Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Dziewczyna22.5

Moje życie się nie opłaca.

Polecane posty

Gość Dziewczyna22.5

Od początku listopada mam zły nastrój. To już pięć miesięcy i zaczyna się szósty. Nie chodzi o to, że chciałabym być szczęśliwa. Chcę tylko czuć się normalnie. Nie płakać więcej, nie zadręczać się. Jeszcze jakieś 5 lat temu byłam szczęśliwa. Miałam wszystko a teraz czuję, że powoli zmierzam do zera. Bardzo wiele pracy wkładam w studia, angażuję się w związki, pomagam ludziom przejść trudne chwile a potem zostaję sama i trudno mi dostrzec jakiś sens... Nie robię nic złego a cały czas dostaję jakby jakieś kary. Nie wiem, jak długo będę musiała jeszcze czekać na przełom a już mam dość tego "pięknego życia". Wiem już, że nie ma miłości, że przyjaciele nie zawsze są przyjaciółmi; że nawet jeśli boli, trzeba robić dobrą minę, bo ktoś może czekać na moją chwilę słabości, żeby mi jeszcze bardziej dokopać. W ciągu ostatnich lat miałam więcej złych niż dobrych dni. Czuję że dopłacam do tego biznesu, chyba powinnam odpuścić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz również znależć w kim oparcie , wtedy bedzie Ci łatwiej:) Nie zadręczaj sie wszystki , bo swiata niestety nie zmienisz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Życzliwa1234
W życiu nie ma samych szczęśliwych dni. :) Skoro teraz jest źle pomyśl, że kiedyś może być tylko lepiej. GŁOWA DO GÓRY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Entliczeq Pentliczeq
Nie traktuj zycia tak powaznie, zastanow sie jakie chwile Cie uszczesliwiaja, i sie im oddawaj :) No i nie uzalezniaj swojego szczescia od innych osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masz jakiś system?
zapisujesz sobie w kalendarzyku wieczorem, który dzień był szczęśliwy a który nieszczęśliwy? I czy masz jakieś kryteria oceny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyna22.5
Staram się tłumaczyć sobie wszystko i mieć nadzieję, że będzie lepiej, ale jak długo tak można? Może jestem po prostu słabsza od wszystkich innych ludzi i nie nadaję się do normalnego życia. Nie wiem. Nie mam systemu. Jakiś czas temu próbowałam się nawet pocieszać zaznaczając dobre dni w kalendarzu, bo sama nie wierzyłam, że jest źle. Był średnio jeden dzień na tydzień, w którym nie płakałam i nie złapałam doła przed snem. Ale mam dość pocieszania się na siłę. Poza tym cały czas czegoś żałuję. Mam wyrzuty, że nie jestem taka, jaka bym chciała, że nie potrafię być twarda, że daję się oszukiwać. Przestałam lubić siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×