Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pyzata lala

Obżarłam się jak świnia- codziennik bulimiczki

Polecane posty

Gość pyzata lala

zaraz ide wymiotowac, tylko mi sie wymiesza w brzuchu, nadtrawi na papke, do lasku w krzaki, bo rodzinka w domu i hop siup.... dziś jak mama zapytała czemu sobie tak folguję z jedzeniem (przyzwyczaiła się że ja albo na diecie, albo czegoś tam nie jadam)to aż mi się śmiać zachciało, jakie to ironiczne, że nikt nic nie wie ironiczne i tragiczne:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
bo dla bulimiczek to raczej 'chleb' powszedni;/ chociaz nie robie tego codzien, staram sie walczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
jeśli takiego nie ma to je właśnie stworzyłam nie widze problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
neologizmy nie są mile widziane . Zwykle nie zwracam na to uwagi, ale cóż za okropny wyraz . O rany ! Apropo tematu, no czasem tak jest . Ja się też obżeram jak świnia ale nie wymiotuje tego bo mam dobrą przemianę materii ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bałwanek buli
ja id dwóch tygodni już mam ciąg i nie moge go zatrzymać, przytyłam z 8 kilo bo nie wymiotuję a przeczyszczam sie w inny sposób wiadomo jaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
słowo może i okropne...nie wiem... zazdroszcze przemiany materii ja swoją pogrążyłam, nie wiem jak wyjść na prostą, walcze, sił coraz mniej, nie chcę być gruba, już wole nic nie jeść!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
bałwanku, ja kiedyś też nie wymiotowałam teraz nie sprawia mi to wielkiej trudności, tylko trzeba popijać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
balwanek buli---?to widziusz ze mimo przeczyszczania tyjesz i to jak mowisz 8 kilo to nie daje ci to do myslenia???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bałwanek buli
myślenie jest wyłączone w takim stanie jak mój, nikt normalny tego nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musisz to sobie smaam uswiadomic jak chcesz sie wkrotce TOCZYC to rob tak dalej tylko sobie spieprzysz przemiane materii i wkrotce po zjedzeniu jablka bedziesz kilo tyla!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny znajdzcie jakie szajecie zeby nie myslec o jedzeniu !!!nie robcie sobie tego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mientusssek
O widze ze temat dla mnie! ja sie dzis nawpieprzalam jak swinia ale zwymiotowac nie moge bo mam lokatorow na mieszkaniu i juz przytylam chyba z 5 kg bo tak sobie folguje od swiat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
ja właśnie zwróciłam co zjadłam przed godziną troche kalorii npapewno sie wchłonęło ale brzucha nie rozpiera normalne myślenie jak bałwanek zauważył nie jest takie proste, kto nie zaznał tego co my nie zrozumie, błędne koło mnie trzyma w ryzach fakt, że schudłam 10 kg i nie zmarnuję tego, bo bywało ciężko, bywało że kładłam sie zmeczona z bólem głowy i tak też wstawałam i musiałam przeżyć dzien iść do pracy, jechać na uczelnie....nie moge tego zmarnować ostatnio waga stoi, ja prawie nic nie jem, jestem słaba, a waga stoi, to mnie frustruje a kiedy w gre wchodza nerwy to sie objadam:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bałwanek buli
ja już ma spieprzoną przemiane materii od kilku lat używam tabletek i herbatek przeczyszczających, aha jeszcze od kilku miesięcy syropki przeczyszczające potrafię wypić nawet dwie buteleczki od razu, ja zajęcie mam ale takie że wywołuje we mnie agresje co zawsze kończy sie w lodówce, pracy nie zmienie bo nie mam na jaką szukam nowej od pół roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beznadzieeeja
zazdroszcze wam, ze potraficie zygac, bo ja obzeram sie do bolu i potem to calo gowno we mnie siedzi i zamienia sie tluszcz:O Chyba juz lepiej to wyrzygac niz miec to w sobie:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
ja jakiś czas straciłam przcę, złapałam się za coś bardzo słabo płatnego, ale lekka praca, wiec lepszy rydz niz nic, tyle ze znow musze czegos szukac, to tez jest stresujące najgorszy jest stres, u mnie to zawsze predzej czy pozniej konczy sie w lodowce.. ja nie potrafie okazac stresu, wylaadowac sie czy wyplakac czuje taki wewnetrzny niepokoj i takie uczucie, czego by tu sie zlapac zyby sie uspokoic....i lapie sie za jedzenie, a potem wiadomo... pozatym jak jest napad to nie da sie zajac czyms innym, nie da sie o tym nie myslec, to przyjdzie predzej czy pozniej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też chce rzygać
jak wy rzygacie? bo ja wiele razy próbowałam tylko czasami mi sie udawało jak narawde zjdałam tyle że zołądek sie zbuntował

