Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ixigrek zet

Czy jak pracujecie i mieszkacie z rodzicami to oddajecie częśćPieniędzyRodzicom?

Polecane posty

Gość ixigrek zet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calabazo droga
tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calabazo droga
ale nie nazwe tego oddawaniem. po prostu dorzucam sie do wspolnej kasy. pracuje, mam, to czemu sie nie dzielic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pieniędzy jako takich nie daję
ale zaopatruję dom w "chemię", to znaczy proszki do prania, zmywania, pastę, mydło, papier toaletowy, płyn do płukania itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lillali
ja płacę wszystkie rachunki, bo zakupy to raczej sporadycznie robię, więc tak jest ok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irqa
To chyba oczywiste ze trzeba sie dolozyc.Nie bedziesz cale zycie zerowac na rodzicach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixigrek zet
A mogę zapytać ile Ty zarabiasz a ile rodzice? Bo myślę, że to może mieć pewne znaczenie w tej kwestii. I ile się dokładasz? Bo moi rodzice sami stwierdzili, że maja dostatecznie dużo pieniędzy, że nie potrzebują moi ale mam się dokładać, ze względów "wychowawczych"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość calabazo droga
mam 2500, mama 1200 plus oczywiscie sama place za swoje rachunki, ubrania, kosmetyki, rozrywki itd. dokladam sie do jedzenia i chemii glownie, ale tez na siebie wzielam kilka "powaniejszych" zakupow, np sprzet rtv, czy zaplacenie za naprawe czegos itp. czasem kupuje mamie rozne rzeczy, doladowuje jej telefon itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixigrek zet
No to może ja powiem. Ja mam na rękę 2000 zł , mama 5000zł a tata 10000 i 500zł mam oddawać ze względów wychowawczych, znaczy się, żeby mnie to wychowywało:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyy__
Studiuję dziennie i pracuję, jednak nie na umowę o pracę. Nie daję na rachunki itd. Resztę kupuję sobie sama. Czasem coś zjem z lodówki, ale rzadko jestem w domu, bo od rana do wieczora na nogach, więc tak naprawdę nie mam kiedy jeść w domu. Czy dobrze się z tym czuję, że im nie daję pieniędzy? Nie wiem. Wiem, że rodzice nie dawali mi kasy w liceum i już wtedy pracowałam, by mieć pieniądze swoje. Od nich dostawałam co miesiąc na bilet miesięczny i czuli się spełnieni, bo dali mi pieniądze - a na ich brak naprawdę nie narzekają. Więc tak naprawdę nie dostawałam od nich pieniędzy, sama na nie pracowałam od 1-2 klasy liceum. Nie mam żalu do rodziców, bo przynajmniej obecnie umiem sobie poradzić, jednak skoro pieniędzy nie otrzymywałam to mam takie podejście, że chociaż dobrze, że mogę mieszkać w ich domu i nie mam poczucia, że powinnam im się dokładać. Może dlatego, że dopiero co zaczęłam studia i nie mam pracy na umowę, stałej. Mam obecnie 20 lat i niedługo się wyprowadzę, pomimo tego, że tak naprawdę będzie mi okropnie ciężko, ale z przyczyn osobistych chcę tego; jeśli rodzice stwierdzą, że mam się teraz dorzucać to będę - i nie będzie to żaden problem. Jednak sama nie wyjdę z propozycją. Ja obecnie zbieram na to, by mieć chociaż minimalne oszczędności, abym nie była w sytuacji, że nie będę miała pracy i nie będę miała za co opłacić rachunków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixigrek zet
Plus oczywiście na moje wydatki, czyli ubrania, telefon też z moich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasd
Ja nie. Pracuję tylko na pół etatu (dzienne studia) i pieniądze przeznaczam na własne wydatki typu ciuchy, kosmetyki i inne przyjemności. Żeby nie było, pytałam rodziców czy się dorzucać, ale stanowczo zabronili ;) Powiedzieli, że jak będę pracować na cały etat to wtedy będę płacić za mieszkanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
kiedy jeszcze studiowałam i mieszkałam z rodzicami to nie dokładałam się do rachunków, ale jedzenie kupowałam sobie sama, miałam swoją łazienkę więc wszystkie kosmetyki i chemie też kupowałam. Kase miałam ze stypendium, z korków i z opieki nad dziećmi. Nigdy też nie dostawałam kieszonkowego od rodziców, już od liceum sobie dorabiałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sercezkamienia
Normalni ludzie dorzucają się do wspólnej kasy, egoiści nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu____
A co myślicie o podejściu mojego chłopaka, który ma 25 lat, mieszka z rodzicami i potrafi zapytać mnie: czemu mi rodzice samochodu nie kupią? Sam nie dorzuca się do rachunków, a studia zaoczne opłacili mu rodzice, bo uważali, że to ich obowiązek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie chłopak
moja kuzynka studiuje zaocznie, nie pracuje, studia opłacają jej rodzice ale cały dom jest na jej głowie. Sprząta, gotuje, opiekuje się chorą babcią, wozi rodziców itd. Ja ją podziwiam, bo zdecydowanie bardziej wolałabym iść do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uupppppppppppppppp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixigrek zet
--->uuu____ A jego rodzice są bardzo bogaci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu____
Nie są. I muszą się bardzo poświęcać, by zapewnić wszystko dzieciom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixigrek zet
No to rzeczywiście trochę dziwne. A uważasz, że rodzice, którzy w sumie maja na czystko 15000 zł miesięcznie są bogaci czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu____
No zależy co dla kogo znaczy słowo : bogaci. Jak mają 15000 to są ludźmi, których stać na wiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10:28 [zgłoś do usunięcia] ixigrek zet No to rzeczywiście trochę dziwne. A uważasz, że rodzice, którzy w sumie maja na czystko 15000 zł miesięcznie są bogaci czy nie? Nie płacą Twoi rodzice rachunków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Markiocmoa
Yarabiam 1 tys zlotych. ROdzicom nic nie daje. Mam auto musze auto utrzymac. Dodatkowo utrzymuje zwierzaki w domu tj. dwa koty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixigrek zet
---->Britnej z Pirs Rodzice płacą rachunki. Mieszkamy we własnym domu jednorodzinnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ixigrek zet
---->Britnej z Pirs Tylko za mój telefon rachunek ja płacę. Też mam samochód i za wszystkie opłaty z nim związane ja płacę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×