Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

iwonka1615

W związku a jednak samotna...

Polecane posty

Jestem z Tomkiem od prawie 3 lat... Mam wrazenie,ze wcale juz mu na mnie nie zalezy... Nie zaprosil mnie do siebie na urodziny (nie mowie ,ze chcialabym na rodzinne ale chociaz na tort) , przez cale dnie potrafi sie nie odzywac, woli spotkania z kumplami wtedy kiedy mozemy sie akurat spotkac, najwazniejsza jest dla niego kasa i jego mamusia, mam wrazenie ze chodzi mu tyko o seks... A no i ON ma swoich znajomych i nie powinnam byc zla,ze chce sie z nimi spotykac... raptem zrobil sie podzial na jego i moich... powoli mam dosc,.. nie wiem czy mam to kontynuowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nie ma czego składać
bo ewidentnie żyjecie obok siebie a nie razem przykro mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terkoz
Cóż, koleś Cię olał ewidentnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem czy jestem w stanie to wytrzymac... jak jest kolo mnie nie wyobrazam sobie zycia bez niego.. .ale czy wartoo??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ztego co piszesz to temu chłopakowi wcale na Tobie nie zależy, jesteście ze sobą 3 lata (to troszkę czasu żeby spędzać święta,urodziny itp.,) jak bardziej woli czas spędzać z kolegami to podejrzewam że to się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak jest kolo mnie nie wyobrazam sobie zycia bez niego...ale nie wiem czy warto jesli to wszystko tak wyglada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ztego co piszesz to temu chłopakowi wcale na Tobie nie zależy, jesteście ze sobą 3 lata (to troszkę czasu żeby spędzać święta,urodziny itp.,) jak bardziej woli czas spędzać z kolegami to podejrzewam że to się nie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najgorsze jest to,ze naprawde mi na nim zalezy i nie wiem czy mam sile z nim zerwac, bo go bardzo kocham, ale znow tyle razy plakac przez niego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać tobie na nim zależy ale czy to jest obustronne ? Jak spędza wolny czas z kolegami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widać tobie na nim zależy ale czy to jest obustronne ? Jak spędza wolny czas z kolegami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twierdzi,ze ma szkole i pracuje dorywczo i zadko sie z nimi moze spotkac... no oki.. ale dlaczego akurat wtedy kiedy moglby mi poswiecic ten czas? a z kumplami wtedy kiedy ja nie moge?? .. tym bardziej,ze to nie jest codziennie, albo co drugi trzeci dzien... tylko raz na 2 tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Twierdzi,ze ma szkole i pracuje dorywczo i zadko sie z nimi moze spotkac... no oki.. ale dlaczego akurat wtedy kiedy moglby mi poswiecic ten czas? a z kumplami wtedy kiedy ja nie moge?? .. tym bardziej,ze to nie jest codziennie, albo co drugi trzeci dzien... tylko raz na 2 tygodnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się domyślam że może jesteś przepraszam za słowa pogotowie sexualne jak ma ochote to wtedy jestes dobra?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak się domyślam że może jesteś przepraszam za słowa pogotowie sexualne jak ma ochote to wtedy jestes dobra , wiem też że koledzy są ważni no ale chyba ma wobec ciebie jakieś plany i wiąże z tobą przyszłość może porozmawiaj z nim czy jesteś dla niego ważna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myslisz,ze nie pytalam? Ze nie rozmawialismy? MOwi,ze mu zalezy, ze mnie kocha... ale ja juz nie widze tego w jego czynach.. a raczej coraz mniej widze... zadko sie usmiecham , czesciej placze bo go niema kiedy mi zle albo kiedy go bardzo potrzebuje.. potrafie znalezc czas dla niego,albo wieczorem zerwac sie z imprezy rodzinnej dla niego.. a ona dla mnie nie... i w dodatku jego mama.. .zaborcza kobieta a on... synuś mamusi... ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość siabadabadooo
