przyklejony napletek niech wydarzenie bedzie przestroga dla innych matek

jestem matka 8 latka ktoremu lekarz zalecil odklejenie napletka bo mu sam nie schodzi nastraszyl mnie jeszcze ze jak tego nie zrobimy to bedzie mial zapalenie i tam inne rzeczy ok byl na zabiegu wszytko poszlo ok potem lekarz kazal mu przez jakis czas odklejac sobie tzn poruszac siusiakiem aby sie znowu nie odkleilo robil to i co okazalo sie ze od roku moje dziecko onanizuje sie teraz bylam juz wszedzie z nim i nic nie daje nadal to robi poprostu odkryl jakas przyjemnosc i teraz jak go oduczyc a wszystko przez ten zabieg glupia bylam ze sie zgodzilam bo jemu nic nie bylo przed tym jak mial przyklejony na nic sie nie skarzyl wyszlo poprostu na bilansie wiec jesli nie musicie tego robic to moze nie robcie bo teraz to ja sie mam

to ale dzieci sie onanizuja i to jest calkowicie normalne :o

Osmiolatek to już prawie mężczyzna:) nic dzienego, że interesuje go własna seksualność.

wiem czytalam juz o tym ze normalne ale jak ktos tego nie rozumie i bedzie to robil w szkole i w innych miejscach to uznaja go za zboczonego i glupiego zabronio bawic sie z nim to bedzie przykre dla niego naprawde to trudna sytuacjia

dodam ze czytalam takze ze taki onanizm dla nie ktorych to oznacza ze dziecko moze byc wykorzystywane seksualnie i co wtedy a teraz to tylko ktos sie cos takiego dowie to rodzic nie ma tlumaczenia tylko zabieraja i juz ja zwarjuje moze ktos ma jakies rady jak to rozwiazac

zaprowadz go do proboszcza to jedyna rada aby zaprzestał tego lubieżnego procederu:o ewentualnie powiedz mu że Jezus usmaży go w piekle za grzech nieczystosci i nie spotka JP2 podczas życia wiecznego

pacynka a nie mozesz z nim delikatnie porozmawiać, wytłumaczyć, że ludzie tak nie robią publicznie, że nie bawią się swoimi częściami ciala i ich nie dotykają przy innych, powiedz że inne dzieci tak nie robią i że po pupie też się nie głaszczą, może rozmowa pomoże, a jak nie to moze psycholog dziecięcy bo jednak rozpoeczęcie onanizmu w takim wieku doprowadzi do uzależnienia i zaburzeń

rozmawialam z nim jak z doroslym to nic nie daje poprostu to silniejsze od niego naprawde wszytkiego probowalam kara nie pomaga tlumaczenia tez nie dobrocia nie ma mowy

bylam u psychologow rozkadaja rece

to jacyś marni psychologowie, przecież gorsze nawyki leczą ... może tłumaczenie i porównywanie do innych dzieci, że one tak nie robią, czasem dzieci naśladują kolegów i się do niech upodabniają

Sprobuj go zawstydzac to pomaga poza tym to wroci w okresie dojrzewania i bedzie to robil cale zycie kobiety dziewczynki tez to robia to etap zycia wiem ze jest za wczesnie na takie sprawy ale zawstydzaj u mnie pomoglo a skad sie wzielo? lekarze kaza naciagac od malego i stad jest problem wiem bo mam dwoch synow i mlodszy tego nie robil bo nie naciagalam zabieg powinno sie przeprowadzic do roku zycia ja tez czekalam za dlugo i moi chlopcy cierpieli strasznie.

dobrze że miał zabieg musi ściągać napletek bo mu się naprawdę przyklei z powrotem z czasem się sam oduczy najlepiej nie zwracać uwagi zająć go czymś innym

Sory,ale wierzyć mi się nie chce,że 8letnie dziecko nie wie,że pewnych rzeczy nie robi się publicznie.Mój czterolatek więcej rozumie,tez jest po tym zabiegu. Psychologowie faktycznie marni. Napletek musi być odklejony i trzeba to pielęgnować aby nie było nawracajacych zapaleń.Przecież to w przyszłości się też z płodnością wiąże.

Ludzie, przeciez to normalne, ze dzieci odkrywaja swoje cialo, jakie uzaleznienia, jakie zaburzenia ???? Wystarczy porozmawiac z synem i wytlumaczyc mu, ze takie rzeczy moze robic np. tylko w swoim pokoju... i absolutnie go nie zawstydzaj!!!! zrozumie, ze to co robi to cos zlego i to moze doprowadzic w przyszlosci do problemow w sferze seksu. Staraj sie go czyms zajac gdy widzisz , ze sie onanizuje, nie krzycz i nie potepiaj, zaproponuj wspolna zabawe, obejrzenie bajek, czytanie ksiazki, spacer, jest przeciez tyle pomyslow :)

ten napletek??

marne prowo, po pierwsze psychologowie nie rozlozyliby rak bo maja wiele takich przypadkow - po drugie matka osmiolatka wiedzialaby (gdyby byla rzeczywista matka osmiolatka) ze ten jest na tyle duzy, by nie robic tego w szkole Bez przesady, osmiolatek musialby byc na poziomie trzylatka, by nie rozrozniac pewnych zachowan - sama pamietam jak mialam 8 lat, jak myslalam, w jaki sposob odroznialam pewne sytuacje i czynnosci i w zyciu nie uwierze w brednie, ktorymi prowokujesz - autorko :D