czy musze wybierac miedzy dobrym porozumieniem, a pociagiem fizycznym?

czy moze jednak trafiaja sie dla kazdej z nas tacy mezczyzni, ktorzy szaunuja, kochaja, rozumieja, wysluchaja, pogadaj, powyglupiaja sie, a z drugiej my bedziemy ich pragnac. poznalam ostatanio faceta, ktory jest fajny, czuje sie przy nim calkiem swobodnie i nie mozna powiedziec, ze jest nieprzystojny, jets ok, ale bardzo szczuply i ogolnie rzecz ujmujac nie mysle o nim podczas fantazji erotycznych:P z drugiej jets facet, ktory mnie pociaga, chcoiaz z wygladu nie moj typ, ale to chyba jego pewnosc siebie i zdecydowanie tak na mnie dzialaja, ale o powaznym zwiazku z nim, nawet nie mysle, nawet bym nie chciala.

Gadaj z pierwszym, pieprz się z drugim :)

jesli o to chodzi, to potrzebuje uczucia do seksu. moze gdy sie zakocham w tym pierwszym, to i reszta przyjdzie?

my mamy i jedno i drugie:) Mój też jest szczupły;) Ale jemu to pasuje;)

Bez pociągu fizycznego nie zakochasz się w pierwszym, prędzej w drugim :)

ja mam to samo! jeden jest fajny bardzo go lubie , moge z nim pogadac na kazdy temat i czuje sie przy nim super, ale mnie nie pociaga , choc inne kobiety pociaga i wiem ze sie podoba, natomiast drugi, jest malorozmowny typ mruka ale tak cholernie mnie pociaga!jakie to porabane!

tzn ta szczuplosc mi nie przeszkadza, ale jednak fajnie by bylo, gdyby byl troche mezniej zbudowany, nie mowie u o pakowaniu na silowni godzinami, moze bardziej tak z natury. romano, Ty jestes skoksoholikiem, nie slucham sie Ciebie. dziewczyny, wypowiedzcie sie, jak Wy to widzicie na podstawie swoich doswiadczen,jak bylo u Was? z drugiej strony pewnie wymyslam, zawsze znajde cos nie takieog, jakie powinno byc u faceta:O a przeciez nie ma idelanych ludzi i ja mam wiele wad na umysle i ciele:P

Romano- kimkolwiek by nie był- ma rację. Bez pociągu fizycznego nie zakochasz się.

Bardzo szczupli faceci mają zwykle duży sprzęt ;)

i co postanowisz? ja tak sobie mysle, jestem mloda, to moge szukac uciech w zyciu, z drugiej jednak strony, facet z ktorym potrafie rozmawiac i dla ktorego jestem wazna, to skarb i w przyszlosci moglabym bardzo zalowac, gdybym jednak patrzyla na zycie zbyt hedonistycznie. a ten pierwszy wcale nie jest typem nudnego faceta, potrafi zaszalec tez i jest w ogole ok.

nie musisz, ale to nie bierz sie w takim razie ani za pierwszgeo ani za drugiego, bo z tego co piszesz to jest ta liga.

za drugiego sie w ogole nie bede brala, ale za tego pirwszego bym chciala no, chociaz pare zreczy mnie w nim wkurza, nie traktuje go do konca jak faceta, ktory zaradzi, kiedy ja mam z czyms problem-mowie o sprawach fizycznych:O(jak otwarcie piwa w szkle:P:O,ale glupota, co? :O) ogolnie jak widuje facetow, to pociagaja mnie fizycznie, a psychicznie juz nie tak bardzo i mam wrazenie, ze musze wybierac.

co masz na mysli piszac"to jest ta liga"

eee... mnie u faceta podnieca intelekt, poczucie humoru, charakter i osobowosć, generalnie.. podniecają mnie tylko inteligentni. może być brzydki z twarzy i może mieć średnie ciało(ale zadbane!). więc wystarczy, że naprowadzisz swojego szczupłego na temat sprośnych żartów, albo pofantazjujecie sobie wspólnie o czymś i powinno zaskoczyć, tak myśle.. mnie np. też bardzo podnieca, jak facet uwodzi mnie dotykiem, takim "przypadkowym" głaskaniem po pupie, plecach, rękach itp. spróbuj z nim o tym pogadać, jeśli dobrze się rozumiecie ;) z pewnością będzie Wam dobrze :D

mialam podobnie, jeden byl swietny i chcialam z nim stworzyc zwiazek a drugi mnie niesamowicie pociagal chociaz obiektywnie ten pierwszy byl przystojniejszy ale nie mial tego czegos, ten drugi emanowal pewnoscia siebie, byl bardzo seksowny, wszystko mi sie w nim podobalo, jego cialo, to jak sie poruszal, jak sie usmiechal, jego glos. ale charakter kompletnie nie to-byl babiarzem krotko mowiac a nawet jakby nie byl to nie pasowalimsy do siebie. dalam szanse temu pierwszemu i nie zaluje!!! bo jak zaczelismy sie poznawac blizej fizycznie to doprowadzal mnie do rozkoszy nawet delikatnym dotykiem, okazalo sie tez ze ma cudowna fantazje o ktora bym go wczesniej nie podejrzewala;) jest nam cudownie i bardzo mnie pociaga:) wiec moze ty tez daj swojemu sznase? oczywiscie jesli ci sie podoba bo jak odpycha to nawet nie probuj;)

hmmm...a to ciekawe, bo tez wlasnie rozkminiam podobny problem ;) Z tym pierwszym mozna "konie krasc", ale nie pociaga mnie na tyle co ten drugi, ktory jest strasznym babiarzem, ale jest pewny siebie i moglam sobie z nim pofantazjowac. Ten pierwszy jest bardzo skryty i nie bede ukrywac, ze gorszy w lozku, ;) ale moja decyzja juz zapadla...mimo wszystko wygrywa ten pierwszy ;)

polimonopolimono-->u mnie jest dokladnie tak smao. ten drugi mnie chyba pociaga tylko ta swoja niesamowita pewnoscia siebie i tym, ze widze, jak mnie porzada:O:D raz uleglam(nie mowie o seksie, tylko raczej miznianiu), bylo ok, ale wiem, ze nie chce z nim byc, to o babiarz. a drugi mnie w ogole nie odpycha fizycznie, tylko moze tak nie kreci co tamten, jest wrecz przystojniejszy od pana nr2, tylko taki mniej nachalny, co do zwiazku jest ok, bo widze, ze chce mnie poznac, nie naciska na nic, nie oblapia. decyzje w glebi serca mam podjeta chyba;) tylko jeszcze jedno mnie trapi, ze pan nr 1 bardzo sie liczy z kasa. nie zrozumcie mnie zle nie chce, by mi stawial wszystko, ale widze, ze bardzo przelicza, co mnie wkurza, moze ma malo kasy, staram sie to tak rozumiec, ale to krepujace sytuacje, gdy w gre wchodzi kasa na spotkaniach i w dodatku tak, jak to wyglada u nas.