atrakcyjna młoda mamuśka

jak myślicie, młoda dziewczyna która wychowuje dziecko, czy ma szanse znaleźć sobie chłopaka, czy może być jeszcze atrakcyjna dla płci przeciwnej?czy raczej chłopcy nie patrzą na nią jak na dziewczyne, czy już raczej stawiaja na niej krzyzyk i nie chca sie z taka wiazać?

ma szanse ma

chcesz poznać moje zdanie? stawiają wykrzyknik, młoda atrakcyjna mamuśka to już jednak matka z dzieckiem i nie każdy facet chce się podjąć roli ojczyma, a czasami żywiciela nieswojego dziecka, przykre, ale prawdziwe...jednak są szanse na udany związek pomimo dziecka...w grupie facetów, którzy zainteresowaliby się na pewno taką mamuśką są: bogaci, bezpłodni, rozwodnicy, starsi od niej...ale to nie reguła! czasami zwykły przeciętny młody mężczyzna chce się podjąć wyzwania, zakochuje się i nie widzi przeszkód w zawarciu związku z taką kobietą...w każdym razie na przykładach koleżanek pokażę Ci jak jest w moim otoczeniu: dziewczyna z 7 miesięczną córką odpalona przez gówniarza, który jest tatusiem, spodobała się młodemu chłopakowi, ale dowiedziawszy się o dziecku zrezygnował, stwierdził, że ni8e podoła finansowo i w ogóle nie pora by został ojcem/ojczymem dziewczyna z 2letnim synkiem związała się z rozwodnikiem dzieciatym kilka lat starszym jakoś im tam życie idzie dziewczyna z 3letnią córką nie szuka mężczyzny i nikt jej nie odszukał, nadal jest samotna

oczywiście, ze może się podobac, natomiast niewątpliwie ma ciężej jesli chodzi o zainteresowanie się nią. No cóż, nie ma co ukrywac, że jednak obce dziecko dla wielu facetów to przeszkoda

wg mnie zalezy ile dziewczyna ma lat, bo jak 19 to mala szansa ze ktos sie nia zainteresuje. ale jak np 26 lub w gore to jest juz wieksza szansa. Jest wielu mezczyzna ktorzy nie moga miec dzieci.

Moja siostra sama wychowuję 7letnie dziecko i z nikim nie może się związać... Owszem, jest atrakcyjna i ma powodzenie ale Ci faceci to raczej tacy przelotni, nie chcą angażowac się zbytnio w taki związek gdzie kobieta ma za sobą "zmaterializowane" doświadczenie...

ja jako bezdzietna dosc atrakcyjna studentka przegralam z ...dwukrotna rozwodka z 2 dzieci. czyli same widzicie ze nie ma reguly

ale przecież kiedy dziewczyna ma 20 lat i chce spotykać się z jakimś chłopakiem, to on nie musi od razu robić za ojca dla tego dziecka, a i ona może wcale tego nie oczekiwać. chodzi mi o to, czy ona może żyć tak jak przed ciążą jeśli chodzi o ta strefe jej zycia, czy od razu jest skazana na to, ze nikt na nią nie spojrzy, nikt nie napisze do niej smsa, nikt nie bedzie chciał się z nią umówić? jak to wygląda z waszych obserwacji?

przede wszystkim kobiety ktore sa mamami, nie szukaja chłopca tylko męzczyzny do tego prawdziwego a nie jakiegos siuśmajtka.....

Pewnie że może się podobac i ma szanse na szczęście. Sama jestem taką mamą (tzn samotną bo czy atrakcyjną to już nie mi oceniac ;) ) i od kilku miesięcy spotykam sie z mężczyzną który też sam wychowuje syna (jest rozwodnikiem) i jest nam puki co dobrze razem. Ale powodzenie tez mam duże (nie chwaląc się) i to wśród facetów którzy wiedzą że mam dziecko ... zresztą nigdy nie chciałam tego ukrywac a wręcz mówię od razu jak sprawa wyglada. Dziecko wcale nie przekreśla Twoich szans na szczęśliwe życie! Pamietaj o tym. Dbaj o siebie i maluszka żebyście byli szczęśliwi :) Bądź pewna siebie, ubierz się atrakcyjnie ... i wyjdź do ludzi :) Recepta sprawdzona przeze mnie :) Co prawda nie jest to recepta na szczęście ale na pewno na poznanie kogoś :)

wg mnie zalezy ile dziewczyna ma lat, bo jak 19 to mala szansa ze ktos sie nia zainteresuje. ale jak np 26 lub w gore to jest juz wieksza szansa. Jest wielu mezczyzna ktorzy nie moga miec dzieci.