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
beznadzieeeja zyganie wcale takie fajne nie jest i przemiana materii wysiada:( część kalorii napewno sie wchłania no chyba ze odrazu do cna wzystko wyrzygac, ale nie zawsze jest jak.. pozatym nie ma hamulca, wyrzygaz, to znowu jesz i znowu rzygasz....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xccxcx
..pozniej sie umiera ;] zanika okres nawet, powodzenia jak nie widzicie problemu i jeszcze radzicie jak rzygac ;d bo nie umiecie... komedia Radze zastosowac diete 1000kcl lub zglosic sie do dietetyka, przeciez nawet faceci cwicza i dbaja o siebie ;d wstyd laski wstyd ;d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kuźwa jak mnie wkurzają
tępe typki nie rozumieją że tu nie chodzi o dbanie o siebie tylko zaburzenia psychiczne!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
nikt tu nie radzi jak rzygac wstyd, ze ty nie rozmuiesz ze to choroba a nie glupi wymysl ja widze problem, ale nie dam rady sobie poradzic, walcze, wiem ze moge zmarnowac zdrowie, boje sie, jestem sama, czuje sie samotna,czuje sie bezwartosciowa, ale dam rade, zawsze bylam silna, pozatym jest cos co mnie gnębi, wiem że jak się od tego nie uwolne to trudno będzie mi wyjść z bulimii, to kwestie rodzinne....... a dieta 1000 kcal to niby taka dobra?? chyba nie bardzo a na dietetyka nie kazdego stac:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość degregollada
xccxcx- zrozum ze takie cos siedzi w psychice i strasznie ciezko sie z tego wydostac. latwo powiedziec-jedz 1000 kcal i cwicz, przychodzi taki dzien kiedy pozerasz doslownie wszystko i nie obchodzi cie nic a po wszystkim cholerne wyrzuty sumienia wiec trzeba to wyrzygac zeby choc troche je zagluszyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w czarnej dupie jestem
żartujesz sobie? dietetyk niby ma pomóc? w czym? potrzeba psychiatry i dobrze dobranych leków, no i przede wszystkim duuużo samozaparcia bo po każdej porażce trzeba się podnosić na nowo a nie kazdy potrafi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pyzata lala
ciekawe jak będzie wylądał jutrzejszy dzień nie zjem nic czy może zjem tone jedzenia.. ehhhhh nie mam zupełnie nic, ani pieniędzy ani wyglądu a na dodatek jestem bulimiczką, totalne dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość xccxcx
więc zamiast się rozczulać zróbcie 1 krok, idzcie po te leki, i mniej żryjcie ;d no bez urazy ale co tu da wpieprzanie codzienne i rozżalania na forum, życze wam zdrowia i żebyscie wyszły z tego jak najszybciej bo te skutki moga byc nieodwracalne, jedni sie obżeraja jak maja doła inni pija, takze rozumiem ;d powodzenia mimo wszystko! 3mam kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buli013
Trzymajcie się wszstkie:) za każdą z was trzymam kciuki z całego serca i każda traktyje jak przyjaciółke nie znając was... Ja choruje 7 lat;/ ale trzeba życ... powodzenia:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdfgdfgdfgdfgggg
nie tak dawno pierwsze zwykla dieta mniej zryc, pozniej kopenhaska po kopenhaskiej 3 dni jadlam i rzygalam. Dla mnie najlepszym sposobem bylo wypicie szkalnki przegotowanej wody z 2 lyzeczkami sody oczyszczonej. Wypilam polowe, zwymiotowalam, wypilam reszte i znowu wymioty. w 3 dni powiedzialam dosc... dosc...!!! juz sie nie obzeram, pier**** cale diety. od zawsze sie odhudzalam-w koncu wbilam sobie do glowy ze to koniec, nie schudne i tak i sie pogodzilam z tym. Zaczelam sobie cwiczyc, nie z mysl ze schudne tylko z mysla ze moze nie bede miec takich galaretowtych ud i posladkow. i o dziwo... chudne, bez zadnych diet itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stiopa
Wy jakieś pojebane jesteście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×