Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Warszawiak z krwi i kości

Dlaczego kobiety unikają facetów zajmujący się naukami ścisłymi?

Polecane posty

Gość taka jest prawda niestety
hmmm ja znam jedną uczelnię na wylot jeżeli chodzi o kwestię cisco a jest przodująca i wiecie co to tylko technologia nic więcej nic o systemach nic o bezpieczeństwie tylko głupi komercyjny papierek się dostaje a 10-15lat temu była podnieta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawiak z krwi i kości
No ale jednak CCNA daje pewien klucz do kariery nie oszukujmy się. Była taka sytuacja, że facet jedynie po maturze ale z certyfikatami CISCO więcej zarabiał niż facet po informatyce nawet na Polibudzie i to w tej samej firmie. Nie wiem czemu ale ten certyfikat jest bardziej zaliczany niż same studia o.0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki piękny, taki śliczny jest nasz wydział elektryczny ;) Ja znam wielu informatyków, z racji tego, że jest to wydział przydzielony do mojego akademika i nie zgadzam się z tą tezą. Najciekawsi ludzie, z którymi oprócz imprezowania można sensownie pogadać i zawsze pierwsi służą pomocą. Właściwie nie ma co uogólniać, sztywniaka znajdzie się na każdym wydziale. Takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja myślę, że kobiety, mnie przynajmniej, trochę odpycha taki pewien infantylizm umysłowy osób po ścisłych studiach, łatwość formułowania sądów na przeróżne tematy, jakiś taki uproszczony obraz świata, pewien rodzaj nawiedzenia jednak. Przykładem jest tu dla mnie fizyk profesor Turski, który wyjątkowo chętnie zabiera głos w różnych sprawach, a który nie wiem czemu, ale mnie zwyczajnie irytuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jest prawda niestety
sama mam CCNA m in na studiach w ramach ćwiczeń sie zrobiło ale tak czy siak czy jak sun microsystems czy jakieś intelowskie czy microsoftowe to tylko papierki umiejętności szlifujesz całkiem inaczej :( polska jest 100lat za murzynami co ci po papierku jak odpowiednio sieci nie zabezpieczysz ustawisz proste hasła i klucze co dla ich złamania czasem starczy minuta dwie z dobrym kompem i pewnymi metodami ..jak proste hasła to metodą słownikową to moment zrobisz ...trochę pomyślunku lub psychologiczne metody i nie ma żadnych barier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Warszawiak z krwi i kości
Znaczy wczoraj siedząc z dziewczyna i z moim kumplem tak chwilowo pogadaliśmy o tych stereotypach. On akurat z Uniwerku i ma styczność też z wydziałem MiM UW (czyli ten matematyczny) i się spytałem co Was odpycha w tych ludziach. Dostałem odpowiedź, że z Nimi się nie dogada bo mają własny świat i tematy, które obejmują po za nauka raczej nie wchodzą w grę. Może coś w tym jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jest prawda niestety
wiadomo jak każdy lubimy sobie upraszczać życie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jest prawda niestety
fakt po części mamy własny świat to prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jest prawda niestety
Po czym poznać, że blondynka używała komputera? - Po korektorze na monitorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem tak. Studiuje informatyke i fakt, że informatyce pod względem imprezowania potrafią czasem zagiąć wszytstkie inne kierunki(no dobra poza marketingiem i zarządzaniem). Za nim poszłam na te studia to często słyszałam słowa, że informatyk to najbardziej niechlujny zawód. Patrząc na niektórych wykładowców to nawet można to potwierdzić. Mam również brata informatyka i fakt, że nie przygląda wagi do ubioru (ale na szczeście ma żone, która o niego pod tym względem dba). Ale nie jest to reguła. Znam wielu informatyków, którzy ubierają się naprawdę super. Niestety panuje pogląd, że informtycy są nudni. Często jak ktoś się dowiaduje na jakim jestem kierunku to od razu wielkie oczy, i myśli, chyba, że sobie ze mną nie pogada. A facetów też odrzuca niekiedy jak się dowiedzą czym się zajmuje. ( Hehe a wiersze też lubie pisać ale w JAVIE).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studenciki z podkarpacia
kilku moich kolegów oprócz 4 i 5 w indeksie są częstymi bywalcami miejskiego żłobka powiem wam ,że jedna z uczelni na podkarpaciu(tam gdzie chleją najbardziej) ale PRz nie koniecznie przoduje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studenciki z podkarpacia
marketing i zarządzanie na PRz ;) nie ma na świecie więcej libacji i wylanej gorzały w jedno gardło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość informatyk jeden miał...siedem
ale do ubioru się zgodze ja też na IT i powiem żaden gość po za jednym co pracuje na uczelni w katedrze jednego profesora nie potrafi sie ubrać laski też ;) ja sobie nie wyobrażam siebie w szpileczkach :) dziewczyny wygladają jak wyglądają a faceci to sie ubieraja jak gimnazjaliści

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja jestem po matmie
Ja jestem po matematyce i pracuje z informatykami oraz innymi inzynierami i musze przyznac ze sa ta najfajniejsi faceci- bardzo inteligentni, mozna z nimi na wiele tematow pogadac. Z takim polonista np. nie porozmawiam o programowaniu albo sumulacji, rozwiazywaniu zlozonych problemow. Dlatego ja osobiscie preferuje scislowcow. To sa tylko stereotypy, ze informatycy badz matematycy sa nudni, a matematyczki i informatyczki brzydkie. Ze mna studiowaly takie laski ze hoho. Pozdrawiam wszystkich mezczyzn po kierunkach technicznych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdf
utarł się stereotyp że informatycy są nudni i nie nadają się do niczego oprócz programowania :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozmawia trzech informatyków, ciągle i ciągle o komputerach, podsystemach, sieciach. W końcu jeden mówi: - Skończmy z tymi komputerami, pogadajmy o czymś innym - O czym? - No na przykład o dupach Chłopaki się zamyśliły, rozmowa się urwała, cisza trwa.. I nagle jeden: - Moja karta graficzna jest do dupy. To ponoć jeden z najstarszych o informatykach, tak mi eks (informatyk) mówił :P A zarazem był to jedyny kawał, który znał, i jedyny przejaw poczucia humoru :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja_tez_wole_humanow
znam kilku informatyków i szczerze - nie dziwię się, że podlegają takim stereotypom... ja osobiście też wolę humanistów, a to dlatego, że umysł ścisły od zawsze kojarzył mi się (i myślę, że wielu osobom również) z osobami twardo stąpającymi, nieczułymi, mało wrażliwymi itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdfdfdf
ścisłe nauki mają to do siebie że zdają się monotonne, ciągle jest w nich głównie analityczny tok myślenia :P A informatycy z powołania to nudziarze Informatyka jest kierunkiem dosyć trudnym i nużącym i wymaga "mózgów" czyli ludzi którzy dobrze się czują w takich dziedzinach. Te mózgi to z reguły uczniowie szustkowi zdający w ogólniakach i technikach z czerwonym paskiem - na nich mówiło się lamusy :P Zaden z tych lamusów fajnej dziewczyny nie miał o ile miał w ogóle :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też jestem po IT i może nie zawsze byłam prymusem średnio 4 5 nawet czasem 3 z takich przedmiotów jak matma chemia fizyka i nie jestem typowy ścisłowiec bo biologię i geografię zawsze lubiłam no tak ale historia i polski to były moje słabsze strony ;) żebyś ty gościu powyżej wiedział jakie czasem mają laski moi koledzy ze studiów ;) nie generalizuj tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×