Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nickyticky

kobiety niepracujace na utrzymaniu mezow

Polecane posty

Gość nickyticky

hej mam pytanie jak spedzacie czas?:) bo ja nie prcuje dopiero od tygodnia a juz trafia mnie szlag:) ustalilismy z mezem, ze rzuce prace bo planujemy dziecko a dwoch wyplat i tak nie potrzebujemy i tak od tygodnia siedze w domku sprzatam gotuje powoli porzadkuje ogrod. mysle o wymianie mebli w salonie:) juz brak mi pomyslow:) a Wy co robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***groteska***
Troche nie rozumiem .... planujecie dziekco ale jeszcze nie zaszlas w ciaze a juz z pracy zrezygnowalas i treaz z tego powodu nie masz co ze soba zorbic ?? Nie wyobrazam sobie tego ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyłączam się też
Błąd kobieto!! Kto Ci opłaci ZUS? Emerytura? Co jak męża zabraknie? Ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickyticky
moja praca wiazala sie z duzym wysilkiem fizycznym, poronilam juz dwie ciaze stad tez staramy sie zminimalizowac ryzyko przed kolejnym poczeciem:) ale no wlasnie nie bardzo wiem co ze soba zrobic, zawsze bylam bardzo aktywna a teraz brak mi pomyslow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcfcsxfsfsa
ja nie pracuje bo po studiach inzynierskich w moim miescie nie mogłam znaleźć jakieś normalnej pracy teraz robie magisterke zaocznie z innej dziedziny i musze miec najpier papier żeby w tej dziedzinie pracować, próbowałam pracowac byle gdzie ale wszędzie mnie tak wyzyskiwali że nie miałam juz siły sie uczyc wiec siedze w domu jeszcze tylko rok duzo pomagam mamie jest na emeryturze, dzis robiłam pierogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickyticky
mam 27 lat. nie mowie, ze nigdy nie wroce do pracy, wroce gdy przyjdzie na to czas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***groteska***
Tylko zebys kiedys nie obudzila sie z reka w nocniku ... Ty kura domowa obiadki kupki pranie sprzataie a maz rozwija sie i swoja kariere za X lat bedziesz dla niego za nudna i nieodpowiednia bo nie bedziesz miala mu czym zaimponowac bo niby czym nowym pomyslem na obiad?? Na 90 % znajdzie inna ambitna spelniajaca sie na swoj soosb ktora bedzie dla niego wyzwaniem. a pomyslalas co sie stanie jak wam sie popsuje?? Gdzie pojdziesz za co odejdziesz za co sie sama z dziekciem utrzymasz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***groteska***
nickyticky Ok przepraszam juz rozumiem :) hmmmmm zawsze mozna duuuuuzo czytac chodzic na spacery ja lubie tez szyc na maszynie staram sie wszskto sama robic poszewki na poduszki zaslony przerabiam ubrania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcfcsxfsfsa
groteska - a Ty co zazdrosna że mąż na nia pracuje? kiedys to była norma a dzisiaj się feministki oburzają przecież pisze ze chce miec dziecko, ze juz dwie ciaze poroniła a potem pójdzie do pracy równie dobrze małżenstwo sie moze rozpasc jak nie ma dziecka...ja na przykład nie wyobrazam sobie zycia bez dziecka, bez celu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t659v5
autorko to moze sprobuj znalezc lekka prace, to niezle zajmuje czas bo szukanie pracy to praca na pelen etat :) nie dosc ze nie bedziesz na lasce meza, to jeszcze nie bedziesz miec nadmiaru czasu i zus itp nie zebym miala cos do niepracowania, ale tylko w przypadku gdy masz wlasna kase, tylko niezaleznosc ja np mam marzenie napisac ksiazke, zarobic na niej kupe kasy i wtedy rzucic etat :P bede sie utrzymywac z pisania i wstawac o 10 codziennie, eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickyticky
mam wlasne mieszkanie, okolo 30 000 oszczednosci wiec w razie awarii w malzenstwie jst cos na poczatek. zreszta jak juz pisalam to nie jest kwestia moich ambicjii tylko przygotowania do ciazy. od 4 lat staramy sie o dziecko i jest ono naszym najwiekszym priorytetem w tym momencie. a maz jesli ma sobie znalezc kogos lepszego to i tak sobie znajdzie sobie. na chwile obecna od 6 lat jestem najszczesliwsza mezatka na swiecie ale nie jestem naiwna. wiem, ze wiele kobiet bylo szczesliwych i dopiero rozwod je z tej euforii ocucil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gram calymi dniami w mmo
polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 521
szlifuj intensywnie jakiś język obcy, albo po prostu rób coś na co nigdy nie miałaś czasu, a chciałas zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickyticky
nie no w porzadku rozumiem, ze wiele kobiet nie popiera naszej decyzji i juz gdy rezygnowalam z pracy slyszalam glosy "kolezanek" mowiace, ze teraz moge lezec na kanapie i pachniec za pieniadze meza:) widzisz szukanie pracy dla mnie nie jest takie latwe. nie bardzo wiem co poza moim zawodem moglabym robic. zastanawialam sie bardziej nad jakims wolontariatem. finansowo tak naprawde wciaz jestem niezalezna, choc moze nie, ujme to inaczej, maz co miesiac od 5 lat wplaca mi na konto 2000 zl i te pieniadze w razie czego sluza mi za pomoc:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickyticky
nauka jezyka brzmi interesujaco! nie chce byc jak zony naszych znajomych ktore cale dnie spedzaja na malowaniu paznokci i przewieszaniu sukienek w garderobach:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t659v5
e no, to przynajmniej masz ta kase, co z tego ze ona meza :P ale jakby co to w razie awarii przezyjesz do czasu znalezienia [pracy wolontariat to dobra rzecz, tylko ten zus i emerytura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickyticky
my i tak mamy prywatny fundusz emerytalny, sami odkladamy na swoja emeryture wiec te problem akurat zupelnie mnie nie dotyczy na szczescie. bardziej martwi mnie to, ze z braku zajec stane sie zrzedliwa i marudna a jesli do tego dojdzie zle samopoczucie zwiazane z ciaza, a w poprzednich ciazach czulam sie bardzo zle, to moj maz bedzie mial nieciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nickyticky
jestesmy w stanie z tym zyc offermo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniesey
tak wiemy offermko, kobietki są be, poszukaj sobie w końcu jakiegoś ładnego chłopaka, który cie rozprawiczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie.nie
rany. autorko- ja uważam,że dobrze zrobiłaś - cos jest ważne , a coś ważniejsze. 2 ciąże poroniłaś - czas na 3 szansę - odpocznij, wyśpij się, zadbaj o siebie, o swoje życie psychiczne, fizyczne. Jakoś dacie rade . ja też jestem matką niepracującą, prace straciłam (taka niestety była umowa) i akurat zaszłam w ciążę ( z czego bardzo się cieszę - teraz mam szkraba 2 lata) i nadal nie pracuję. Wychowuje malca, mąż pracuje ja dbam o dom,. Piorę, prasuję, gotuję, chodze na spacery. Czasem mam dość ,bo to monotonia dzien jak każdy inny jest ale cieszę się życiem, że mał jest zdrowy, że jje to co ugotuję,. jestem po studiach wyższych, mam mgr po UMSC ( Uniwersytecie) i nie mam myśli ,że kiedy męża zabraknie.... odpukać . Żyje dniem codziennym, potem mały pójdzie do przedszkola to i ja znajdę pracę. Nie martw sie tym zleci czas , nawet nie wiesz jak szybko. Dbaj o siebie, nie słuchaj "mędrców" tutaj . pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×