Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kaczuszka19861986

Czuję sie nieszczęśliwa w związku

Polecane posty

Gość kaczuszka19861986

Witam, Mam problem. Jestem ze swoim facetem juz ponad 5 lat. Ostatnie dwa lata w naszym zyciu to byl stresujacy okres. Wyjazd za granice, fizyczna praca w ktorej bylismy nekani psychicznie. Brak przyjaciol, wszyscy okazywali sie falszywi i nie raz dostalismy w d... Juz wtedy zauwazylam ze moj facet sie zmienil, spedzal ze mna malo czasu, zaczely sie chamskie odzywki. Na jednej imprezie(po alkoholu) zartowal do pseudoznajomcych kolegow ze dadza 100$ to jestem ich. Myslalam ze to wszystko stres, ze przejdzie mu jak wrocimy do Pl. Na poczatku jak mieszkalismy u mnie w domu, to znowu bylo super, czulosc, szacunek itp. A teraz jestesmy na studiach i znowu czuje sie nieszczesliwa. On znalazl sobie paczke przyjaciolek, z ktorymi woli sie spotkac niz z dawnymi przyjaciolmi. Przyznam ze bylam troche zazdrosna, ale on caly czas mowil ze jak je poznam to zobacze ze nie mam sie o co martwic.No i wybieralismy sie razem na impreze, ubralam sie a on mi mowi ze tak sie nie moge ubrac, co mam mowic i jak sie mam zachowywac w ich obecnosci. Jak juz dam bylismy to nie usiadl kolo mnie ani na moment(tylko przy nich), nie dal im do zrozumienia ze jest ze mna( zero czulosci, usmiechu) tylko sobie flirtowal z nimi. One natomiast rzucaly mi zawistne spojrzenia. Co mam o tym myslec? ja juz sama nie wiem czy sobie wyolbrzymiam problemy(choc nie mam ich malo). W kazdym razie zle sie czuje w tej calej sytuacji i prosze o szczera porade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A RZUĆ GO W CHOLERE. wiem że po 5 latach jest ciężko ale to co piszesz to aż ciśnienie podnosi. on nie ma szacunku do Ciebie,a jesli nie szanuje Ciebie to przykro mi to mowic- nie kocha Cie. jest z Toba moze z przyzwyczajenia- bo raczej nie z milosci skoro tak sie zachowywal w towarzystwie twoim i sowich "przyjaciolek". rozpad waszego związku to kwestia czasu. daj sobie szanse na lepsze zycie i znajdz kogoas kto bedzie cie szanował. stac cie na lepszego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertg
pełna zgoda z powyższym. jeżeli sama się nie szanujesz dając mu się tak traktować-nie licz na to że nagle sie obudzi, pomyśi jaki to był niedobry dla Ciebie i się zmieni i misiaczek wróci. to tylko w filmach. juz bardziej zadaj sobie pytanie czy sypia z kooleżankami czy jeszcze nie-bo prędzej czy pózniej będzie to faktem. tak to działa. jeżlei chcesz coś razem z nim osiągnąć, tylko i wyłącznie twarde, ostre podejście, KONSEKWENTNE może coś dać. ale nie że rozmowa, on może i w końcu przeprosi i obieca a potem sielanka. on CIę olewa, nie traktuje jako kogoś z im jest i kogo kocha. i dziwie CI się że tak siedziałaś i patrzyłaś jak on się dobrze bawi. osobiście myślę że tak piszesz a i tak dalej bedziesz się z nim męczyła i bedziesz kolejną niesczęśliwą zoną własnie dlatego bo CIe nie stać na działanie. i niestety własnie dlatego faceci mają nad kobietami przewage. robią-może i głupio ale działają. a kobiety myślą i analizują np na kafeterii. pozdr i powodzenia choć nie wierze Że coś się u ciebie zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaczuszka19861986
Żebyś wiedziała że mam nadzieje że on sie nagle zmieni, przeprosi i będzie jak dawniej. Ale juz nawet sama nie wierze w to co pisze. Zawsze sobie powtarzam: jeszcze raz mnie tak zrani to odejdę. Ale tym razem cos pękło, nie chodzę, nie płaczę tylko czuje złość. Jak śpiewała Chylńska "Kiedy powiem sobie dość, a to już niedługo..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertg
zaznaczam że jestem facetem i to starszym mocno:) po prostu jakby zasmucił mnie Twój tekst. z doświadczenia wiem że kobiety zwłaszcza te młodsze czasami może i by coś chciay ale brak im impulsu do dizałania. uwierz-czasami lepiej coś zrobić i potem żałować że to zła decyzja była niż trwać w zastoju cierpiąc. spójrz na swój związek BEZ EMOCJI. tak racjonalnie. zadaj sobie pytanie co chcesz od swojego faceta, jaki związek, relacje dałyby Ci to szczęście. i przekaż mu to. jeżeli potem nic się nie zmieni. zostaw go i szukaj szczęścia gdzie indziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×