Zagubiony facet???

Witam, w ostatnim czasie chodziłam z pewnym chłopakiem. Na początku było naprawdę wspaniale. Spotykaliśmy się tak często jak tylko się dało. Wszystko działo się bardzo szybko,trochę za szybko. Pisaliśmy ze sobą bardzo wiele sms-ów w ciągu całego dnia. A wieczorami jak sie nie spotkaliśmy to chociaż porozmawialiśmy. Ale jakis czas temu, coś się zepsuło. Przestał do mnie tak często pisać, twierdził ze ma duzo pracy i mało czasu. Powiedział, że to wszystko za szybko sie stalo, że za szybko sie w sobie zakochaliśmy, że zabrakło przyjaźni. Dałam mu czas zeby to wszysko sobie przemyslał. Ostatnio napisal mim, że na początku bylo fajnie ale potem zdal sobie sprawe, że nie jest gotowy , że nie potrafi byc ze mną w związku, ze go to przerosło. Zaproponowal zebyśmy zostali narazie przyjaciólmi i prosi mnie o cierpliwość. Pisze tez, że nie chce zebysmy o sobie zapomnieli.Co ja mam o tym myśleć? Proszę o pomoc, naprawde zależalo mi na tym chlopaku. Powinnam się z nim przyjaźnic? P On ciagle do mnie pisze, co u mnie słychac i co porabiam. Bardzo prosze o jakies rady. Z gory bardzo dziekuje.

nie przejmuj sie. faceci tak mają, jak sie dzieje za szybko. musza sie wtedy oddalić na przemyslenia i poczuc ze nadal panuja nad swoim zyciem. nie naciskaj, zgodz sie na przyjazn, nie badz natarczywa i nachalna. wtedy szybciej zatęskni

sprawa jest prosta albo zwiazke albo zrywacie kontakty. Albo sie jest gotowym na relcje albo nie. Nie popelniaj tego bledu i nie godz sie na przyjazn bo ty bedziesz wzdychac a on bedzie to wykorzystywal jemu bedzie milo i przyjemnie ale bez zobowiazan. Dla mmnie ciota nie facet. Asekurant zostawia sobie furtke ....... dojrzaly odpowiedziany konsekwenty mezczyzna podejmuje powazne decyzje .... albo wiem ze to jest to moge uczesliwic te kobiete albo nie czuje sie gotowy i zrywam z nia kontakt zbey jej w glowie nie mieszac i nie sprawiac bolu. Albo albo

uhehehehei Ja sie nie zgadzam z toba. Mam troche lat wiele zwiakzow za soba niejedno widzialam tez z boku i jak facet najpierw zabiega stara sie nadaje tempo znajomosci a potem chce zwolnic tzn ze nic z tego nie bedzie na powaznie ewentualnie dziewczyna bedzie zabawka albo przygoda zapychaczem wolnych wieczorow wypelniajac nude. Dojrzaly facet jest konkretny ..... najpierw czuje ze jest gotowy na zwiazke potem szuka kobiety i en zwiaze tworzy Dziekco w skorze faceta szuka dziewczyny a potem zastanawiasie czy jest gotowy na relacje czy nie i jeszcze zachowuje sie jak asekurant i nie potrafi podjac decyzji. Jak dziecko nie ma ochoty na torcik ale z drugiej strony szkoda mu oddac ten torcik komus innemu.

a ja się nie zgadzam z tobą. mam również wiele związkow za sobą. oraz jestem psychologiem-seksuologiem oraz terapeuta dla par. a autorka, jest zapewne na tyle inteligentną osobą, że będzie wiedziała kiedy facet się nią zwyczajnie bawi. jesli ci na nim zalezy, daj mu ten czas. faceci są prosci, nie doszukuj sie zadnych podtekstow. jak napisal tak pewnie jest. z tego co piszesz jasno wynika, ze sie tobą nie bawił, a mocno zaangażował. teraz musi ochłonąć i poczuć, ze nadal jest panem swojego losu. przestraszył się, że stracił kontrole nad swoim zyciem. teraz chce sam sobie udowosnic, że jej nie stracił. jak nie będziesz sie obrażac, stroic fochow tylko dasz mu czas, to szybko zatęskni i wróci

sory za nieskładnie, nieprzespana noc za mną

a pani powyzej, za szybko wyciągneła wnioski na temat osoby, ktorej kompletnie nie zna i wyładowywuje swoją złość za niepowodzenia zyciowe. nie wszyscy mezczyzni się bawią kobietami. same kobiety niekiedy potrzebuja czasu jak cos się dzieje za szybko, czyż nie? autorko, co ci szkodzi spróbowac? przeciez jestes wolnym czlowiekiem i zawsze mozesz sie wycofac jak będzie się potem dzialo cos nie tak. a puki co moze warto sie zasugerowac opinią kogos kompetentnego.

