Jak odzyskac ukochana kobiete??

Witam was i prosze o pomoc!!! Bylem z moja dziewczyna przez 8 lat w ostatnich kilku miesiacach nie ukladalo sie miedzy nami najlepiej wyjechalem do anglii zeby zarobic pieniadze dla nas zeby jakos lepiej zaczac ,poklocilismy sie tydzien temu nie dawalem znaku zycia przez kilka dni pozniej strasznie zatesknilem od kilku dni dzwonilem do niej plakalem blagalem ja zeby wrocila do mnie ze wroce do polski itp,ona powiedziala ze bedzie ok ze wrocimy do siebie ale niewie czy mnie jeszcze pokocha bo juz nic do mnie nie czuje,chciala zebym jej dal czas ze potrzebuje czasu i wogole zeby to poukladac zaczela chodzic z kolezankami na dyskoteki (zawsze jej tego zabranialem) twierdzi ze sie ze mna dusila a od kiedy wyjechalem czuje sie lepiej nie jest juz taka nerwowa i ze jej tak lepiej i zeby tak zostalo,pytalem czy chce na to czasu czy chce poprostu zerwac odpowiedziala ze chce to skonczyc bo nie bedziemy juz szczesliwi,ze jest jej bardzo przykro i po niej te 8 lat nie splywa tak o ale niechce nic na sile.wyslalem jej wczoraj kwiaty goncem wlasnie dostalem sms ze sa piekne i dziekuje co o tym myslicie da sie jeszcze ja odzyskac?? dodam ze jest piekna kobieta mam dobra prace jest inteligentna i nigdy mnie nie zdradzila a jesli chodzi o pomoc w kazdym kontekscie niema granic i ona chce dalej utrzymywac kontakt da sie cos zrobic by do mnie wrocila??

ciężko Ci będzie...dlaczego? ujmę to w punktach: 1. Związek - powinien oparty być na zaufaniu, którego tu nie widzę. 2. Każdy w związku ma wolność - Ty masz swoich znajomych, partnerka swoich znajomych również. Wypady z nimi powinny być naturalne dla obojga - nie ma zabraniania wyjścia. Nie ma czegoś takiego. To podstawowy błąd! Dlatego dziewczyna czuje się jak w klatce - i brakuje jej powietrza. 3. To ze chciałeś zarobić na życie wspólne - to plus - ale pewnie zrobiłeś to nie tak, spakowałeś rzeczy kupiłeś bilet, a po czym jak już przekraczałeś granicę - poinformowałeś partnerkę. Po 8 latach powinno wyglądać to tak: decyzja o wyjeździe - dyskusja powinna wyniknąć z waszej strony, decyzja dotyczy was obojga - nie jesteście już dziećmi. A pewnie było tak, że decyzja rodziców była w sensie - "zrob coś z życiem". Wiec wynika to ze możesz być maminsynkiem, bo podjąłeś decyzje na szybko pod wpływem chwili i presji rodziców, pomijając swoją partnerkę lub co gorsza zapominając o niej. 4. Jeśli w wasz związek wkradło się przyzwyczajenie - dla waszego dobra rozstanie sie i nie wracajcie do siebie. Dziewczyna ma racje - nie będzie juz to samo co wcześniej. O związek trzeba dbać każdego dnia a nie wtedy kiedy nam się przypomni.Po czym je poznać - odp. na pytanie - czy jak spotykacie się to jest tylko seks - dodam ze tak nie powinno być. W związku 8 letnim są problemy wspólne mieszkanie, praca, zakupy, wspólne pasje i podróże (urlopy). Nie sponsorowane przez rodziców oczywiście. 5. ileż można bawić się w schadzki? czy były zaręczyny, jakieś deklaracje - dojrzali emocjonalnie ludzie po 2 latach wiedzą co do siebie czują i czy chcą być z sobą. 6. Czy ważniejsze dla ciebie były wypady z kumplami niż z partnerka? tesli tak - to zaniedbywałeś ją i to bardzo. 10 lat bycia w związku, obecnie singielka która powiedziała dość zakazom jakie narzucał były partner. Nie odp. dlaczego tak się dzieje, ale w moim nieistniejącym związku to facet przestał mnie kochać.

Po rozstaniu nie potrafiłam dojść do siebie. Kolezanka namówiła mnie do tego żebym skorzystała z rytualisty perun72@interia.pl aby on do mnie wrócił. Zamówiłam i nie zawiodłam się. Chłopak powrócił a nasze szczęście jest ogromne.