Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość poszukuująca odpowiedzi

Jak często się kochacie drogie mężatki?

Polecane posty

Gość poszukuująca odpowiedzi

Jestem z moim facetem trzy lata. Mieszkamy razem od początku. Jak to w wielu przypadkach się dzieje to ja muszę inicjować seks. kochamy się raz albo dwa w miesiącu. ja potrzebuje tego przynajmniej dwa, trzy razy w tygodniu. zastanawiam się jak naprawić ten problem. czy w waszym przypadku pomagały jakieś rozmowy? czy jeżeli jest to problem niskiego libido , można coś z tym zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milutka,,,,,,,,,,,
ja jestem w szoku że są tacy faceci którzy tak rzadko się bzykają,,,mój by mógł co dziennie -a mi z tym dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukuująca odpowiedzi
chyba same wolne laski o tej porze na forum..:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość janek pancerny
kobieto daj sobie spokój z takim wałem;) nienormalna sytuacja spadaj z tego związku powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos z nim nie tak
my ( mamy dzieci dorosłe) ok 2x w tygodniu, przedtem czesciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prawie codziennie i to on
zacheca. 15 lat po slubie. Cos u ciebie nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona, średnio zadowolona
My teraz przeważnie raz w tygodniu. 16 lat po ślubie. Jeszcze kilka lat temu było 4-5 razy w tygodniu, ale mąż ostatnio przytył i nie pociąga mnie teraz, kiedy waży prawie dwa razy tyle, co ja. Ogólnie napalony jest zawsze, muszę się odganiać. Ale wie, co mi nie pasuje i zaczął codziennie biegać. Moja koleżanka miała natomiast ciężki przypadek ze swoim facetem. Jak sama nie zainicjowała seksu, to on nic nie wspominał. Raz specjalnie nie nalegała przez ponad 2 miesiące i nic. Ponoć teraz, z wiekiem jest lepiej. Poza tym zwierzył jej się, że odkąd urodziła dziecko bardziej go pociąga. Różnie więc bywa. Pogadaj ze swoim. Myślę, że bez rozmowy nie rozgryziesz problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jjjjjjjjj
W moim przypadku jest odwrotnie jak u autorki postu. To ja mąż muszę nakłaniać na sex. 4 lata po ślubie, od samego początku mieszkamy razem...ja 29 ona 26. Ja potrzebuję sexu najmniej 3 razy w tygodniu, zaś moja żona mogłaby się obejść. Przed ślubem było inaczej. Ona była jak wulkan!! nie do okiełznania, aż się czasem bałem jej pomysłów. Teraz jest monotonia i wieje nudą. A tak z innej beczki czy Wy kobiety też tak macie jak moja żona...podczas przerwy w sexie chciałbym żeby moja kobieta popieściła mnie oralnie dla wzmocnienia wzwodu to mówi, że to zrobi ale po tym jak umyję penisa bo nie będzie lizała własnej cipki. Wtedy cały czar chwili tryska. Czy Wy też się tak brzydzicie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zależy od temperamentu seksualnego parterów My mamy wysoki więc praktycznie codziennie 17 lat małżeństwa Inicjujemy w zależności kto ma chcicę w danym momencie ale jak ja nie zainicjuję to żona Każdy z nas ma potrzeby seksualne i nie jest żadną ujmą dla kobiety gdy ona swojemu mężowi rozepnie rozporek.Skończcie ze stereotypami że kobieta zawsze musi być bierna bo nie będzie się poniżała W stałych związkach to nie powinno mieć miejsca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość płakała odchodząc
12lat po ślubie i bywa rożnie ale średnio co dwa dni kto inicjuje? w sypialni mąż w domu ja czyli na stole w salonie na kanapie w kuchni na blacie lubię taki seks nie w łóżku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jjjjjjjjj nie, nie brzydzę sie własnych soków, bo.....uwielbiam je:)...i nigdy nie miałam takich oporów jak Twoja żona przed smakowanie samej siebie...przecież muszę wiedzieć co podaję swojemu mężczyźnie do buzi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa internautka
20 lat po slubie, sex 4-5 x w tygodniu :) Najczesciej inicjuje maz, jednak oboje mamy podobny temperament, wiec jestesmy na rowni zadowoleni. Osobiscie nie rozumiem, jak mozna kochac sie 2 x w miesiacu, z pewnoscia brakowaloby mi bliskosci, czulosci, przytulania, zespolenia dwoch cial, ale rozumiem, ze kazdy jest inny ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FerdynadoCappo
17 lat po ślubie i raz w tygodniu to można powiedzieć, że jest praktycznie zawsze a najczęściej to 2 -3 razy w tygodniu około weekendu :) kiedyś było znacznie częściej 3-4 razy w tygodniu a od czasu do czasu trafiło się raz w tygodniu :) ogólnie nie jest źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Obecnie prawie codziennie, jeśli się zdarzą 2-3 dni przerwy to potem nadrabiamy i kochamy się kilka razy dziennie. Jednak kiedyś było inaczej i musiałam się często upominać o seks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukuująca odpowiedzi
