prosze o odpowiedz

czesc, dziewczyny. przeczytalam wszystkie ulotki, ale nie mam do kogo zadzwonic, zeby zadac nurtujace mnie pytania. otóż: w piątek zaczęłam nowy blister po 7dniowej przerwie. w sobotę kochaliśmy się z chłopakiem, w niedzielę nawaliłam się na imprezie i zapomniałam. Wzięłam w poniedziałek, 15 godzin spóźnienia. Wiem, że jest ryzyko ciąży i nie ukrywam, że obojgu nam spędza to sen z powiek... Powiedzcie mi, czy te 12 godzin to naprawdę tak ściśle określony czas? Bardzo proszę o jakieś odpowiedzi, czy któraś z was była w takiej sytuacji, jak oceniacie szanse na ciaze. Z góry dziękuję za odpowiedzi i pozdrawiam :)