Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość asica 20lat....

jego kumple mnie nie lubia :(

Polecane posty

Gość asica 20lat....

jestesmy razem 6 miesiecy. jego znajomy ma dzis urodziny i pytalam sie mojego czy idziemy na impreze, a on ze nie, i cos tam zaczal wymyslac. to go przycisnelam i kumpel powiedzial mu ze ma przyjsc sam. beze mnie. :( no a ze moj facet jest bardzo ze mna zwiazany to powiedzial ze wcale nie pojdzie. kazalm mu isc. nie wiem co zrobi. ale mi jest przykro. boje sie ze w koncu moze ze mna zerwac, jak oni mnie nie lubia to zawsze bede na swieczniku :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Może pogadaj tak na spokojnie
z tymi jego kumplami. Może nie dałaś im się poznać tak do końca albo coś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co jest tego przyczyną, że Cię nie lubią? ja sobie nie wyobrażam, że zapraszają mojego faceta beze mnie, na pewno nigdy więcej nie chciałabym się z nimi spotkac czy byc w ich towarzystwie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba, że to typowo męski wieczór, bez kobiet to co innego, to wcale nie musi oznaczac, że Cię nie lubią tylko, że po prostu innych dziewczyn też nie będzie;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 20lat....
no wlasnie wiem ze mnie nie lubia. z jednym poklocilam sie kiedys bardzo. ale potem staralm sie byc zawsze mila. jestem jednak osoba dosc zamknieta i ludzie czasem odbieraja to jako wywyzszanie sie. i to impreza mieszana. jego kumple tez maja dziewczyny. praktycznie z zadna z tych osob nie mam kontaktu oprocz chwil jak jestem ze swoim facetem. gdy spotykam ktoregos na ulicy to rzuca tylko zdawkowe "hej". nie wiem. czasem sie zastanawiam ze moze mysla ze jestem nie dosc ladna/mila/inteligentna dla mojego. wiem ze jego byle byly slicznymi dziewuchami i duszami towarzystwa. ja nie pije, nie pale i na imprezach nie umiem sie tak otwirzyc to zazwyczaj siedze tylko i rozmawiam raczej sztywno :( potrzebuje czasu na otworzenie sie, a oni moze tego nie rozumieja. kiedys mi facet powiedzial ze dla niego jestem najlepsza i najmadrzejsza dziewczyna. powiedzial to od razu jak wrocil ze spotkania z kumplami.domyslilam sie ze pewnie mowa byla o mnie i moze musial sie wyklocac :( nie wiem co zrobic. jego kumple to rozwrzeszczane osoby i nie wierze ze beda potrafili ze mna powaznie porozmawiac. nie chce juz tam chodzic i chyba zuplenie zrezygnuje ze spotkania sie z nimi. niech moj chodzi tam sam. nie chce byc tam gdzie mnie nie chca :( ale boje sie ze to odbije sie na moim zwiazku ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no sytuacja powiem Ci ja raczej jestem bardzo otwarta, palę, pije okazyjnie, dużo rozmawiam mówię, zagaduje, bo nie chce właśnie aby wyszło, że jestem sztywna, zagaduje na tematy, którymi się interesują i jakoś nie jest najgorzej, no a jego kumpli hmmm.. pewnie uznają Cię za mrukowatą, sztywną, no bo sama napisałaś jak się zachowujesz, taki masz charakter, więc zapewne jesteś im obojętna, nic do Ciebie nie mają, ale też nie mają o czym z Tobą pogadac, a skoro oni nie lubią "zamulac" to nie dziw się, że nie gadają z Tobą często i mało reagują na Twoją osobę, postaraj się bcy bardziej otwarta, daj się im poznac. Poza tym jak idziesz z nimi na imprezę, to ok nie palisz - spoko, ale nie mogłabyś napic się chociaż minimalnie, na tych urodzinach jakbyś była to za zdrowie kolegi .. .nie uważasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 20lat....
