CZUJE SIE WINNA SPIERCI PREZYDENTA

Kiedys wypowiedzialam slowa zeby stalo to co sie stalo tylko myslalam o samolocie w andach z prezydentem i PISem calym na pokladzie. Potem zalowalam tych slow ale jak mi przyszly do glowy to bylo chore i naprawde przsez chwiloe tak myslam. to bylo jakis rok temu. dlategoczuje sie winna nie wiem co robic,

Musisz więc zginąc jak prezydent, którego zamordowałaś. Porwij samolot z ludźmi i pierrdolnij nim w miejscu katastrofy koło smoleńska.

Don't worry wiele osób psiczylo na róznych polityków straszne rzeczy pod nosem. przypadek i nauczka zeby nie zyczec zle. Naprawde sie nie martw

to mi pilot3 powiedział. nie jestem wariatka. a zreszta mysl co chcesz

Nie przejmuj sie, nie jeden napewno zyczyl zle calemu rzadowi a tylko Ty masz miec wyrzuty sumienia?? nie mysl o tym, stalo sie bo tak musialo byc i wierz mi ze nie mialas na to wplywu swoim mysleniem ani mowieniem, nikt nie ma takiej mocy, wiec nie zawracaj sobie tym glowy

dzieki za pocieszenie. Moze i tak jest jak mowicie ale teraz takie mam mysli ze to jednak mialo wplyw co powiedzilam.swiadomi wiem ze to raczej malo prawdobodobne ale jednak to dzis moja przewodnia mysl . Bardzo dizekuje za pomoc

Ja myśle, ze to twoja wina. Złorzeczyłaś mu i wykrakałaś w końcu katastrofę. Nie czujesz się z tym źle? A powinnaś.

nic nie martw ja za kazdym razem jak kaczka pakowała sie do samolotu wypowiadałam tajemnicze zaklecie "a prawie zeby sie tak spier..dolił" :D

meszugene - ja też, za każdym razem gdy kaczka z donaldem akcje o samolot robili

ale tak poprostu gadaliscie czy pomysleliscie szczerze?

do pilote3 Zastanwaim sie czy jestes tak zmeczony ze ciezko Ci przychodzi myslenie ale zadajesz bezsensowne pytania. przeicez skoro zalozylam temat " czuje sie winna" to tak sie wlasnie czuje

nie życzyłam źle i współczuję tej tragedii ale ta nagonka jacy to byli wspaniali ludzie to przesada zapomnieli już jak się żarli w sejmie, a teraz słyszymy tylko - to byli moi przyjaciele czy wy macie tylu przyjaciół normalnie? bo ja nie, mam 1 przyjaciela i znajomych

coz,zachowalas sie okropnie ale ja tego samego zyczylam x.Po prostu przewidzialas.Ponoc madrzy odchodza a zostaja smiecie.

w lipcu ponoc kolejna zalob anas czeka,narodowa:((((((((((

co Nas czekja Twoim zdaniem w lipcu?

Nie jestes winna wierz mi, nie jestes ani czarodziejem ani czarownica a zycie to nie bajka, nawet najlepsze osoby w swoim fachu ktore zajmuja sie szamanizmem i okultyzmem maja problemy niekiedy z rzuceniem klatwy i potrzebuja do tego ogromnej ilosci energii to nie mysl,ze to jest taka latwa sprawa powiedziec i tyle, wiem, ze to sie mowi nieraz ze zle mysli czy zle slowa cos czynia, nieprawda, nie mamy takiej mocy wierz mi, pewnie sie naczytalas o pozytywnym mysleniu i o mocy mysli, ja juz chyba wszystko przerabialam, najpierw karty stawialam, sprawdzalo sie ale zycie sie moje osobiste rozwalilo przez to , w miedzyczasie jakas magie, okultyzm i td, potem jak mi sie porozwalalo to siegnelam nawet do tego pozytywnego myslenia, i wiesz co Ci powiem, jedna osoba uswiadomila mi istnienie Boga, przez swoje zle doswiadczenia i przez to ze nawet rozaniec mi sie w reku rozpadl poczulam ze cos jest nie tak, zwrocilam sie wiec do Boga, i teraz juz wiem, ze te wszystkie badziewiaste teorie o mysleniu itd doprowadzily mnie prawie do samobojstwa!! Tylko Bog ma wladze decydowac, On nie sugeruje sie Twoimi myslaniami, On mial takie plany, nauczona doswiadczeniem i swoimi przezyciami powiem Ci, ze jesli chodzi o mysli i slowa zle czyli okultyzm to mamy tu do czynienia z szatanem, a szatan nie jest w stanie, naprawde nie jest w stanie doprowadzic do smierci tylu ludzi, i to jeszcze duchowni tam byli, nie, Twoje myslenie czy slowa nie mialy z tym nic wspolnego, 5 lat temu umieral Papiez, nie wiem czy wiesz ale dzis byla ustanowiona przez Pana niedziela milosierdzia Jego, jak Papiez umieral to wszyscy sie zjednoczylismy w bolu, nie bylo podzialow ani opozycji, byly obietnice ze nie bedzie wiecej wasni i klotni, ze ludzie beda sobie bracmi wszyscy i co?? i nic!! Pan 5 lat czekal na to zjednoczenie , wiec teraz znow pokazal Swoja potege i moc, zebysmy sie zjednoczyli ponad podzialami, i co?? zjednoczymy sie na chwile i znowu sie podzielimy i znowu za jakis czas bedzie katastrofa, 5 lat temu oplakiwalismy jednego czlowieka, dzis 96 a za x lat ile bedzie musialo zginac zebysmy sie zjednoczyli, wiec nie martw sie ze to jest Twoja wina, Bog robi wszystko zebysmy sie do niego zwrocili, do jego milosierdzia, zobacz ile osob dzisiaj w ta szczegolna niedziele milosierdzia Bozego bylo w Kosciele, im wszytskim Pan wybaczy, bo w godzinie ciezkiej zwrocili sie do niego, ufff ale sie rozpisalam, ale zrozum podstawe, nie jestes Bogiem, nie masz w swoim slowie mocy ktora moze odebrac komus zycie,mowi ci to osoba ktora "poznala" diabla i babrala sie w okultyzmie i ktora sie nawrocila, pozdrawiam i przeanalizuj sobie co napisalam i nie mysl juz o tym

Mam nadzieje ze Masz racje. pozdrawiam i j eszcze raz dziekuje za slowa otuchy

Przypominam, ze to nic nie zmienia i bardzo dobrze, że czujesz się winna. Kiedyś i tobie ktoś wykraka katastrofę.