Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość japierwsza...

Bezradnosc...

Polecane posty

Gość japierwsza...

Poczulismy cos do siebie mocniejszego...nie znamy sie od dzis. Widzielismy sie wczesniej pare razy u wspolnych znajomych. Nigdy mi tak na kims nie zalezalo...Problem? A no jest...On ma a niby nie ma dziewczyny ... od jakiegos czasu nic do niej nie czuje, jak to mowi wypalilo sie...ale ona chce dalej probowac, nalega...mieszkaja razem, nie sypiaja ze soba...on nie wie co ma robic, zagubil sie. Z nia byl rok...pisze do mnie, spotykamy sie...jest miedzy nami uczucie... Nie wiem co robic, bo wlasciwie nic nie moge zrobic...:( ale z dnia na dzien zalezy mi na nim coraz bardziej nie ma godziny zebym on nim nie myslala...wykoncze sie... I jeszcze jedna rzecz zeby bylo ciekawiej i bardziej skomplikowanie... "chodzi" za mna moj byly chlopak z ktorym zerwalam 4 miesiace temu ... przeprasza, prosi, chce wrocic... A ja rozdarta miedzy tym wszystkim...nie wiem czego chce... Wiem ze mi tu pewnie nikt nie pomoze...ale moze niechcacy da jakis pomysl...tak nieswiadomie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fghjkl
co Ty pierdolisz...wez przecztaj ten debilizm. sama sie postawilas w takiej sytuacji to sie sama ogarnij. ludzie maja prawdziwe problemy a nie jakies z dupy wydumane! a i tak nic z tego nie bedzie. koles chce Cie przedymac tylko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierwsza...
Taaa wlasnie na takie komentarze liczylam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie doskonale
Jestem w podobnej sytuacji. Wplątałam się w uczuciowy trójkąt a raczej czworokąt i czuje się cholernie rozdarta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierwsza...
To widze ze nie jestem jedyna...:) probowalam usiasc i postanowic cos...ale zawsze to sie konczy niczym...nie wiem, nie wiem i jeszcze raz nie wiem... a jak to wyglada u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek__21
Ja na twoim miejscu postawilabym mu ultimatum: skoro miedzy wami rodzi sie uczucie i mu na tobie zalezy to niech definitywnie zakonczy znajomosc ze swoja dziewczyna??? niech sie od niej wyprowadzi i powie jej prosto z mostu , ze poznal inna dziewczyne i chce zaczac wszystko od nowa. Czy to jest takie trudne??? facet nie ma 10 lat tylko napewno duzo wiecej, niech zachowa sie jak mezczyzna a nie siedzi i mysli i caly czas zaslania sie swoja bezradnoscia. jak facetowi zalezy to zrobi wszystko aby byc ze swoja kobieta, widocznie jemu taki uklad narazie pasuje. ja bym na twoim miejscu dala mu ultimatum ze bedziecie sie spotykac ale tylko wtedy kiedy deinitywnie zakonczy znajomosc ze swoja dziewczyna. Dziewczyno szanuj sie i nie dawaj robic sie w balona. Musisz wiedziec na czym stoisz, nie mozesz caly czas zyc w niepewnosci, bo skzoda twojego czasu bo zamiast teraz sie denerwowac to moglabys teraz byc z innym facetem i byc szczesliwa. Nie daj sie ciagac za nos, bo im dluzej bedziesz to ciagnela tym gorzej dla ciebie. Niech sie ten facet zdecyduje, jaka masz pewnosc ze on nie spi ze swoja dziewczyna??? Nie dzielisz z nimi mieszkania, wiesz tyle co on ci powie. Dla mnie to jest dziwne , ze koles nadal z nia mieszka, przeciez nie sa malzenstwem i nie maja dzieci, zachowuje sie strasznie niedojrzale bo robi tamtej dziewczynie zludne nadzieje. Dlatego postaw ultimatum albo ty albo ona?? jak nie ty to koniec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skadi
mieszkaja razem, nie sypiaja ze soba... Czy ja zyje na jakiejs innej planecie? O swieta naiwnosci...co ci do milosci!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kwiatuszek__21
skadi--> masz racje koles najprawdopodobniej leci na 2 fronty a gdyby mu naprawde zalezalo na autorce topiku to juz dawno by sie wyprowadzil od dziewczyny i nie zyla by dziewczyna w niepewnosci tylko ukladala sobie zycie z innym facetem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozumiem cie doskonale
Ja póki co z żadnym nie jestem. Po prostu jest mój były,jest ktoś kto mnie kocha,ja nie wiem który jest dla mnie ważniejszy,jest była tego który mnie kocha. I też nie potrafię do niczego dojść w związku z tym. Ktoś kto nie był w takiej sytuacji nie zrozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierwsza...
Jesli chodzi o to jego mieszkanie z nia: zaczeli mieszkac razem kiedy ze soba juz "nie byli" mieszkaja w 3. On,ona i jej kolezanka po prostu wynajmuja. On nie mogl znalezc mieszkania i ona mu zproponowala pokoj. Tez zaczelam myslec ze postawie mu ultimatum ja albo ona... Tylko coraz czesciej moj byly daje mi o sobie znac i pokazuje jak mu zalezy zeby wszystko naprawic. A tamten...? Nie ma go...jest w innym miescie w tygodniu, tu tylko na weekendy...cos tam sobie napiszemy z 4,5 smsow w ciagu dnia i tyle...Ale jak przyjezdza i sie widzimy to jest po prostu cudownie... Ja tez nie umiem zadecydowac...a nie mam 16 lat... nie wiem czy ryzykowac i sprobowac byc z moim ex czy postawic tamtemu ultimatum i jezeli wybierze mnie to budowac cos nowego.... NIE WIEM...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierwsza...
rozumiem cie doskonale - Ja rowniez poki co nie jestem z zadnym...ale to robi sie meczace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
Ja Tobie radzę, żebyś na razie przynamniej skoro nie jesteś zdecydowana to tego drugiego zostawiła w spokoju. Bo skoro nie masz czystej sytuacji z byłym, to najzwyczajniej nie jesteś w porządku kręcąc z innym facetem. Rozwiąż sytuację z byłym chłopakiem i wtedy dopiero jeśli postanowicie, że to definitywny koniec, to możesz postawić sprawę jasno temu drugiemu - albo Ty albo jego dziewczyna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierwsza...
Mam swiadomosc tego ze zachowuje sie nie fair ale to wszystko nie jest takie proste jak wam sie wydaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bojabojaboja
No to kręć dalej z dwoma naraz. Kto mówi, że to proste. My nie mówimy Ci co jest proste a co nie tylko co jest słuszne, a co jest zdecydowanie nie w porządku. A jak Ty postąpisz, to Twoja sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość japierwsza...
Ten do ktorego zaczelam cos czuc wie o moim bylym chlopaku, sam ma nie lepsza sytuacje...mojemu ex nic nie mowilam, nie jestem z nim, nie robie mu wielkkich nadzieii, wie ze mam metlik w glowie i nie wiem jak postapic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×