Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ehhhhhh............

co myslec ???? jak sie zachowac ???

Polecane posty

Gość ehhhhhh............

Zbliza sie sesja potrzebuje wiecej czasu na nauke wiec zrobilismy sobie wczoraj przerwe z Narzeczonym zebym mogla sie uczyc Kolo poludnia napisal smsa ze idzie po pracy ze wszystkimi kolegami na piwo i czy moze. Oczywisce ja nigdy niczego ie zabranialam nie rozumiem w ogole dlaczego pytal o pozwolenie nigdy tego nie oczekiwalam on nigdy tego nie robil. Mamy taka zasade ze jesli wychodzimy gdzies osobno i wracamy pozno po powrocie do domu informujemy druga strone ze juz dotarlismy wszyskto jest ok .... zeby 2 strona sie nie martwila oczywiscie obiecal napisac tak jak zwykle. Skonczyl o 16 i niby poszli wszyscy na piwo ... ja nie pisalam nie mam w zwyczaju tego robic kiedy z kims sie spotyka nie chce przeszkadzac. On kolo 23 przyslal smsa z buziakami wiec ja w ciagu minuty wyslalam swojego rowniez z buziakami i stwierdzeniem ze myslalam iz jest w domu. Odpowiedzi zero ale ok ufam ze napisze jak bedzie wracal pozatym dzisiaj na 6 do pracy wiec sie nie denerwuje. 24 30 juz troche znaiepokojona pisze smsa z pytaniem czy wszystko ok i zero odpowiedzi. Teraz chodzi o to ze po 1 sadze ze to nie bylo przypadkowe wyjscie bo koledzy z pracy maja zony i dzieci i takie wyjscia musza z nimi uzgadniac wczesniej. Po 2 skoro "pytal mnie o zgode" a nigdy tego nie rozbil mam wrazenie ze chodizlo o cos czego bym nie zaakceptowala i pozornie w razie czego ma podkladke ze pozwolilam. Po 3 zawsze wracal kolo 22 zwlaszcza kiedy na 2 dzien mial prace (natomiast kiedy ja wychodze juz o 21 pisze i pyta czy wracam bo pozno.) Po 3 obiecal ze sie odezwie po powrocie w tej chwili zawiodl moje zaufanie bo nie zrobil tego. Po 4 nie mam zaufania do jego kolegow ktorzy nie stronia od nocnych klubow mimo obraczki na palcu a co do cholery powazny dorosly face moze robic z kolegami od 16 do poznego wieczora?? Jednak porzadne miejsca zamykaja kolo 23-24 Pozatym mielismy juz mieszkac w tej chwili razem ale z powodu przyczyn zew przenieslismy to na po slubie. I co ja mam teraz myslec bo nie mieszkamy razem to sie zachowuje jak gowniarz spuszczony ze smyczy ze co ze po slubie bedzie wracal o ktorej mu sie podoba? Co o tym myslicie czepiam sie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehhhhhh............
podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kamilka_1209
ehhh: rozumiem Cię. On nie powinien tak postąpić. Dokładnie wczoraj miałam bardzo podobną sytuację. Tylko, że ja byłam z moim umówiona, a on nie przyszedł do mnie. :( I wcale się nie czepiasz. To jego wina. Ty chciałaś mieć czas na naukę, a ten od razu w ten dzień poszedł szukać rozrywek z kolegami;/ Napewno popił sobie i dlatego się nie odzywał. Wiem coś o tym z mojego przeszłego związku (dzięki Bogu). Wtedy tak kochałam tego chłopaka, ale teraz, nie będąc już z nim, jestem zadowolona i wiem, że to nie był błąd. Ciężko mi było przez pare miesięcy, ale potem przeszło i teraz mam drugiego. Hmm ale wczoraj odwalił tą akcję, że nie przyszedł :( I to dziwne skoro nigdy nie pytał cię o zgodę, a wczoraj tak zrobił.. Porozmawiaj z nim koniecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynkoska____23
kochana równiez cie rozumiem, jak czytałam Twoj post myślałam o mnie i moim narzeczonym, mamy identyczną sytuacje, również staramy sie informować meskiem jak będziemy w domku i równiez raczej nie przekraczamy godziny 23. Jednak kilka razy jak miałam zjazd na uczelni a on zostawał sam w swoim mieście koledzy gdzieś go wyciągali. Bywało że dzwonił zalany o 2 a ja cała noc nie zmrużyłam oka martwiąc się o niego. No cóż...jedno zdanie- tacy sa mężczyzni, ja ze soim dużo rozmawiam, tłumaczę, że mnie to boli i że nie jest fair. Ale wydaje mi się, że kiedy wypije z kumplami nieco "zapomina" o naszej umowie, po prostu świetnie się bawi. także w pełni Cie rozumiem. Chyba powinnyśmy odpłacic im tym samym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×