wybór przy porodzie - kto ma przezyc, matka czy dziecko?

a dla was?

matka

Co za gowniany temat:(

ojciec:D

dziecko

kiedy decydują lekarze zawsze pada na matkę bo ma większe szanse przeżycia i może urodzić kolejne dziecko.:( ............., ale dla mnie jako matki też wybór jest oczywisty-ratujcie dziecko.

mniej co2

matka jeszcze spłodzi niejedno. wybór matki jest bardziej rozsadny

dla mnie decyduje matka!!

matka, bo dziecka ojciec sam mleczkiem nie wykarmi :(

dla mnie jako kobiety ktora dziecka jeszcze nie miala a dodatku miec nie moze - wybor jest oczyisty, w takiej sytuacji wolalabym zeby ratowali mnie. dziecko moglabym teoretycznie zawsze miec nastepne, zaadoptowac cokolwioek. 30 letnia kobieta juz przezyla wiele, ma mysli, uczucia, milosci, zycie swoje. a ten plod ktory wlasnie staje sie dzieckiem = jeszcze niczym nie jest., moja kolezanka uwaza, ze 30 letnia kobieta juz jest stara i wystarczajaco przezyla zeb umrzec. i ze co jesli nie bedzie mogla miec nastepnych dzieci? ja nie rozumiem jak ludzie moga myslec tak nielogicznie

co to ma byc w ogole, kobieta sluzy tylko do urodzenia i hop moze zdychac? dla mnie 30 letnia kobieta z punktu widzenia sensownosci zycia jest bardziej artosciowa niz 9 miesieczny plod

"co to ma byc w ogole, kobieta sluzy tylko do urodzenia i hop moze zdychac" przepraszam.....a kto jej każe zdychać????

ostatnio polki mniej rodzą przed trzydziestką mimo rozwojowi instynku macierzyńskiego silnego - a jak już rodzą wto w UK, NL i NOR, bo tak kasy więcej im dają benefitów! emetytury będziemy mieć przez to na starość niższe ;/ a tamci na emigracji będą jak lordy żyć!

matka. jako ze w duzej czesci jestem za aborcja pewnie nie oddalabym zycia za plod.

To jasne ze matka. Jakby moja mama podczas rodzenia mnie miała taki wybór i wybrała ratowanie mnie to nigdy bym sobie tego nie wybaczyła.

a ja pomyślałabym -jak musiała mnie baaaardzo kochać:)

matka, nawet gdyby6m ja teraz byla w takiej sytuacji bo: - nie chcialabym zeby moje dziecko wychowywalo sie bez matki -mozna miec nastepne, zaadoptowac itd -nie chcialabym zostawic faceta z calym obiowiazkiem odpowiedzialnosci za dziecko -chyba szybciej pogodzic sie ze strata dziecka niz ze starta doroslej osoby ktora sie zna cale zycie (matka i inna rodzina)

jakby Twoja matka dzieci mieć nie chciała to by Cię na świecie Ty kretynko nie było!

dziecko:)

MATKA

oczywiscie ze matka. dziecko mozna miec nastepne. tak samo gdybym miala wybrac miedzy moim dzieckiem a mezem to wybralabym meza. dorosla osoba jest juz uformowana, jedyna i niepowtarzalna.

To oczywiste że ma przeżyć matka. Sama jestem matką i gdybym miała wybierać między życiem swoim a moich dzieci wybrała bym swoje bo dzieci zawsze można jeszcze urodzić. Do tego dochodzi jeszcze kwestia czy dziecko to człowiek. Matka jako osoba dorosła i już ukształtowana to niewątpliwie człowiek, ale czy taki noworodek to też człowiek? Przecież to coś nie mówi, nie chodzi, nie potrafi kochać, mam ogromne wątpliwości czy takiego noworodka można w ogóle nazwać już człowiekiem, według mnie to człowiek się staje gdzieś dopiero od 2 czy 3 roku życia i przed ukończeniem drugiego roku przez dziecko powinna być legalne jego zabicie bo kobieta to nie inkubator i kwoka do wychowywania dzieci.

o ja pier. dole... do -> racjonalna matka: tobie chyba powinni odebrac prawa rodzicielskie skoro twierdzisz, ze dziecko to nie człowiek? czyli dopiero w momencie czy dziecko zaczyna biegac i reagowac na proste polecenia jest człowiekiem?? współczuje tak prymitynego myslenia. legalne to powinno byc zabicie ciebie jako społecznego smiecia, jestes suka