Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość paranoja211

procedura

Polecane posty

Gość paranoja211

czy ktoś wie jaka jest procedura, przy upadku samolotu na obcym terytorium, czy to władze tego kraju przejmują opiekę i ratownictwo ofiar, czy władze kraju do którego należy samolot i to samolot nr1 ? Czy to jest różnica w procedurach w krajach tzw. wolnych i podległych? Może ci wszyscy ludzie za bardzo uwierzyli że żyją w niepodległym kraju? Nie mieli ze sobą żadnych tajemnic, ani NATO, ani na laptopach dowódców wojsk i służb bezpieczeństwa państwa też nie było nic ciekawego? Biorąc pod uwagę profesjonalizm wykonania całej wyprawy, można mieć wątpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gupeek
zawsze zajmuja sie tym wladze kraju na terenie ktorego samolot spadl. wynika to z prostej przyczyny - ich sluzby sa na miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do procedur ratowania ofiar-jak sobie wyobrazasz ratowanie tych wlasnie ofiar przez ratownikow wlasnego kraju gdy samolot znajduje sie w innym panstwie??maja czekac az ratownicy tam doleca czy co??bo troche to nielogiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a po co mieli to zabierać
jechali sobie na uroczystość połączoną ze zwiedzaniem - tam nie miało być mowy o żadnych tajnych sprawach tylko msza i przemówienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja211
co mieli ratować jak już od początku, a nawet wcześniej , było wiadomo, że wszyscy nie żyją? chociaż nawet nie było dobrze wiadomo ilu ich było, czy mieli nie żyć? Jak w Polsce spadł samolot białoruski, to nic nie ruszali, do momentu przyjazdu białorusinów. I zawsze tak jest, że przewaga śledczych kraju w którym to się stanie, jest dziesiątki razy większa, niż kraju ofiary katastrofy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie prawnik a logik
Do przestępstwa (ewentualnego, jak na razie) doszło na obszarze danego kraju - a więc zajmuje się tym prokuratura danego kraju. Kiedy ukradną Polakowi portfel na wycieczce w Egipcie to nie dzwoni on na 997 tylko informuje miejscową policję. W tym przypadku państwo polskie wyraziło (uzasadnioną wg mnie) chęć prowadzenia śledztwa i otrzymało zgodę (na ile była to "łaska" a na ile "bez łaski" ze strony Rosjan to nie wiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja211
ale nie mieli z sobą laptopów , ani komórek? chyba musieli mieć ze sobą jakieś środki łącznosci, ze swoimi zastępcami,którzy chyba na ten czas musieli przejąć , jak się domyślam dowodzeniem i obroną kraju. nawet jeśli to miała być tylko uroczystość i wycieczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeśli nawet mieli to
przynajmniej tak mi się wydaje choć teraz mocno podupadła moja wiara w obronność kraju: to chyba tajne dane nie są przechowywane w prywatnych komórkach i laptopach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja211
jeśli by prokuratura danego kraju działała samodzielnie, tylko po uzyskaniu pozwolenia. kraju ofiary katastrofy,a nie ścisłego nadzoru , to skąd byłoby wiadomo, że wyjaśnia, a nie zaciera?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nigdy nie wiadomo kto zaciera
jak mnie zgwałcą nie wiem, czy policja zajmie się śledztwem czy zacieraniem śladów bo to np. kuzyn komendanta - ale wierzymy, że organy państwowe są bezstronne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja211
ja też mam wątpliwości co do profesjonalizmu ich postępowania, i dlatego pytam. jak można było na tzw chłopski rozum nawet, tylu ważnych ludzi upakować w jednym miejscu, może jeszcze ciągle niezupełnie nam przyjaznym? po co w ogóle tam jechali, część Rodzin Katyńskich od początku uważała, że tu w Polsce powinien być symboliczny Grób Katyński, z ziemią ofiar. Może to byłoby bezpieczniejsze?Dlaczego tylu Polakom zrobili taki żal?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja211
Do czego prowadzi naiwna wiara, to widzimy teraz. Jeśli uwierzymy, że dokoła są tylko sami przyjaciele,to mogą być symptomy stanu nadciągającej choroby maniakalnej , w fazie euforii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranoja211
FAKT pisał: 13.04.2010, 13:59 Rafal Klimkiewicz/EDYTOR.net, Edytor Funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w pocie czoła pracują na miejscu katastrofy prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Sprawdzają czy w ręce rosyjskiej Federalnej Służby Bezpieczeństwa nie wpadły materiały ważne z punktu widzenia bezpieczeństwa naszego państwa. Na pokładzie samolotu był przecież nie tylko prezydent i posłowie, ale także dowódcy polskiego wojska, które wchodzi w skład NATO. Na ich laptopach i pendrive'ach mogły więc być informacje, które nie powinny trafić w niepowołane ręce. - Patrzymy czy coś z rzeczy należących do ofiar nie jest kopiowane, zapisywane albo niszczone. Ale nie wiemy, czy zaraz po katastrofie funkcjonariusze FSB (następczyni KGB - przyp. autor) już czegoś nie zabrali - mówi w rozmowie z "Rzeczpospolitą" anonimowy oficer ABW. - Działa pięć zespołów, które protokolarnie opisują wszystkie znalezione rzeczy - mówi pułkownik Krzysztof Parulski, naczelny prokurator wojskowy. Po przewiezieniu wszystkich materiałów do Polski - mają zostać zbadane. - Funkcjonariusze będą mogli przeprowadzić analizy i sprawdzić, czy nie próbowano kopiować danych, do których Rosjanie bez problemu mogliby się dostać - tłumaczy gen. Gromosław Czempiński, były szef Urzędu Ochrony Państwa. Specjaliści twierdzą jednak, że szanse na to, że na pokładzie mogły znajdować się ściśle tajne informacje - są małe. Wszystkie osoby mające do nich dostęp przechodzą bowiem specjalne szkolenie, na których uczą się jak postępować z takimi informacjami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×