Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Cichusienka

Placzace dziecko sasiadki

Polecane posty

Gość Cichusienka
Przeciez jest wiosna... i tak nie grzeja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wyobraź sobie że dźwięk to woda i teraz ta "woda" wpływa do Twojego mieszkania a ty owijasz rurę kocem... a woda leje się przez otwory wentylacyjne , szpary w oknach, drzwi ! itp. Poczytaj forum dźwiękowe audiofilskie to będziesz wiedziała jak się wygłusza pomieszczenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichusienka
No chyba powinna cos zrobic, zeby nie zaklocac ciszy nocnej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"dzwoniac po straz, policje czy cokolwiek innego tylko sie osmieszycie." Ośmieszymy? Każdy ma prawo do ciszy i spokoju mieszkając w bloku, więc wszystko co powoduje ciągły hałas można zgłosić na policję. Mało kto zgłasza ciągle drące się dziecko, bo dzieci MUSZĄ to, MUSZĄ tamto i boją się reakcji ludzi, którzy będą wmawiać, że dziecko jest zaj*biście ważne i może przeszkadzać innym. Autorko: Rodzice dziecka powinni się zająć hałasem, który ci przeszkadza, bo to ich zasrany obowiązek. Chcieli dziecko to niech biorą za nie odpowiedzialność. Zwróć im uwagę, a jeżeli nie poskutkuje to zgłoś to na policję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cichusienka
Ech, wiecie, ja doskonale wiem co zrobic zeby im uprzykrzyc zycie czy zmusic do wyprowadzki, ale nie chce tego. Chce ciszy i spokoju, chce sie z nimi dogadac i w miare mozliwosci pomoc. Tylko jak? Mam wrazenie, ze wszystkie mamusie zamiast mi powiedziec, jak pogadac zeby sasiadka nie poczula sie urazona, juz obrazaja sie w jej imieniu, ze "dziecko musi sie wyplakac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakaruktu
Postaw przy tej rurze głośniki, to owinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sama mam dziecko i wiem jak to jest.Nie zwracaj matce uwagi,bo ona i tak nie jest w stanie tego zmienic.Wiec uwaga tylko ja rozzlosci,bo chyba nie sadzisz,ze specjalnie podstawia te placzace dziecie pod sufit,zebys wyraznie jego placz slyszala.To jest dziecko,a dzieci placza.I chodzbys nie wiem jak uszczelniala to dalej bedziesz ten placz slyszec,bo takie sa juz mieszkania w blokach.Wiec nie swiruj.Jesli bardzo Ci to przeszkadza to proponuje sie przeprowadzic do wolnostojacego domku i bedziesz miec spokoj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe, to zgłoś to na policje, a zobaczysz, jak Cie nie wyśmieją ;) ile wy ludzie macie lat? 16?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a pan policjant przyjdzie i powie ze dziecko ma sie zamknac i dziecko sie zamknie tak? smieszne.. dziecko placze i nic nie zrobicie chocbyscie mieli na rzesach stanac. psa mozna wytresowac i nie pozwolic mu szczekac. inna sprawa jak matka nie karmi dziecka ktore wola o jedzenie, ale to juz taki patologiczny przypadek. ja mojemu dziecku zapewniam wszystko czego potrzebuje i o co wola a nadal nie potrafie zapanowac nad jego placzem z powodu bolu brzucha, albo zeba albo bolu gardla. moge mu dac syrop ale swoje i tak musi wyplakac. a jezeli macie jakies pomysly jak uciszyc placzace z bolu albo zmeczenia dziecko to ja chetnie poslucham. jak tu ktos madrze napisal dzwiek nosi sie przez sciany glownie, plaskie powierzchnie, musialabys oblozyc wata albo korkiem, czyms chropowatym, polozyc wykladzine albo dywan a kaloryfery zostawic w spokoju. no chyba ze sa jakies dziury tam gdzie przechodza rury to mozna to zaizolowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie sadze ze cos by pomoglo.na