tak to jest, jak się za wcześnie kolesiowi doopę nadstawia niech twój przykład będzie nauczką dla innych naiwnych dziewczątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siabadabadooo a skad wnioskujesz,ze wczesnie? skoro nawet nie wiesz ile mam teraz lat i kiedy jak to okresliles "nadstawilam doopę" z milosci do partnera...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwonko ale jestes glupiutka
a to wystarczy takiemu jak twoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJakWszystkie
Bądź twarda, olej go. Miałam to samo co Ty. 3 lata "związku" od prawie roku co noc ryczałam do poduszki. Nie jestem z nim od 3ch miesięcy, po dość długiej walce o nas. Nie powiem, nie jest łatwo, ale na pewno jest lepiej, bo być z kimś, a czuć się samotnie, to chyba gorsze niż być samą i samotną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaJakWszystkie
Bądź twarda, olej go. Miałam to samo co Ty. 3 lata "związku" od prawie roku co noc ryczałam do poduszki. Nie jestem z nim od 3ch miesięcy, po dość długiej walce o nas. Nie powiem, nie jest łatwo, ale na pewno jest lepiej, bo być z kimś, a czuć się samotnie, to chyba gorsze niż być samą i samotną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia112
Zastanawiałaś się kiedyś, czy chciałabyś żeby tak wyglądała Twoja rzeczywistość do końca życia? Nie wyobrażasz sobie życia bez niego. A czym on jest? Co takie Ci daje, że nie możesz bez niego żyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gregoria House
Jestem w PRAWIE takiej samej sytuacji, z taka różnicą, że mój chłopak mieszka daleko ode mnie i tłumacze sobie wiele spraw tym.. Jestem z nim ponad 3 lata, a teraz prawie sie nie widujemy.. Nie jest tak jak kiedyś. Wiem, że wiele sie zmieniło - ja musze pracowac, on też. Więc siłą rzeczy nie mamy dla siebie już tyle czasu. Rozumiem to - ale nie wiem czy chce takiego związku - którego w sumie nie ma.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gregoria House
Jestem w PRAWIE takiej samej sytuacji, z taka różnicą, że mój chłopak mieszka daleko ode mnie i tłumacze sobie wiele spraw tym.. Jestem z nim ponad 3 lata, a teraz prawie sie nie widujemy.. Nie jest tak jak kiedyś. Wiem, że wiele sie zmieniło - ja musze pracowac, on też. Więc siłą rzeczy nie mamy dla siebie już tyle czasu. Rozumiem to - ale nie wiem czy chce takiego związku - którego w sumie nie ma.. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nas czeka tez wizja rozstania i juz wogole prawie nie bedziemy sie widywac.. bo ma wyjechac na szkolenie na ponad pol roku... Kiedy sie widzimy i wtulam sie w jego ramiona moglabym juz z nich nie wychodzic ale znow jak sie dlugo nie widujemy , on sie nie odzywa albo sie klocimy to nie wiem sama czy to ciagnac.. ale czy jestem na tyle silna zeby go zostawic?? ... nie wiem... nigdy tak nie kochalam, tym bardziej to bardzo trudno... i w dodatku mamy wpolnego przyjaciela i wiem,ze wtedy strace i milosc i przyjazn... jakie to trudne... tak zle i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nas czeka tez wizja rozstania i juz wogole prawie nie bedziemy sie widywac.. bo ma wyjechac na szkolenie na ponad pol roku... Kiedy sie widzimy i wtulam sie w jego ramiona moglabym juz z nich nie wychodzic ale znow jak sie dlugo nie widujemy , on sie nie odzywa albo sie klocimy to nie wiem sama czy to ciagnac.. ale czy jestem na tyle silna zeby go zostawic?? ... nie wiem... nigdy tak nie kochalam, tym bardziej to bardzo trudno... i w dodatku mamy wpolnego przyjaciela i wiem,ze wtedy strace i milosc i przyjazn... jakie to trudne... tak zle i tak niedobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rurek ten od żelków
on cie traktuje jak worek na sperme... rozstan sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×