uhehehehei Mnie nie przekonujesz ....... albo ktos wie czego chce albo nie i co to w ogole za chowanie sie do jaskini i odzyskiwanie kontroli taki czlowiek ma problemy emocjonalne nie umie dojsc do ladu ze soba a dopiero potem zaczynac jakas znajomosc. Ja sama chodzilam 1.5 roku na terapie i psycholog odrazu swierdzil ze jak facet nie jest od poczatku do konca gotowy do relacji nalezy poszukac dojrzalego i zdecydowanego i w ten sposob zaczelam postepowc dzisiaj jestem szczesliwa mezatka z facetem niesamowicie dojrzalym w roznych aspektach od ktorego nigdy nie uslyszalam ani slowka zawahania czy watpliwosci A wszystko dzieki temu ze tych rozchwianych emocjonalnie i niekonkretnych ktorzy chcieli zwalniac odrzucalam. Albo albo nie ma innego wyjscia

uhehehehei A co do niepowodzen zyciowych ja czuje se bardzo szcesliwa kobieta ktorej wszyskto poukladalo sie tak jak chciala wiec pani chyba zle wyszla analiza mojej osoby.

wez jeszcze na poprawke, ze autorka ma 19 czy 20 lat. chlopak domyslam, się ze nie mniej. inaczej to troche wyglada w przypadku kiedy ludzie maja po 25+ i są już "obyci" i wiedzą czego chca. oni sie dopiero uczą.

nie mozna wymagac od 20 latka, dojrzalosci i gotowosci do brania slubu od razu. tym samym taka mloda osoba nie bedzie sobie odvrazu szukala 30letniego męża.

Zgadzam się z 12345654321, chociaż ubrałabym to w łagodniejsze słowa. Niezależnie od wieku, każdy na początku znajomości ma wątpliwości czy to to, czy to odpowiednia osoba. Jednak nie mówi tego tej drugiej osobie jeżeli nam na niej zależy z prostej przyczyny: a co będzie jeśli osoba na której mi zależy odbierze to źle i się wycofa? Boimy się stracić szansę, wnieść niepotrzebne zamieszanie, bo za mało znamy tę drugą stronę. I czekamy co się z tego rozwinie. Tu sprawa rozwinęła się w kilka tygodni. To o wiele za wcześnie, żeby mówić o związku o tym, że związek kogoś przerósł. Rada żeby autorka poczekała co z tego wyniknie może i by była dobra, ale dla osoby starszej. Ktoś kto już ma niejedną taką sytuację za sobą pomyśli tylko o tym: ok, coś jest nie tak, może nici z tego, może kontakt będzie trwał jeszcze z miesiąc, zacznie się urywać. Będę cały czas żyła swoim życiem, jak zmieni zdanie i mu zależy to się postara. Ale autorka jest młoda i już zadaje typowe pytania: co mam zrobić, było tak fajnie, zależy mi na nim, zaangażowałam się? Co ja mogę zrobić, żeby było jak dawniej, żeby był we mnie zakochany? A to nie tak, to on ma wątpliwości, to on powinien się zdecydować i wtedy zadziałać.

uhehehehei Ciagle sie z toba nie zgadzam ....... jak ja bylam nastolatka to nie bylo problemu zbey np w wieku 16 lat zdecydowac czy w lewo i prawo ........ nie bylam wyjatkiem ......... wielu mlodych ludzi wiedzialo czego chce albo przynajmniej staralo sie odpowiadac za uczucia drugiej osoby. Czesc niestety bawila sie swobodnie w znajomosci bez ponoszneia konsekwencji i podejmowania odpowiedzialnych decyzji co im w wiekszosci zostalo do dzisiaj I tego czlowiek uczys ie od malego .... tzn tego ze jak sie jakos zachowa komus okaze zle lub dobre uczucia to wywoluje w nim tez okreslone uczucia .... Dziekco juz wie ze jak powie cos brzydkiego to zrani druga strone ....19 czy 20 lat to naprawde bardzo duzo zeby umiec dojrzale postepowac w tym wieku niektorzy ludzie juz sa po slubie i tworza szczesliwe malzenstwa w tym wieku ludzie maja tez dzieci i sa odpowiedzialni za kompletnie niesamodzielne istoty

Uwzam ze w takiej sytacji dziewczyna powinna zerwac kontakt i zyc swoim zyciem a jak facet sie zdecyduje z pelna konsekwencja zechce tworzyc z nia zwiazek to jesli ona wciaz bedzie zaintereswana to czemu nie moze go przyjac i moga nawiazac znajomosc ... Na ten moment on nie jest dojrzaly i zdecydowany wiec powinien w samotnosci tej dojrzalosci nabierac. a nie sie asekurowac bo chyba zdaje sobie sprawe z tego ze jak zniknie z jej zycia w celu przemyslenia gotowosci do stworzenia zwiazku ona moze poznac kogos innego a tak bedzie ja trzyma przy sobie w razie czego