za grosz szacunku dla osob ktore zwyczajnie chca odpoczac!i jeszcze te mamusie zasrane,wtracajace swoje trzy grosze!wstyd!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Ośmieszymy? Każdy ma prawo do ciszy i spokoju mieszkając w bloku" no nie zupelnie,bo jak sie mieszka w bloku to sila rzeczy nie bedzie ciszy.Zawsze slychac sasiadow.Chcecie miec cisze i spokoj to do wolnostojacego domku sie przeprowadzcie:)Nie cierpie takich ludzi jak wy.Zachowujecie sie jak dzieci albo jak zdziwaczale staruchy.Zero zrozumienia.Nikt wam nie kaze mieszkac nad kims albo pod kims.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzięki tym 'zasranym' mamusiom żadna sąsiadka cie nie utopila, gdy wrzeszczalas, bo mialas kolke ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"za grosz szacunku dla osob ktore zwyczajnie chca odpoczac!i jeszcze te mamusie zasrane,wtracajace swoje trzy grosze!wstyd!" wstydzic ty sie powinnas!Ty jak bylas mala tez darlas gebe i pewnie ktos nad tym ubolewal i chetnie by Cie zakneblowal.I jeszcze jakby bylo tego malo to ostatnia chamka z ciebie.Zasrany to jest kibel w twoim domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak juz pisalam ja mieszkam w domu gdzie sasiadow mam tylko po bokach a sciany grube na pol metra zrobione z kamienia i jeszcze izolowane. zaden dzwiek nie przedostaje sie, nie slychac kompletnie nic. oczywiscie taki luksus ma swoja cene. mieszkajac w bloku oczywiscie zdajecie sobie sprawe ze bedzie wszystkio slychac, prawda? czy nie? ja juz nie mowie o przypadkach kiedy tesciowa drze sie na synowa, to jest brak szacunku dla wspolmieszkancow bloku ale dziecko ktore placze? no tez mi odkrycie ze dziecko placze.. no i czego dowiedzialam sie? ze jestem "zasrana mamusia".. hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakaruktu
Postaw te głośniki, to mamunia zabierze wyjca do kuchni, żeby głośników nie słyszał i będziesz miała ciszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka dziwna niedziela
autorko, na kafe ci nie pomoga, a jeszcze cie zjada ;) tu wiekszosc "ciezarowek", "zafasolkowanych" czy innych dziwadeł ;) wspolczuje ci, u mnie slychac co jakis czas darcie i placze, ale na szczescie wymiennie puszczaja dobra muze, wiec jakos zyje ;) inna sprawa, ze sama mam czesto sluchawki na uszach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak sie akurat sklada ze w dzien dziecko przy halasach bardzo dobrze spi. z ta muzyka to macie glupie pomysly bo dzieciak bedzie sobie smacznie spal, a inni sasiedzi beda sie musieli meczyc z waszymi halasami. na pocieszenie dodam ze z tego placzu to sie szybko wyrasta, 2-latek juz bardzo rzadko placze, bo moze przekazac co mu dolega albo czego chce. wiec najlepszym rozwiazeniem z tej sytuacji bylo by po prostu przeczekanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co ja mam dziecko co nie znaczy,ze nie obchodza mnie sasiedzi.Wrecz przeciwnie utrzymuje jak najlepsze kontakty,bo chce zyc w tym miejscu swobodnie.Moje dziecko nie plakalo,nie mialo kolek i bylo spokojne.Teraz mu sie zdarza wpadac w glosny ryk ale ma okolo dwuch lat juz.Nigdy zaden sasiad nie mial do nas pretensji,ani my do nich.A sciany mamy jak z papieru.Jak angielka na dole sie seksi to slychac u nas.Tylko,ze mi to teraz tak nie przeszkadza,bo nie jestem staroswiecka i nie mam problemow lozkowych:P Mam w planach wyprowadzke do domku,bo chce miec ogrodek.I znam mamy,ktore maja naprawde ciagle placzace dzieci.One sa wykonczone i uwierzcie mi,ze jakby byl jakis cudowny sposob na uciszenie ich dzieci to by z tego skorzystaly.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka dziwna niedziela --> ty myslisz ze robisz komus na zlosc, moj synek jak byl maly to zasypial najlepiej przy muzyce, tv albo odkurzaczu. ale skoro masz satysfakcje no to nie pozostaje mi nic innego jak sie cieszyc razem z toba ;) az mnie dziw bierze jacy beszczelni potraficie byc wyzywajac matki od roznych dziwadel itd. przeciez mowicie takze o wlasnych matkach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka dziwna niedziela
zono, czytaj ze zrozumieniem ;) napisalam ze sasiedzi puszczaja wymiennie dobra muzyke, wiec im wybaczam ehhh, i sie dziwic ze na kafe matki to idiotki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj synek tez nie mial kolek, placze zdarzaly mu sie sporadyczne ale zdarzaly - najgorsze chyba jak gardlo bolalo bo plakal do zaniku glosu az. ja sie meczylam podwojnie.. teraz ma poltora roku i placze tylko jak sie uderzy wlasciwie. jak chce jesc to przyjdzie i powie, jak sie obudzi to wola "mama".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×