Co pomyślelibyści o facecie w wieku...

...około 30 lat, niezależnym finansowo, z dobrego domu, który kobiety poznawał tylko przez internet i nie przeszkadzało mu, że praktycznie każda to mężatka, że nie miał nigdy stałego związku, pakował się tylko gdzieś jako ten trzeci. Dodam, że facet przystojny, gadatliwy i całe życie damsko - męskie wiązał tylko z internetem, telefonem i spotkaniami na żywo kilka razy w roku, gdzie potrafił cały kraj przejechać by się z kimś spotkać. Moje pytanie to: co sądzilibyście o takim mężczyźnie? czy związałybyście się z kimś takim na stałe?

wiazac na stale? Bo mi sie wydaje, ze on lubi spotkania i znajomosci bez zobowiazan ;) Stad ten internet... Ulatwienie ;)

:(

podstawowe pytanie: czy ten facet chce się wiązać na stałe? Bo że Ty o tym myslisz to nic nie znaczy

Tak, chce wiązać się ze mną na stałe.

to moze sie wyszalal i chce stworzyc rtrwaly zwiazek. Co innego mozna myslec? :D

to ok :), pod warunkiem, że z poważnymi decyzjami typu slub np poczekacie aż wywietrzeje pierwsza chemia

Nikt więcej?

bez przyszłości powodzenia

Widocznie dojrzał do związku. Długo go znasz? Jesteś pewna, że to nie tekścik żeby Cię "wyrwać"? ;) Jeśli coś do Niego czujesz to i tak zdecydujesz żeby spróbować, więc... ;)

To palant nie facet

nie boisz sie takiego pajaca?

jest mocno zakompleksiony i/lub ma jakieś problemy z potencją albo bardzo mały członek,.

Nie lubie egoistow, nie myslacych o innych... nie podoba mi sie wtracanie w czyjes zwiazki... chocby nieudane... obawialabym sie ze ten facet ma niezbyt dobry charakter i trzymalabym sie relacji ko,lezenskich

seksoholik )

Dzieki za wasze zdanie, w niektorych przypadkach mam bardzo podobne

Czasem sie zastanawiam nad ucieczka, bo przeraza mnie jego przeszlosc, ale z drugiej strony to nie taki najgorszy czlowiek. Jego dobre cechy przycmiewaja jednak te zle :(

Czy ty coś ryzykujesz decydując się na związek z nim?

Nic nie ryzykuje, jedynie stracony czas. Jest mi naprawde ciezko z tym co wiem o nim, a wiem tez ze nie powinno sie wracac do czyjes przeszlosci. Mam prawie 30 lat na karku wiec trzeba myslec co robic. A jeszcze jedno - bylam mezatka jak go poznalam, tylko ze w trakcie rozwodu.

starałam bym się go poznać,z pewnością nie przekreślałabym już na starcie bo miał takie czy inne podejście-obserwowałabym;)

a Ty jak go poznalas? tez tak samo?

wiesz trudno coś radzić ....ale być może facet już się wyszalał i dojrzał do poważnego związku w końcu wszystko w końcu się nudzi....być może szukał tej jedynej i ją w końcu znalazł w Tobie ?.... daj mu szansę obserwuj i sama zobaczysz czy warto się na dobre angażować czy nie ?

Tylko ciekawe jak dlugo potrwaja te obserwacje. Niestety tez go tak poznalam

i jak teraz wyglada wasza znajomosc?