Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość noo wlasniee

NIE PŁAKAŁAM jak dowiedziałam się o tragedii w Smoleńsku .

Polecane posty

Gość noo wlasniee

Widze tych wszystkich ludzi ktorzy placza, mowie o ludziach obcych bo ci ktorzy znali osoby ktorze zginely to wiadomo, ze przezywaja to w zupelnie inny osoby, nie mowiac juz o rodzinach... To jest niebywala tragedia, ja wole nie myslec co czuja bliscy, no ale nie potrafie z tego powodu plakac... Jestem niewrazliwa, z kamienia ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fbfdbfdbdfb
pierdolinij sie w leb .... a kogo to obchodzi co ty tam sobie czujesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spoko ja tez wiec sie niemartw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja też nie płakałam
Każdy przeżywa tragedie na własny sposób.Ktoś mi powiedział że jak nie płakałam to jestem zimna.To nie prawda:( Po prostu przeżywam to inaczej:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamach nie zamach
nie znalas ich osobiscie wiec twoja reakcja nie jest jakas dziwna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ksiazkach i filmach
ja tez nie jestem jakas wyjatkowo wrazliwa na to. szkoda mi tych ludzi, szkoda ich rodzin, ale to ze nie jestem wielka patriotka i jestem apolityczna chyba dlatego mnie nie ruszylo. Co nie znaczy że nie jest się wrażliwym. nie znaliśmy ich więc po co plakac na sile i smucic sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo wlasniee
No, ale stale pokazuja tych ludzi - obcych dla osob ktore zginely, placza, slowa nie umieja wypowiedziec, moze to i szczere no ale dziwi mnie za kazdym razem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość qweqweqwe
"Jestem niewrazliwa, z kamienia ?" niee, poprostu jesteś głupia że takie rzeczy piszesz. Kogo to obchodzi? . Wyobraź sobie że po pogrzebie twojej starej podchodzą do ciebie ludzie i mówią że nie płakali. I jak byś się czuła? pomyslała byś że" ok ich sprawa" czy że to bylo nie na miejscu co powiedzieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noo wlasniee
No przestan, przeciez ja jestem kompletnie obca dla nich osoba, nie bede na zadnym pogrzebie - nawet jakbym mogla to bym nie poszla, bo uwazam ze moja obecnosc bylaby zbedna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ktosia44
Jeżeli nie płaczesz - to zastanów się dlaczego. Żal, smutek można wyrazić na wiele sposobów. Łzy nie biorą się z powietrza, ale często pojawiają się w momentach niezależnych od nas. Często po tragedii, nawet osobistej nie od razu płaczemy. Najpierw jest szok, złość, zaprzeczenie temu co się stało, próba bycia "twardym" mimo wszystko. Łzy mogą pojawić się nagle, gdy zrozumiemy co się stało. Są też ludzie, którzy widzą tylko siebie. Nie mają rozwiniętej zdolności współodczuwania tzw. empatii. Nie ma tragedii dopóki nie dotknie to ich bezpośrednio. Można to oceniać jako brak wrażliwości, nieczułość, ale to też trochę znak naszych czasów, gdy pojęcie wspólnoty zastępuje indywidualizm, wygoda i egoizm. Żyjemy obok siebie i nabieramy coraz większego dystansu. Ludzie, którzy postrzegają siebie jako część całości, żyją w poczuciu wspólnoty, identyfikują się z jakąś grupą społeczną bardziej rozumieją i odczuwają takie tragedie. Mają też silnie ukorzenione poczucie tożsamości i przynależności do grupy (rodziny, narodu itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość za to ja mam na odwrot
plakalam i to bardzo i nawet teraz mi sie jeszcze to zdaza :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×