majac dziecko zawsze o nim myslisz, bez dziecka kobieta z mezczyzna majac wolny weekend urzadzaja spontaniczny wypad we dwojke gdzies w gory, a majac dziecko nie rzucisz nagle tak wszystkiego. nie kazdy mlody mezczyzna chce sie w to bawic. co innego przelotna znajomosc a co innego zwiazek powazniejszy.

wiesz, wszystko da się zrobić, kiedy ma się rodziców i siostre gwarantujacych pomoc, to i w góry na weekend można wyskoczyć

No pewnie że można , ja mam dwóch takich amantów co mówią żebym zostawila Męża i związałam się z Nimi ,a mam synka :) Oczywiście nie mam zamaiaru opuszczac męża :) Także spokojnie dziecko nie jest przeszkodą :)

ale mi raczej chodzi o młoda, 19, 20letnią dziewczynę, bez męża, ale z małym dzieckiem

nic nie znaczacy nik-- Ty wczoraj zalozylas temat o oddaniu dzecka do adopcji. zmienilas zdanie? Bartuś ur.23.06.2009 Nawet jeżeli jesteś na dobrej drodze to Cię rozjadą jeżeli bedziesz na niej tylko siedzieć.

jagoda - rozwazam wszystkie ewentualności po prostu :]

N aTwoim miejscu nie oddawala bym dziecka. Zobaczysz jak urodzisz to wszystko sie ulozy. Rodzina Ci pomoze. A dziecko to blogoslawienstwo od Boga . Zobacz ile teraz par stara sie miec dziecko a nie moga. a jak urodzilam syna to nie od razu poczulam jaks obezwadniajaca milosc do niego :O ale teraz to bym zycie za niego oddala. Nie wiedzialam nawet ze mozna kogos az tak bardzo kochac , nawet wiecej niz siebie... Zycze Ci powodzenia i podjecia slusznej decyzji. Bartuś ur.23.06.2009 Nawet jeżeli jesteś na dobrej drodze to Cię rozjadą jeżeli bedziesz na niej tylko siedzieć.

to nie jest temat o oddawaniu dziecka. i darujcie sobie opinie typu "na twoim miejscu bym...", bo nie wiecie, jakie jest to moje miejsce, wiec tego typu wypowiedzi sa załosne :P

Ma takie szanse pod warunkiem że sama wie czego chce.

atrakcyjna szanująca się kobieta zachodzi w ciążę z męzem,a nie puszcz się i szuka chłopa potem

a ja tez jestem sama i nawet mloda (24 lata) :) i jakos sie nie puszczalam w zyciu :/-to do tej wyzej ...... a w pracy czy na osiedlu faceci ogladaja sie za mna :) nie jeden chce sie umowic, ale ja jakos nie mam ochoty na razie na zwiazki :) Dziecko nie przekresla nikomu zycia! Mam znajome, ktore znalazly facetow, chociaz mialy dziecko :) nie oddawaj dziecka do adopcji! Dziecko nie jest niczemu winne!!!

jak sie nie puszczałas skoro masz dzieciaka i ciebie zostawił? musiałas byc kiepska skoro nawet dziecko nie było wstanie zatrzymactwojego faceta(z którymzekomo nie pusciłas sie tylko poszłas do łóżka bo się kochaliście). ale mi to miłość, facet bzyknła a jak zaciązyłas uciekł

nie znasz mojej sytuacji, wiec nie wymyslaj! z reszta, leje na takie jak ty :D

gosika - nie przejmuj sie nimi, zobacz choćby jak one są podpisane "dorota rabczewska, jolcia rutowicz" hahaha żenada :D Wg nich ja też sie puszczałam, chociaż zaszłam w ciąże z chłopakiem, z którym byłam długo :] i to nie on odszedł ode mnie, tylko ja od niego :] ale wiesz, one mają swoje twarde teorie --> "masz dziecko, nie masz męża - tzn że jesteś puszczalską szmatą" :] z tego trzeba się śmiać :)

no chyba tak