jak to jest z tą sperma???????

staramy sie o dzidziusia. po stosunku leze zawsze 10/15 minut ale potem jak wstaje to czesc ze mnie wylatuje, a czasem reszta wylatuje na drugi dzien , lub po kilkunastu godzinach? czy to normalne?

Spytaj Newtona.

Burak ale ty masz fantazje :D A poważnie to rzeczywście sperma wylatuje i tyle, dziwne żeby nie wylatywała. Uwierz mi że ta co zostaje w środku wystarczy do zaplodnienia........

Nie fantazje tylko powszechne prawo ciążenia. Woda z butelki tez wylatuje, no jak ona może sobie leciec :D przeciez nie ma pompki w butelce, skubana woda.

leży się tydzień z nogami na żyrandolu i nie wstaje, jak nie umrzesz w tym czasie z głodu to ciąża murowana, albo zatkaj sobie cipkę zatyczką aby ci sperma nie wyleciała.

Dodaj emulgator E471.

Tak jest ale to co tam zostaje to i tak starcza:):) więc spokojnie ;) Moja znajoma jak chciała zajść w ciąże to po każdym stosunku wsadzała sobie tampona żeby nie wylatywała hehe :):)

tampon to żle bo sperma w niego wsiąka, najlepszy kołek i to dębowy

bo co hektolitry spermy, wystarczy jeden plemniczek :)

no nie znęcajcie się już nad tą dziewczyną, może po prostu nie ma pojęcia i chce się poradzić, od tego jesteśmy tutaj :D

Dziewczyno ile Ty masz lat. Jak Cie czytam to mysle sobie ze chyba nawet podstwowki nie skonczylas ze pytasz o cos takiego. :O

Średnio 15 minut wystarczy żeby plemniki znalazły się w jajowodach choć może to trwać nawet do dwóch godzin taka jest teoria co do czasu jaki muszą pokonać żeby przejść przez szyjkę too 15 minut a nawet krócej na bank wystarczy a sperma skoro jest płynna to musi wypłynąć;) innej opcji nie ma, nie wchłania się przecież cała w śluzówkę;/