Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość riawick

Jestem Nimfomanką? Czy z psychiką nie halo?

Polecane posty

Gość dfdsgfgfdg
nastepna qrwa idz sie utop dziwko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............................,
proszę nie mylić uzależnienie do seksu z nimfomanią! Uzależniony szuka seksu jako formy zaspokojenie swoich potrzeb, nimfomanka szuka zaspokojenia swoich potrzeb w seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............................,
proszę nie mylić uzależnienia i nimfomanią! Uzależnieni szukają seksu w celu spełnienia swoich potrzeb, natomiast nimfomanka szuka spełnienia swoich potrzeb w seksie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Damski Krawiec
Chyba masz to... po tatusiu. To jakaś odmiana "małpiego rozumu" - odbiło ci w genach upodobanie samic Homo (ledwo) Sapiens do dywersyfikacji genetycznej potomstwa, którą zapewniało kopulowanie z maksymalna ilością samców. Niestety to "kosztowne" hobby. W momencie gdy odmawiasz partnerowi prawa do takiej samej "zabawy" - masz z góry przesrane. Musisz okłamywać go każdego dnia, a w końcu ktoś mu doniesie, albo sam się dowie i da ci kopa w twój często używany tyłek. Nie ma mowy żeby założyć rodzinę i dbać o jej trwałość przy takim "stylu życia". Jedyny sposób to "zdradzanie przy partnerze", seks zbiorowy za obopólną zgodą. Jest o tym sporo na forach w o2 "Związki - wszystko na temat" i "Fantazje i opowiadania" Poczytaj. Może uda ci się znaleźć kogoś kto tak lubi, lub choćby potrafi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakbymsiebieczytala
Też tak mam:( Ale tłumaczę sobie to tym, że kiedyś byłam zgwałcona ;( Nigdy nikomu wierna nie byłam, mam męża, kocham go a ciągle zdradzam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zawsze mozesz
poradzic psychoterapeuty, bo zdajesz sobie sprawe z problemu ale nie umiesz temu sie oprzec jak tak bardzo ci to doskwiera to proponuje wizyte , bo to moze sie po poprostu zle dla ciebie skonczyc, z nalogami trzeba lezczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wika26
specjalistka nie jestem, ale mysle ze przydatne moga okazac sie informacje ktore ja posiadam na ten temat... ja tez bylam z kims wiele lat(8) i z przykroscia musze przyznac za zdradzalam swojego poprzedniego partnera. wowczas myslalam ze to ze mna jest cos nie HALO! i tysiace razy obiecalam sobie ze mu juz tego nie zrobie. skotki byly inne.... do czasu gdy ten uciazliwy zwiazek zakonczyl sie. ja sie wciaz bawilam i korzystalam z zycia lecz tym razem bez wyrzutow sumienia. od kiedy pamietam lubilam imprezowac to tez bylo powodem klotni z moim poprzednim partnerem. myslalam ze juz taka jestem i zostalam skazana na samotne zycie. zycie ulozylo sie inaczej, obecnie jestem w szczesliwym zwiazku (rowniez obawialam sie czy bede z nim uczciwa) i pomimo moich obaw nie zdradzam go i dalej sie bawie. poprostu bardzo go kocham. moja starsza siosta powiedziala mi(9 lat temu) ze bledem jest wiazac sie "na stale" w wieku lat 17, i wydaje mi sie za miala racje. kazdy z nas potrzebuje czasu na zabawe gdyz z biegiem lat czujemy pewnego rodzaju nie nasycenie. nie daje rad ale uwazam ze Ty nigdy nie mialas czasu na to zeby SWOBODNIE sie wybawic. po pierwszym stalym zwiazku, wkroczylas w nastepny... daj sobie czas. na milosc zawsze przyjdzie czas!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa z eNKeja
nimfomania to nic złego o ile hiv nie złapiesz czy innej wenery jak i w ciąże niechcianą nie zajdziesz czort wie z kim i możesz nawet nie wiedzieć kto jest ojcem biologicznym to i nie będziesz wiedziała kogo o alimenty podawać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wika26
i przykro mi to mowic ale dla mnie jasne jest rowniez to ze to nie milosc wiazala cie z poprzednim facetem i z obecnym chyba tez nie.... uwazam ze ludzie ktorzy kochaja nie przyczyniliby sie skrzywdzenia osoby ktorej kochaja.... no bo milosc chyba na tym nie polega....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj... znam to.... tylko ja zdradzałam go z innymi, czy zonaty czy nie wszystko jedno byle by dobry był w te klocki... na imprezy nie chodziłam... sami się znajdywali a to w pracy a to znajomi... zdradzałam 3 lata.... az trafiłam na męża obecnego... znamy się juz 2,5 roku a małżeństwem jesteśmy 1,5 roku... widocznie nie trzepnęło cię tak mocno żeby nie przestać... mój ojciec tez zdradzał moja mamę... rozwiedli się i mając kolejną robił to samo... poza tym czy z tym facetem co teraz jesteś jest ci dobrze w łóżku??? ja zdradzałam bo mi nie było... a teraz jest tak fantastycznie ze nawet zdrada mi przez mysl nie przechodzi... zastanów się dlaczego to robisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wika26
do olaskr- dobrze mowisz... ah i tu tez masz racje, ja z poprzedniego tez zadowolona nie bylam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riawick
