Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutna_________

Pierwsza miłość - rozstanie w narzeczeństwie.. po jakim czasie znów pokochaliści

Polecane posty

Gość smutna_________

pokochaliście? Jeśli to w ogóle było możliwe.. Przeżyłam cudowną miłość.. jesteśmy jeszcze razem, jednak to, jak wygląda obecnie nasz 3 letni związek prowadzi do rozstania.. po jakim czasie od rozstania pokochaliście kogoś innego? Było to możliwe? Strasznie boję się samotności. Narzeczonego kocham i nie potrafię wyobrazić sobie kogoś innego obok mnie, jednak życie z nim będzie dla mnie ciężkie Gdy wspominam wszystkie piękne chwile z nim przeżyte, zastanawiam się, jak to możliwe, że ten związek obecnie wygląda zupełnie inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciziaaaa
Mija 1.5 r od rozstania, wcale nie jest latwiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna_________
A dlaczego się rozstaliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hgfgfgfgfgs
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfkflflflf
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upflirlororr
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dzwoneczek7654
Z jednej strony jest łatwiej - nie ma codziennych kłótni, nerwów, tęsknota jednak zostaje. Mija 5 miesiac, jeszcze nie pokochalam, ale moze tez nie mialam ku temu odpowiedniej okazji, gdyż trafiam na chamow jak zwykle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pełna nadziei;)
Ja jestem rok po rozstaniu i tesknie... ale najwazniejsze ze juz nie za nim... Poznalam teraz kogos wartosciowego, ale sama sie zastanawiam, czy dam rade sie zakochac. Wierze, ze mozna, bo juz tak mialam, juz 3 razy kochalam, wiec mam nadzieje ze nie jest zawsze tylko do 3 razy sztuka;) Moze ten, moze ktos inny, kto wie. Nie trac wiary, kazdego kiedys dopadnie strala Amora:) Nie ma sensu tkwic w zepsutym zwiazku, skoro mozna dac szanse komus innemi i byc szczesliwym...Trzymam kciuki;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hs84
ja sie rozstałam z narzeczonym po 6 latach bycia razem, własnie zaraz bedzie rok jak nie jesteśmy razem. I wiesz jak odchodziłam to kamień spadł mi z serca, przed odejściem długo nad tym myślałam, wiedziałam że z mojej strony zostało juz tylko przyzwyczajenie , ale jednak nie potrafiłam sobie wyobrazic życia bez niego. Strasznie długo się motałam, ale jak sobie myślałam o reszcie mojego życia to wiedziałam ze jesli zostane to nie bede z nim szcześliwa.I odeszłam mimo ze strasznie go zraniłam. Ale w takich sytuacjach nie można tylko patrzec ze sie rani druga osobę, gdybym została zraniłabym go mocniej. A poza tym czułam ze on nie jest tym jedynym, że gdzieś ktos inny na mnie czeka.I nie myliłam się.To wszystko działo sie jak byliśmy razem w Stanach, ja zaraz po rozstaniu wróciłam do PL a on tam został. W maju bedzie rok jak nie jesteśmy razem, pozbierałam sie po wszystkim bardzo szybko, moge nawet powiedziec ze nie cierpałam wcale z tego powodu, było mi przykro bo wiedziałam ze go skrzywdziłam i to wszystko. Po powrocie do PL poznałam kogos wyjatkowego i jestem strasznie szcześliwa, nigdy nie będę załować ze tak postapiłam, to była najsłuszniejsza decyzja w moim zyciu. Tak więc dziewczyno jeśli czujesz podobnie i moja historia chociaz troszke jest podobna do Twojej, jesli czujesz że nie bedziesz z nim szczęśliwa to odejdź jak najszybciej. pozbierasz się, trzymaj sie cieplutko pozdrawiam i zycze podjęcia słusznej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kgdkgsd
ktos jeszcze mial podobna historie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość upppppppifyidggkgkg
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój ex nrzeczony zostawił mnie po 4,5 roku. Przez pierwsze 2 miesiące wogóle nie wyobrażałam sobie czegokolwiek z iym facetem. Później z kolei zaczęłam czuć obsesyjną potrzebę bycia z kimś. Po 4 miesiącach od rozstania poznałam kogoś, zakochałam się w nim bez pamięci w dwa miesiące. :) A uwierz, że byłego kochałam baaaardzo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×