ale wlasnie nie potrafie udawac bardziej rozrywkowa niz jestem. bo wtedy wychodze na jeszcze wieksza sztywniare. nie da sie udawac osoby rozrywkowej. poza tym szybko brakuje mi tematow do rozmow z nimi. to mlodzi faceci lubiacy sie dobrze zabawic wiec jedyne o czym moge z nimi rozmawiac to ile wypilam lub o legalizacji maryski w czechach :( ja nigdy nic zlego nie mowilam na ich temat - to jego kumple i nie wtracam sie. ale teraz sama nie wiem. wiem ze oni o mnie rozmawiaj i pewnie truja mojemu ze ma zerwac. kiedys jak byli razem w klubie to ponoc namawiali go zeby zarwal pewna laske. ze leci na mojego i ma sie brac za nia ;( moj mi o tym mowil a mi bylo tak przykro, bo wiem ze oni nie chca mnie za dziewczyne M. :( a co do imprez, nie pale fajek, a alkohol - oczywiscie ze drinka jednego czy dwa wypije. w koncu jak wszyyscy pija to nie wypada zebym zgrywala swieta. tylko ze nie urzne sie. a oni lubia pic kolejkami. 10 kieliszkow wodki postawia. i kto szybciej. ich dziewczyny to samo robia, a ja nie wypujhe 10 kieliszkow wodki na jeden raz. i sacze te da drinki cala noc :( mojemu nigdy to nie orzeszkadzalo ale jak widac kumplom tak :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem Ci, że teraz jego kumple tego nie doceniaja, bo uważają, ze laska rozrywkowa, wesoła, dusza towarzystwa to świetna, jeszcze jak się upije, zjara i da w kiblu, ale oni jak dojrzeją sami, to zrozumieją, że fajna byłaś dziewczyna, porządna, skromna, cicha, facet, który szuka materiału na żonę, dziewczyny okrzesanej i mądrej będziesz rozglądał się za taką Twojego pokroju a nie za takimi, które co tydzień zaliczały zgona na melanżu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabciaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Daj sobie spokój jesteś z nim a nie z jego kumplami ! oni nie muszą Cie lubić, a Ty im nie musisz włazić w dupę ! Żyj tak by Tobie było wygodnie , a nie innym !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 20lat....
zabciaaaa no tak, ale co z urodzinami? z sylwestrem? z innymi okazjami? wtedy bede musiala ich spotykac bo nie moge mojemu zabronic kontaktowania sie z kolegami. dlatego to trudne jest :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 20lat....
ToyotaAvensis1000 - no wlasnie nie wiem. bo mojego byle byly sliczne, rozrywkowe, ale tez wiem ze madre dziewczyny. potrafily wszytsko rozgraniczyc a ja taka szara myszka. ubieram sie skromnie,nie umiem byc rozrywkowa no i naleze do tzw kujonic naprawde mnie ta cala sytuacja rozwalila. nawet nie chce sie z moim dzis widziec. boje sie ze w koncu kumple go przekonaja ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabciaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
Wiem że jest trudne. Ale nic na siłę. Jeżeli oni cię nie tolerują to należny ich zmienić... Wydaje mi się że to nie jest związane z Twoim charakterem tylko oni są źli na Ciebie za to że ich kolega więcej czasu poświęca teraz Tobie , a nie im.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 20lat....
no wlasnie nie. nie zabraniam mu kontaktu z kumplami i widuja sie tyle samo co wczesniej. tzn przede mna tez widywali sie 2-3 razy w tygodniu i teraz widuja sie tak samo. po prostu mnie nie lubia i chyba nie ma sensu wymyslac przyczyn. to chodzi tylko o mnie :( musze to albo zaakcpetowac albo zakonczyc ta znajomosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zabciaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wiesz tu nie chodzi też o samo widzenie się...Tylko o to że teraz Twój partner musi się ograniczać, a wcześniej nie musiał. Wiesz co mam na myśli ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 20lat....
tak, wiem. co mam zrobic w takim razie? olac ich i przestac sie z nimi widywac?? czy nadal chodzic z moim facetem do nich i byc soba? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asica 20lat....
a dlaczego niby?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i(n(k(A)
Ja w sumie tez mam cos takiego... Z tym,ze nie bede o tym pisac na forom... mozemy sie wymienc numerami gg co Ty na to ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×