Witam. czytając wasze posty czuje się tak naprawdę jeszcze bardziej zdołowana :/ nie wiem jak naprawić mój ,,problem'' a on niestety mi tego nie ułatwia. Unika tematu, mówi żeby poczekać, że to przez kłopoty. Ale ja jestem zdania , że czekanie nic nie da. Wiele razy chciałam już rezygnować z tego związku, ale jakoś nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 4 lata razem raz na tydzien
tak bylo kiedys, teraz juz z poltora miesiaca nic bo moj maz jest chwilowo impotentem :P ale zamowil zabletki i zacznie kuracje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze powinnaś cos zmienic żeby bylo lepiej, urozmaicić co nie co :D ja takiego problemu na szczęście nie mam :p meża mam rzadko w domu ale jak jest to kochamy sie na maxa :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
moj maz chce sie kochac tylko rano w weekendy. w lozku po sniadaniu. dla mnie akurat to zaden nastroj, ale robie to, bo nic innego nie dostane. takze wypada nam te 3-4 razy na miesiac, wylaczajac gdy mam okres, albo on jest zapracowany. mi juz nawet nie o zaspokojenie seksualne chodzi, ale o strone psychiczna tej sprawy: jestem atrakcyjna babka na ktora zawsze lecieli i leca faceci, maz niby tez uwaza mnie za naj, ale czuje, ze mnie nie pozada, bo mimo, ze duzo czasu spedzamy razem rozmawiajac, ogladajac filmy, przytulajac sie, to nie wykorzystuje tej bliskosci do seksu czy chocby zeby sie podniecil. chyba taka juz ma nature :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
swoja droga, to ostatnio bardzo duzo tematow widze, ze babki narzekaja na facetow, jesli chodzi o seks, stalo sie to niemal epidemia! a niby zawsze slyszalo sie inaczej, ze kobiety nie daja mezowi, wiec on biedak wyjscia nie ma, a li tylko poszukac sobie kochanki na boku i to jest zony wina, no bo moze i niejako jest. a co gdy faceci nie chca sie udzielac lozkowo? mamy sobie szukac kochankow? raz, ze wiele z nas naprawde nie chce, bo psychicznie nie jest zbyt przyjemne takie prowadzenie podwojnego zycia, a dwa, ze jak sie kocha swojego faceta, to chocby najprzystojniejszy kochanek sie wokol krecil, my i tak chcemy sie kochac z tym naszym wlasnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tym razem ona
zastanawiam sie, czy moze w ostatnich czasach latwa dostepnosc pornografii nie rozleniwia naszych fcetow. bo moga sobie do woli popatrzyc na lasencje wszelkiej masci, dotknac ich co prawda nie moga, ale moze im na dotykaniu wcale nie zalezy, zwala sobie raz dwa konika i maja chuc zaspokojona, a zarazem urozmaicona wrazenia wzrokowe, a nie ciagle ta sama opatrzona kobitka ... czasami ma takie wlasnei podejzenia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anonimowa internautka
dziewczyny, moim zdaniem same rozmowy z ukochanym nic nie dadza :o po prostu sprobujcie sposobu, kupujac seksowna bielizne, zaaranzujcie odpowiedni nastroj (ale to nie moze byc przypadkowy dzien, bo bedzie albo zbyt zmeczony albo spiacy etc...) najlepiej w weekend i zabierzcie sie do rzeczy, po prostu nie wierze, ze jesli facet kocha kobiete nie podziala na niego ona w takim seksownym ciuszku, nawet w formie testu zobaczycie jak on na to zareaguje. Jesli jednak efekt bedzie mizerny, to albo jest impotentem i trzeba udac sie do lekarza albo ma kogos na boku i nie starcza mu sil na zone :( Normalny zdrowy facet w kwiecie wieku moze uprawiac sex codziennie i nie jest to dla niego obowiazkiem lecz przyjemnoscia....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poszukuujaca odpowiedzi
dzieki za wszelkie rady, postaram sie wprowadzic je w zycie. Szczególnie tą z inicjowaniem seksu... Może warto się starać ,dać sobie czas, a jeśli nic nie wskóram, dam sobie na spokój... ---- > tym razem ona - próbowałaś jakoś wpływać na twoją relację z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toprawda
Ty z klientem a mąż pewnie z klientką jakąś? Hmmm a może to on jest klientem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość korrrrrdła
wrabiajcie za mnie normę bo u mnie "zero" no ale nie jestem mężatką:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poszukująca
Niestety on mnie nie zdradza na bank.ma małe potrzeby,a chciałabym żeby zdradzal lubił seks

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowinka3
3 razy w tygodniu - tak średnio

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dlugodystansowie
Ja moglbym.nie schodzic z kobiety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od pięciu miesięcy coś we mnie umarło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×