Milość nierealna...platoniczna...brak miłości...samotność...

:( Zauroczona w chlopaku,ktorego na oczy nigdy nie widziala... Codziennie oglada jego zdjecia, jego piękne oczy... Jedno w kolorze błekitu,drugie ciemnego orzecha...Patrzą niewinnie na mnie,są smutne,kryją w sobie nieszczęscie... On mieszka w Japonii,a ona w cuchnącej polsce... Codziennie wędruje z pięknymi koleżankami między potężnymi,luksusowymi wierzowcami w tokyo,a okno daje obraz potężnego świata...Spotyka ludzi z każdej kategori,każdej bajki... Ona mieszka w slumsowej wsi,zacofanym kraju i zacofanym społeczeństwie...Jej widokiem są brudne ulice,dziurawe chodniki...Ona codziennie wędruje samotnie pomiędzy rozpadajacymi się,biednymi blokami i starymi kamienicami...Nigdy na oczy nie widziała normalnego miasta,z ogromnymi wierzowcami i miliardami neonowych napisów na klubach...Nigdy nie czuła podniecenia życia w normalnym kraju i mieście,nigdy nie widziała tak wspaniałych ludzi jak on... Tu,gdzie ona cierpi nie ma ludzi takich jak ona... Zacofane, biedne społeczeństwo w obdartych brudnych dresach tępi ją za styl i muzykę... Jego rozrywką jest zwiedzanie potężnego kraju,ogromnych klubów po brzegi przepełnionych ciekawymi nie banalnymi ludźmi... Jej rozrywką jest przesiadywanie o wschodzie słońca nad brudną rzeką i ronienie łez z zazdrości,nienawisci,miłości,smutku,żalu...Samotności... Siedzi noc i dzień nad komputerem,aż wejdzie... Mają podobne charaktery i bardzo do siebie pasują... Nie potrafią nawet normalnie rozmawiać- ich angielski jest beznadziejny... On nie myśli o niej w ten sposób,co ona o nim... Wrażliwa,młoda i nieszczęśliwa dziewczyna pełna zazdrości i miłości,której nie ma komu podarować... Tak bardzo chcialaby mu napsiać,ale nie może...Tak bardzo chciałaby dotknąć jego ręki,ale nie może... Dzieli ich wszystko,ogromna odległość,język,świat...Niczym wielka szyba,która nie przepuszcza naszych słow... Gdy u niej wstaje słońce,u niego zapada noc... Nigdy się nie spotkają...NIGDY...Ta świadomość niszczy ją... Jej bezsensowne uczucie z każdym dniem rośnie,boi się,że w chorą miłość się zamieni...

z powodu platonicznej miłości do jakiegoś j-rockera nikt jeszcze nie umarł :P:P

Ale w głowie mi sie jebie od tego. Ponadto tu nie chodzi o to do konca...Tu chodzi o moje zycie,ze niege wytrzymac w tym kraju,a chcialam spedzic cudownie te mlode lata...a nie mam mozliwosci wyjechac... moge sie strac wyjechac do stanow w nastepne wakacje ale tu jest problem z wizą itp... ;( zrozumia mnie osoby żądne świata a nie zacofanej polski i marnowania zycia wsrod drechow i rozjebanych ulic

on to , ona tego.. o matko! taki sposób pisania w trzeciej osobie jest najgorszy. pisz ja - on.

ja ma go nie ma mnie i nigdy nie bedzie szokda ze nie mam mozliwosci sie normalnie zakochać

szokda ze nie mam mozliwosci sie normalnie zakochać a kto ci broni?

ja pierdole nie ma tu chlopaka w ktorym moglabym sie zakochac

no nie dziwie sie... z takim słownictwem to bankowo nikogo nie znajdziesz... z wioski pochodzisz i to widać po Twoich wypowiedziach. Moze warto popracowac najpierw nad soba?

smieszna jestes,zalosna i zenujaca.puknij sie w swoj pusty leb i wypiepszaj stad ; ) nie mam nikogo bo tu sa same smieci- drechy,czyli tacy jak (zapewne) ty