu mi minie, bo ciężko z tym żyć, i to nie żadna depresja, czym się martwię:(

Kiedyś miałem depresję. Początek był podobny jak u Ciebie- bo w gruncie rzeczy nie chodzi o ciało a samotność. Byłem (jestem) też biedny. Wszystko co mi wtedy przeszkadzało okazało się w jakimś sensie dla mnie dobre. Później byłem szczęśliwy że jestem biedny (nie będę tego wyjaśniał). Z mojego położenia dostrzegałem wiele rzeczy. Cieszyłem się że nauczyłem się nie przywiązywać do pieniędzy, rzeczy. Później też przestała mi przeszkadzać samotność. Nie dlatego że później kogoś znalazłem. Zrozumiałem skąd się brała. Chodź to banalny tekst- nie zwracam teraz uwagi na urodę. Szkoda że wielu ludzi "patrzy" zmysłami. Jedyna rzecz jaką mogę cenić to głębia człowieka- to jest dla mnie uroda. Nie da się tego co chciałbym Ci powiedzieć ubrać w słowa, można to zrozumieć na podstawie doświadczeń, ale- dostrzegaj to co jest, nie to czego nie masz. Nie żyj wczoraj i jutro, a takie problemy znikną.

jednamala tez mam podobnie tez mnie wysmiewano w szkole z powodu mojego wygladu bylo mi bardzo przykro ale nie plakalem dopiero kilka lat po skanczonej edukacji zaczelo sie ze mna zle dziac zaczolem sobie uswiadamiac ze moje zycie sie nie zmieni zaczolem bardzo cierpiec popadlem w depresie i leki bylo ze mna bardzo zle zwlaszcza przez te leki ale zaczolem sie leczyc poszlem do psychiatry pomogl mi teraz jest lepiej zobojetnialem na pewne sprawy nie wiem ale moze ty tez pujdz moze pomoze pozdrawiam cie i caluje :)

Hej, głowa do góry:) Każdy ma w życiu swoje gorsze i lepsze dni. Moja mama mówi, że po burzy przychodzi słońce:) i coś w tym faktycznie jest. Ja rozumiem, że brak Ci partnera, no ale może jesli teraz go nie masz to oddaj się np nauce(jesteś w klasie maturalnej? czy 2 kl?) może zacznij chodzić na jakieś kółko zainteresowań? Dlaczego nie masz koleżanek? Różnica charakterów?

autorko, może kiedys wszystko sie ulozy.!trzeba wierzyc.

autorko, może kiedys wszystko sie ulozy.!trzeba wierzyc.

bedzie dobrze:) moze załatw sobie wizyte u psychologa to Ci pomoże:)

Szans zawsze istnieją póki serce nasze pika, nogi nas do przodu niosą, słoncze nas grzeje a drudzy istnieją :)

Co do partnera, to miałam niedawno chłopaka, ale oczywiście to było na odległość. Niestety, on po jakimś czasie za każdą drobnostkę wyzywał mnie od s*, dzi*, k* itd:( spotkałam się z nim kilka razy, a po spotkaniach do tych wyzwisk doszło jeszcze brzydula.. Nie byłam w stanie odejść, bo kochałam, ale jakoś w końcu mi się udaje. Teraz będę się starała nie mieć żadnych bliższych osób, bo tylko będę cierpieć ja, i on.