Dziękuje wam bardzo za odpowiedzi... Każdy/ każda z was ma racje. A już najbardziej zgadzam się z jednym - pomimo jestem atrakcyjna , żaden z moich facetów nie był wylewny i nie prawił komplementów, to raczej męskie introwertyczne charaktery... i moze faktycznie w taki durny sposób szukam tego potwiedzenia mojej kobiecości i atrakcyjności.... Jestem też chyba uzależniona od tej adrenaliny... i działam wtedy troche jak facet - wypatruje sobie "zwierzynę" i dąże do jednego zakończenia tej nocy. Tak chyba działają samce.... :/ Moze faktycznie to nie jest miłość? chociaż cały zcas wydaje mi się ze jest.... wiem właśnie że brakuje mi zawsze w związku , tego żeby on okazywał mi swoją miłość, był wpatrzony we mnie jak w obrazek , chyba wtedy nie potrzebowałabym tej adrenaliny. a powiedzcie mi , te z was , które też tak miały/ albo maja czy były w jakiejś poradni? a jeśli tak to do jakiego specjalisty się udały? czy dało wam to coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUUPOMANIA
Mysle,ze nie wiesz co to prawdziwa milosc.Szkoda mi Ciebie. Masz zanik uczuc wyzszych. Jakie masz wyksztalcenie ? Jakie masz hobby,czytasz ksiazki ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUUPOMANIA
,, i moze faktycznie w taki durny sposób szukam tego potwiedzenia mojej kobiecości i atrakcyjności.... '' TAK NAPRAWDE wcale nie jestes atrakcyjna i gdzies tam w podswiadomosci Ci to siedzi......jestes pusta lala i dobrze o tym wiesz.Swoimi eksesami probujesz sobie samej udowodnic,ze jestes wspaniala i pozadana.Sek w tym,ze po seksie znow czujesz sie pusta i znowu potrzebujesz cos sobie udowodnic....i tak kolo diabelskie sie kreci....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riawick
Masz racje , pomimo tego ze naprawde jestem wartościowym człowiekiem , po tym co robie czuje się pusta. Chyba różnie się tylko tym od typowych "szmat" tym że jestem "szmatą" która wie że źle robi i chce sie zmienić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riawick
............................., - chętnie z tobą porozmawiam, skoro mówisz ze przeszłas to samo... napewno rozumiesz to co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUUPOMANIA
skoro masz wyrzuty sumienia,moze nie jest z Toba az tak zle ??? mysle,ze nie posiadasz empatii ! nie masz tez szacunku do Siebie i swojego ciala,skoro oddajesz je byle komu. eh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riawick
a jest szansa że na nowo naucze się empatii....?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość DUUPOMANIA
nie mam pojecia...moze pogadaj z jakims specjalista,poczytaj sobie co o milosci pisal np.J.P.2,jezeli jest dla Ciebie autorytetem... nawet jak jest dobry seks,to potem zostaje PUSTKA prawda ? seks plus milosc daje dopiero szczescie.:) pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość riawick
poszukam napewno , tylko właśnie nie wiem jak nazwac mój problem , szukałam pod nimfomanią , ksenofilią, brak emapatii, nic nie pasuje bezposrednio., i cięzko mi cokolwiek dopasować do mnie... a chętnie poczytałabym i znalazła rozwiązanie jak sobie radzić z tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .............................,
też kiedyś zabrałam się za czytanie tych "mądrych" definicji które można znaleźć na temat nimfomanii... ni jak mają się do rzeczywistości, a osoba która opracowała te definicje nie wie nic na temat takich osób... to przykre... ja nie znalazłam jak do tej pory fachowej pomocy, radze sobie sama...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"taka osoba może zaspokajać się np wśród trupów " to już by była nekrofilia a ja myśle,że po prostu nie dojrzałaś do związku,nie umiesz utrzymać relacji i dlatego ciągle szukasz szkoda tylko,że tym sposobem wyrabiasz sobie ogromny przebieg;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest problem. Ważne jest żeby się nie okłamywać. Najważniejsza powinna być dla Ciebie prawda. Przeczytaj sobie taką książkę "Mieć czy być?" - naprawdę daje do myślenia. Odstaw też alkohol (koniecznie na imprezach) i zacznij brać witaminy, lecytynę , żeńszeń, sport. Myślę że bardziej kręci Cię ten dreszczyk emocji niż sam seks. Fajnie ze nie jesteś hipokrytką. Pójdź sobie też na taką imprezę bez alkoholu i postaw na inteligencje, zobacz co taki facet potrafi Ci zaoferować. Seks jest ważny, ale myślę że w twoim związku jest mało zazdrości takiej zdrowej, oraz realnej kary i strachu przed tym, że facet się dowie. Konieczna szczerość .. nie wolno też tłumić przesadnie swoich pragnień to też się źle koczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taki jeden fajny gość
riawick ..całkowicie się z Tobą zgadzam i w zupełności rozumiem. (jak dobrze, że nie jestem z tym stanem odosobniony)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×